Skocz do zawartości

13Robert

Members
  • Postów

    156
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 13Robert

  1. OK. Nie wiedziałem po prostu jakich konkretnie używacie. Myśle, że ów niecały 1 kilogram wody to też nie jest mało. Wystarczy to sobie porównać do ilości odparowanej wody z brz°Czki. I to jest dla standardowej warki 20l a na taboretach czesto i gęsto warzone są warki dwukrotnie większe. Pozostaje też jeszcze co2, ktore na pewną ma też wpływ na pogorszenie mikroklimatu i negatywne odczucia browarnika-warzyciela. Przyznam się, że ja robiąc pierwszą warke na żeliwnym piecyku węglowym nie miałem takich "doznań parowych" jakie widziałem na zamieszczonych tutaj zdjęciach. Pomieszczenie ma 15 metrów kwadratowych a było miło, ciepło i przyjemnie.
  2. No nie wiem jakich uzywacie do taboretu. Jeśli o innej wadze to wystarczy wstawic tą właściwą, podzielić przez ilość pełnych warek uwarzonych na niej i jeszcze raz podzielić przez 2, by otrzymać kilogramy wody przeszłej do stanu pary wodnej.
  3. Jeśli na butli można uwarzyć średnio 7 warek, a waży ona 33kg, zatem ilość zużytego gazu na jedną warkę to 5kg. Czyli przyjmuja wskaznik CO2/H2O dla propanu 3/4, dla butanu 4/5 czyli w przyblizeniu pół na pół, to otrzymamy 2,5 kg wody "rozpuszczonej" w powietrzu. To jest bardzo dużo jesli porownać to do 2-4 litrów odparowanej wody z brz°Czki. Chyba dobrze oszacowałem...
  4. A co macie do powiedzenia w sprawie ilości wytworzonej pary wodnej podczas spalania gazu ziemnego dla 20 litrowej warki? Hę? Bo pisał będe tak jak chce wymawiać, a łatwiej mi wymówić 'brzęczka' aniżeli 'brzeczka', co brzmi niczym 'przeczka' Niestety albo stety...
  5. Myślę, że najsamprzód trzeba udoskonalić wyszukiwarkę, by w jednakowy sposób traktowała wpisane słowo "najsamprzod" i "najsamprzód". Podobno to jest wiedza z podstawówki, więc niech ktoś obliczy, ile w przybliżeniu wytwarza się pary wodnej z gazu sieciowego i z butli przy przygotowaniu standardowej 20 litrowej brzęczki a ile powstaje jej w wyniku odparowania brzęczki. Gdzies czytałem, że jedna butla wystarcza na 7 warek a brzęczki odparowuje około 10-20%...
  6. Hm.. Gdyby nie było działu "Wsparcie piwowarskie" to tak. Mimo wszystko daje to lepsze skojarzenia, jest według mnie dla laika bardziej intuicyjne.
  7. Takie duże ilości pary biorą się z samej brzęczki i ze .....spalanego gazu. Można obliczyć proporcje znając ilośc zużytego gazu oraz ilośc odparowanej wody podczas chmielenia. Ja na przykład warząc na piecyku węglowym -niczym prawdziwy browarnik średniowieczny, pary w pomieszczeniu miałem mało. A dodam, że jest to pomieszczenie gospodarcze (15 m.kw.) w którym nie ma kratki wywiewnej, bo do jedynego komina podłączyłem wylot spalin z żeliwnego piecyka węglowego. Najlepszym rozwiazaniem dla warzacych w kuchni będzie jednak prąd elektryczny. powiększył i podkoloryzował elroy
  8. Czy nie byłaby lepsza nazwa: "Pierwsza warka"?
  9. Jesli chodzi o oplot to mozesz zawsze zapytac sprzedawce. Ten ktory ja kupiłem w centrum piwowarstwa posiada nakrętke ktorą nakręca się od wewnątrz na czerwony kranik. I gotowe. Zalewa sie to zacierem z gara, czeka 15-30 minut na ułożenie warstwy filtrujacej i spuszcza się ciecz. Na pewno ten z BA jest taki sam. No i tutaj byłaby najlepsza forma odpowiedzi w stylu http://5.3.12 wiec http://www.wiki.piwo.org/index.php/Filtracja_i_wys%C5%82adzanie#Vorlauf.2C_zwracanie_filtratu Jako że z powodów obiektywnych zrobilem to za pierwszym razem żle, więc moge śmiało doradzić Ci, a dokladniej opisze jak zrobie to za drugim razem: -wody do zacieranie tyle ile ma byc docelowo brzęczki -po spuszczeniu do końca, wleje tyle litrów wody do młóta ile ono ważylo kilogramów, bo tyle zatrzymuje wody w sobie ile waży na sucho. Zamieszam, odczekam aż młoto ulezy się i spuszcze do końca -po raz trzeci doleje wody ale tyle ile mi ostatnio odparowało przy chmieleniu, czyli około 4 litrów, zamieszam i poczekam aż młóto ulezy się i rownież spuszcze do końca. Powinno byc dobrze.
  10. Daj sobie spokój z pieluchami. Filtrowałem wczoraj pierwszą swoją warke w życiu wężykiem z oplotem zakupionym za dwadzieścia pare złotych w centrumpiwowarstwa.pl i nie było zadnych problemów. Aż się dziwiłem że to tak łatwo i szybko idzie. Słody tez tam były mielone. Gwoli ścisłości.
  11. A nie można by było zrobić w ten sposób, że zamiast długiego tekstu w odnośniku wpisze się na przyklad: http://3.5.12. I od razy przekierowywało by użytkownika na strone wiki do wlaściwego miejsca, gdyż istniałoby powiązanie. Nie bylo by prościej? Po krótkim czasie każdy po numeracji orientowałby się gdzie ona prowadzi. Wydaje mi się, że takie coś stosuje się też w przypadku jednej wspólnej publikacji wielu autorów, szczegolnie gdy dopracowywuje sie jeszcze poszczególne zdania lub sformuowania. Róbta co chceta.
  12. No tak.. Według mnie byłby pewnym udoskonaleniem, nic nie zabierając z tego co jest dotychczas. Szczególnie nie byłby zaprzeczeniem przeczytania całego tekstu o piwowarzeniu. Nie podoba się więc nie musi być wdrożony.
  13. Przesada? Hm.. Jakiś to też jest argument. Moje sa takie: 1. Na pewno ułatwi to odsyłanie do konkretnej odpowiedzi większości piwowarskich nowicjuszy bez zbędnej pisaniny 2. Ułatwi dyskusje nad modyfikacją: - wszelkich błędów literowych i gramatycznych - samej zawartości merytorycznej Na pewno są tez odpowiednie programy, które same ułożą numerację a także uaktualnią ją przy wprowadzonych zmianach i korektach. Tak więc ręcznej pracy nie będzie a same znaczniki mogą byc wielkości 1/3 tekstu, po to by nie rozpraszały przy czytaniu.
  14. Świetnie że Dori napisała doskonały i obszerny materiał ale z uwagi na jego obszerność: Czy nie dałoby się go podzielić tak, jak wygląda to w Piśmie Swiętym? Wcale nie żartuje sobie, ale gdy zadaje ktoś pytanie a odpowiedź jest we wiki, wówczas mozna by było odpowiedzieć: 1.5.12. Również gdy czytając tekst Dori znalazłem pare literówek zamiast pisać "że to jest tam gdzie jest o tym a o tym, w zdaniu tym a tym" podałbym jak wyżej dokladny adres. Zapomniałem już gdzie byly te literówki, a gdybym zapisał np.1.5.12 wówczas nie byłoby najmniejszego problemu z ich odnalezieniem. Najlepiej by kazde zdanie miało tez swoją cyfre- jako ostatnią. I tak wzwyż. Co o tym myślicie?
  15. W sumie szkoda, że nie ma takich temperatur przec co najmniej równe trzy miesiące. Dlaczego? Ano dlatego, że można chłodzić wystawiając na zewnątrz. Mówią co niektórzy spece, że nim nadejdzie globalne ocieplenie nastąpi wcześniej ... mała epoka lodowcowa. Mała według ich miary to taka minimum stuletnia.
  16. I jeszcze jakby ktoś tak warzył, to ważnym dodatkiem jest detektor tlenku wegla/czujnik czadu. Otóz mi dwukrotnie włączył sie podczas warzenia i sygnalizował jego obecność. Wiadomo, zdejmuje się fajerke, dosypuje węgla i temu podobne, ale uwaga: drugi raz właczył mi się on gdy nic nie robiłem. A wiatrów wdmuchujących w komin dymu nie było, ciąg kominowy również jest dobry a połaczenia szczelne. Oczywiście trzeba mieć na uwadze to, że czujnik włącza się gdy do szkodliwych stężeń jest jeszcze daleko.
  17. Przed chwilą (czyli po północy) zdjąłem w piecyka węglowego warke do ostygnięcia, a gdy spojrzałem do środka to zauważyłem mnóstwo białych "pływaków", co jak sądze jest owym przełomem. Jako że stukł mi się cukromierz, więc oczywiscie nie znam parametrów mojej pierwszej warki. Warzona ona była z gotowego zestawu surowców "a'la Kolsch" z centrum piwowarskiego i według ulotki miało jej wyjść 20 litrów 11°Blg. Sprawdzałem smakowo przed chmieleniem i wcale dużej słodyczy nie czułem. Czy tak to ma smakować? Otrzymałem 19 litrów a doskonałym sposobem na mierzenie pojemności jest zauważenie prostej zależności gara zaciernego 29l, a mianowicie tyle jest w nim litrów ile centymetrów wynosi poziom wody/brzęczki. Łatwo zmierzyć przystawiając miarke z zewnątrz gara. Zużyłem 12 kg węgla ale nastepne warki uwarzone z wprawą pochłoną ok 8kg. Dlaczego? Otóż dlatego, że woda którą przyniosłem wczoraj do "browaru" dzisiaj miała warstewke lodu i termometr oczywiście pokazał 0°C. A zatem grzanie zuzyło więcej opału. Również po filtracji, która przebiegła sprawnie, w wyniku innych spraw brzęczka ochłodziła się do 30°C, a zatem znowuż musiałem grzać więcej o 40°C. Węgiel dokładałem dwa razy: na początku połowę porcji i przed chmieleniem drugą połowę. Zacieranie odbyło bez zdejmowania fajerki, a jest ona duża bo ma srednice 20cm. Bez zdejmowania by nie przypalić, natomiast do chmielenia już ją zdjąłem, by lepiej grzać brzęczke. Sposób na utrzymanie stałej temperatury podczas zacierania na piecyku weglowym? Jest on bardzo prosty: podkładałem pod gar zacierny trzy płaskie klucze, by pod garem powstała 3-4mm pustka. Jak przejść do wyższej temperatury? Wyciągnąć klucze. Jak utrzymać wyższą temperature przez określony czas? Na okreslony czas podlożyć je spowrotem. Proste jak drut. Również proste na piecyku węglowym jest chmielenie. Brzeczka zagotowała się- zdejmujemy pokrywe i możemy iść na pół godziny, bo węgiel pali sie równo oraz długo i na pewno nie przypali brzęczki. Po tym czasie dokładamy chmiel i możemy iść do nastepnego dołożenia na tyle minut ile jest w przepisie. Ja z lenistwa wrzuciłem caly chmiel w woreczku i przyszedłem po 1,5 godzinie a brzęczka nadal gotowała się i pojawiło sie w niej mnóstwo białych "pływaków".
  18. Pierwsze warzenie przełożyłem o jeden dzień, bo jak sprawdziłem po jednej dobie nie związała się do końca zaprawa szamotowa jaką zastosowałem do uszczelnienie kolanka z kominem. Niskie temperatury w pomieszczeniu, mróz przez komin też chłodzi więc i wydłużyło się wiązanie.
  19. To jest ten kufel, tani nie jest, no ale cóż...: http://www.centrumpiwowarstwa.pl/sklep/produkty/670 i tam się zaopatrzyłem w reszte. I naprawde podoba mi się on pod kazdym względem: na przykład jest z grubego szkła i jednocześnie jest zgrabny wizualnie, jest też wysoki co powoduje, że piwo ładnie sie prezentuje (na razie sprawdzone na zwyklych przemysłowych ale Żubr wypadł super, szczególnie że dobrze gazował). Pewnie jeszcze lepiej wypadną w nim piwa czerwone... Jesli natomiast ktoś chce sprawdzić jak smakuje moja ulubiona herbata to polecam sklep w którym regularnie zaopatruję się: http://www.swiatherbat-tbg.pl/darjeeling-p-18.html. Szczegolnie tanio wychodzi zakup porcji 250g lub 1000g, gdzie nie dość że jest o połowe taniej niż w innych sklepach z herbatą, to jeszcze ma najlepszego dostawce i smakuje ona nadzwyczajnie. A kupowalem wcześniej u kilkunastu innych i to nie było to samo jesli chodzi o darjeeling. Dobra na gorzko jak i słodzona. Wbrew pozorom dobry kufel jest idealny do herbaty, bo jak juz inni dowiedli doświadczalnie najlepsza porcja do uzyskania dobrego smaku, to zaparzenie jej w 0,5 litra wody, a że ja lubie sobie gmolnąć poł litra gorzkiej darjeelnig na lepsze trawienie to juz inna historia...
  20. Przyjechały: gar zacierny, w nim trzeci fermentator, a w nim reszta- w sumie wyszła niewielka paczka. Jutro uwarze pierwsze piwo. Mam taki zamiar, a jeśli dojdzie do skutku operacja wówczas będzie to Kolsch. Bedzie ciekawie, bo na piecyku żeliwnym opalanym weglem i to z zaspawanymi górnymi drzwiczkami, więc dokladanie mozliwe bedzie jedynie od góry. Najlepszy jest kufel. Jak dla mnie pierwsza klasa, również parze w nim herbate. Najprawdopodbniej nastepne zamówienie bede robil w tym samym miejscu z uwagi na to, że takich kufli musze mieć około pięciu. Trzecie słody będą już z forumowego sklepu.
  21. Szczerze mówiac nie chce mi się je przenosić. A 15°C powinno byc w sam raz dla droższy dolnej fermentacji. Nastepne trzy piwa zrobie na drożdzach górnej fermentacji, bo widze że z tymi dolnej trzeba mieć dużo cierpliwości. Kto wie czy drugie piwo Kolsch Ale nie "dogoni" pierwszego Lagera Pils
  22. Fakt. Majeranek jest ważny, ta przyprawa jest bez zarzutu. Z chili nawet nie próbuje z uwagi na "nie ten" żołądek. Zakupiłem ow blender i gdy dojedzie podziele się opinią o ile jest lepszy barszcz, gdy składniki rozdrobni się do poziomu kremu.
  23. Po 9 dniach od kapslowania spróbowałem pierwszego piwa i nie jest ono wcale nagazowane. W piwie nie ma gazu, a jedynie da sie usłyszec słabe syknięcie przy otwieraniu. Temperatura otoczenia to 15°C. W smaku jest juz całkiem dobre ale czuć też dodany cukier do refermentacji..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.