Skocz do zawartości

przemek18

Members
  • Postów

    82
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez przemek18

  1. Jeżeli w najgorszym przypadku będzie tak jak mówisz, że tą temperaturą wstrzymałem fermentacje, co wtedy?
  2. Pokrywa jest na pewno szczelna, w takim razie wyjmę te wkłady i zobacze czy coś się będzie działo. Musiałem taką lodówke wykonać bo w mieszkaniu mam +25 stopni i nie mam jak tego obniżyć a wiem że w takiej temp drożdże by za długo nie pożyły
  3. Panowie potrzebny szybki opierdziel i porada. Przedwczoraj uwarzyłem pierwszego wita. Blg po wysładzaniu 12 po chmieleniu około 14. Wczoraj ok godziny 9 uwodniłem drożdże, odczekałem z 30 min i zadałem do fermentora. Wszystko solidnie napowietrzone i drożdże wystartowały po ok 6 godzinach. Fermentor znajduje się w prowizorycznej lodówce z kartonu obitego od środka folią bąbelkową i dwiema warstwami foli aluminiowej ( zwykłe pazłotko ), w środku jest ok 18 stopni a piwko z tego co pokazuje ciekłokrystalik na ścance ma temp ok 20 stopni. I tu jest problem powiedzcie mi proszę gdyż zaczynają mnie powoli nerwy łapać w tej pseudo lodówce są dwa kilogramowe wkłady lodu z Tesco które chyba za skutecznie schłodziły temperaturę bo jeszcze wczoraj rurka strzelała jak z kałacha i temp brzeczki ok 24 stopnie dziś 19 stopni i rurka milczy (wiem, że to żaden wskaźnik) ale na dodatek piana która prześwitywała na ściankach całkowicie opadła. Niech mnie ktoś oświeci czy zrobiłem coś źle i ewentualnie opierdzieli Edit: dodam tylko że drożdże standardowe s33
  4. No dobra jakoś sobie poradziłem . Mam teraz tylko pytanie czy ten fermentor jest już skazany na śmietnik czy np gdybym wkleił ten kranik jakimś silikonem dopuszczonym do kontaktu z żywnością byłoby coś z tego?
  5. Witam! Przedstawię szybko całą tą beznadziejną historie.. Dziś zmuszony do szybkiego zakupu fermentora z kranikiem ruszyłem do praktikera (ostatnio jak robiłem zakupy zauważyłem stoisko z fermentorami itd) kupiłem kranik i wiadro. Wiozę wszystko do domu biore moje łopatkowe wiertło do drewna fi 26mm, wywierciłem ładny otworek pierwsze przymiarki i co się okazało gwint jest jakiś trefny i jest o jakieś 6 mm węższy niż wiertło którym kręciłem otwory pod 3 inne kraniki i wszystko było bez problemu, mierzę suwmiarką średnicę no jest 26 mm jak w morde strzelił. Teraz pytanie da się jakoś na szybko uratować ten fermentor ? Muszę jakoś przefiltrować i wysłodzić brzeczke a jedyne co mam pod ręką to taśma teflonowa, jest sens żeby jakoś tą znaczącą różnice spróbować zakamuflować taśmą teflonową i czy nie będzie to miało jakiegoś wpływu na piwo? Pozdrawiam
  6. Witam! Poszukałem trochę na forum odnośnie tego tematu co z warzeniem piwa w takie upały jakie następują obecnie chyba w całej Polsce i nie doszukałem się konkretnej odpowiedzi. Ponieważ idzie do mnie paka z nowymi słodami a mieszkam w bloku i dostępu do piwnicy nie mam i nie chciałbym wylać w Wisłe planowaną warke dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Chciałbym zaprosić Was do dyskusji co myślicie na na ten temat, czy macie jakieś cenne wskazówki które każdy świeżak jak ja mógłby wykorzystać. Pozdrawiam
  7. Witam serdecznie jest to mój pierwszy post na tym forum choć nie ukrywam dosyć długo je już przeglądałem jako niezarejestrowany użytkownik. Mam pytanie odnośnie sprzętu do piwowarstwa amatorskiego. Chce zakupić jakiś sprzęt do pierwszego warzenia o ile można to tak nazwać bo chyba z brewkitu warzenie to to nie jest. Niemniej jednak mam oferte kupienia zestawu startowego(bardzo pilna sprawa) z której oczywiście zdaje sobie sprawę, że trzeba będzie coś dokupić. Cała aukcja opisana jest "sprzedaje to co na zdjęciu" i nie ukrywam mam pewien dylemat. Nie za bardzo mogę zidentyfikować przedmioty na feralnym zdjęciu bo jest tylko jedno a sprzedawca pomimo @ milczy a nie powiem okazja jest kusząca. Więc do rzeczy, wiem, że na tym zdjęciu jest : -Areometr lub Balingometr - Kranik do fermentora i chyba jakiś wężyk do spuszczania brzeczki -Plastikowe butelki i nakrętki (na pewno pójdą do kosza) - Jakieś plastikowe mieszadło -Jest też chyba jakiś pseudo fermentor a nawet dwa ale nie mam pojęcia na jakiej zasadzie ma ten zestaw działać skoro jest jest jedna pokrywa -I chyba ostatnia rzecz jakieś resztki ekstraktu słodowego I teraz prośba do Was drodzy użytkownicy tego wspaniałego forum, czy jest sens w ogóle to kupować powiedzmy do 50 zł? Zaznaczam, że jestem jeszcze zielony w te klocki bo nawet jednej warki nie mam za sobą a nie chciałbym kupić przysłowiowego kota w worku. Podobno zestaw nieużywany ale niekompletny. Poradźcie proszę czy zainwestować w to "coś" czy szukać samemu pojedynczo potrzebnego sprzętu ? PS. Zdjęcie w załączniku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.