Skocz do zawartości

hoirack

Members
  • Postów

    115
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez hoirack

  1. Mam pytanie odnośnie takiego wywaru. Znalazłem w okolicy dziki chmiel. Wiem, że raczej nie ma co liczyć na jego jakość, ale nie mogłem się powstrzymać i zerwałem kilka szyszek. Postanowiłem ugotować w odrobinie wody. Zatem wrzuciłem 4 szyszki do litra wody i pogotwałem coś koło godziny. I ku mojemu zdumieniu wywar nie jest zielonkawy a mocno czerwony! Czy tak ma wyglądać wywar w chmielu? czy jest to wina tego że nie był ususzony.

     

    Chciałem sprawdzić czy się do czegoś nadaje bo w okolicy jest go mnóstwo. I postanowiłem pogotować i spróbować czy goryczka będzie mocna. Czy mam szansę takim sposobem coś orzec? I zwłaszcza czy musi on być przysuszony, żeby się coś z niego ulotniło? I czy ten kolor ma taki być?

     

    Pozdrawiam

  2. Witam!

     

    Niebawem rozpoczynam ofensywę piwowarską i chciałbym w tym roku spróbować uwarzyć właśnie coś grodziskiego. W tym roku widzę, żę jest dostępny specjalny słód pszeniczny wędzony. Dodatkowo czytałem to sprawozdanie PSPD o reaktywacji piwa grodziskiego. Ale nie wiem za bardzo jak się za nie zabrać. Czy używać tylko samego słodu pszenicznego wędzonego? czy pszeniczne wędzony i zwykły czy może użyć też jęczmiennego (dymionego?).

     

    Na razie robiłem tylko 2 piwa pszeniczne jedno jasne i jedno ciemne.

     

    Proszę o jakieś sugestie co do zasypu. Celuję w wareczkę 25 litrową (max co się da zrobić w garnku 29l). Widziałem dwa przepisy w wiki i nie wiem co zdecydować.

    Nie mam doświadczenia w słodzie wędzonym i nie wiem jakie efekty on daje :).

     

    Czy piwo koniecznie musi byc klarowane?

    Jakich chmieli użyć?

     

    Chętnie wysłucham ludzi, którzy próbowali działać w tym temacie:)

     

    Pozdrawiam

  3. Jest tylko jeden wielki problem, nasze kochane browary komercyjne i regionalne boją się wielu "prawdziwych" stylów jak ognia a zagraniczne "stylowe" w moim regionie są niedostępne. Komercyjne Kolsche są dla mnie nie do zdobycia, ale mimo wszystko wole go zrobić niż kolejnego pilsa/lagera których już ma po dziurki w uszach.

    Lager czy pils robiony w domu nijak się ma do tego kupowanego w sklepie. Po pierwsze ma smak, a po drugie czuć w nim chmiel. Ja zaczynałem od zwykłego jasnego lagera i była rewelka. A jeszcze po trzecie na drożdżach dolnej fermentacji możesz zrobić z 6 warek, pod warunkiem że Ci się nic nie popsuje po drodze. A i jeszcze lagery chyba są bardziej odporne na infekcje z uwagi na niską temp fermentacji dlatego wydają mi się odpowiednie na początek. Pozdrawiam.

  4. witam laureata!

     

    warzę te swoje specyfiki piwopodobne,

    dwie sprawy:

     

    1. Myślałem, że specyfiki piwopodobne można tylko kupić w supermarketach.

    2. Ciekawe, że za "specyfiki piwopodobne", można zostać grandchampionem na festiwalu birofila :beer:.

     

    Widać muszę się jeszcze wiele nauczyć :(

     

    edit: ku..... drugi:(

  5. musiałbyś dysponować pomieszczeniem o niskiej temperaturze bądź zaadoptować do tych celów lodówkę (ewentualnie z styropianu + zamrożone pety). Myślę, że na pierwszy raz nie ma co się aż tak bawić.

    A ja od razu zrobiłem sobie lodówe ze styropianu. A jak zrobiłem dwa piwka to zaraz dorobiłem drugą, żeby trzecie wstawić.

    Żaden problem. Trzeba kilka arkuszy styropianu (5 cm chyba z tego co pamiętam robiłem), piankę uszczelniającą i kogoś do potrzymania, żeby się nie rozlazło. Miejsce na 2 fermentory. Chyba 2 pety dziennie starczą żeby mieć około 12°C .

  6. trzcionki

    dla mnie mistrzostwo!

     

    Jeśli chodzi o kolejne warzenie to masz zamiar zacierać?

    Jak lubisz jasne piwka to proponuję ci kupić sobie 5 kg pilzeńskiego do tego 50g Marynki i 50g Lubelskiego. Do piwa dasz cały słód, około 30g tego i tego.

    Jak nie wiesz jak się zabrać za zacieranie to pytaj.

    Ja zacząłem prosto od zacierania i potwierdzam: przednia zabawa :D Choć na początek wydaje się trochę kosztowna :D.

  7. dzięki za komentarze, ale chyba popróbuję obu szczepów na podobnym zasypie i już będę wiedział.

     

    Komentarz miał chyba wyrażać stosunek z_bycha do do Ale Ale, które nie ma opinii najlepszego z Ale.

    Moim zdaniem - jeśli chcesz iść w kierunku ejlowych posmaków - s-04. Robiłem kilka piw na tych drożdżach i wychodzą bardzo smacznie, szybko i są na prawdę klarowne.

    brak doświadczenia u mnie i nie wiem co dobre :D

  8. Nie wiem czy ktoś z was pił takie piwo ( kupne ): Ale Ale z browaru cornelius. Coś w ten deseń bym chciał uwarzyć tylko oczywiście lepsze :smilies:

    No nie wiem moim skromnym zdaniem.(Tylko się nie obraź)

    Lepiej idź do sklepu i kup se je.

    Wolałbym swoje bo swoje smakuje lepiej chociażby dlatego, że jest swoje. A chciałem się zwiedzieć, które drożdżaki mi dadzą coś takiego. Nie rozumiem komentarza.

  9. No właśnie :)

     

    Co bardzo ciekawe mam już za sobą 6 warek i ani jednej górnej fermentacji.

    W tym roku chciałbym coś uwarzyć angielskiego. Moje pytanie brzmi czy jest jakaś różnica między tymi drożdżakami? Chciałbym zaobserwować jakieś posmaczki estrowe. I czy sprawiają jakieś problemy wychowawcze? Chyba nie powinno być żadnych problemów z odfermentowaniem. Mam zamiar fermentować w piwniczce bo w lecie jest tam około 20 °C.

    Proszę doradźcie coś początkującemu :) ( 6 wareczek to niezbyt wiele :lol: ).

     

    I może jeszcze czy suche drożdże do weizenów dają pożądany efekt?

     

    Pozdrawiam

  10. Czyli z samych karmelowych nie wyjdzie mi ciemny kolor? Nawet jak będę zacierał ze wszystkimi słodami od początku? Następnym razem spróbuję taki sam zasyp zacierany od początku z odrobiną czekoladowego.

     

    Szczerze mówiąc wydawało mi się, że caraaroma jest wystarczająco ciemnym słodem aby dać ładny kolorek.

  11. Mam pytanie odnośnie słodów karmelowych - których użyłem po raz pierwszy. Chciałem uwarzyć koźlaka o czerwonej barwie, a wyszło chyba trochę za jasne. A było to tak

     

    Zacieranie:

     

    słód pilzeński 3kg

    słód monachijski Weyermann typ 1 1,5 kg

    słód monachijski Weyermann typ 2 1 kg

    słód Caraamber 0,4 kg

    słód Caraaroma 0,2 kg

     

    zacieranie 68-65 stopni jednotemperaturowe (na lenia ;) ). Po 60 minutach dorzucilem słody karmelowe w 65 stopniach i do mash outu - 78 oczywiscie. Później filtracja, wysładzanie, gotowanie, chmielenie i na końcu otrzymałem bliżej nieokreśloną ilość ektraktu 18°Blg .

    No i tutaj moja wątpliwość. Wydaje mi się, że piwo ma trochę za jasny kolor. W menzurce wygląda on raczej na złoto-pomarańczowy niż czerwony - którego się spodziewałem. Czy za mało dodałem słodów karmelowych? A może to wina wody?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.