Pieron

A co wypijesz na trzecią nogę?

No najlepiej do zjedz na fermentacji burzliwej na 8°C a max. na 10°C. Na cichej daj piwu się sklarować, odpocząć, te dwa tygodnie z niczego się nie wzieły. Najlepiej przetrzymaj na cichej koło 0°C. I więcej cierpliwości ! Drożdże dopiero co zrobiły gaz z cukru w tych butelkach a jeszcze muszą trochę ochłonąć i opaść. Cierpliwości życzę. A czy używasz wskaźnika skrobi po zacieraniu?

To zależy od kilku czynników, w szczególności od temperatury brzeczki i zadanych drożdży. Czasem jest tam że używając plastikowego wiaderka tanka 30 litrowego ( a mając brzeczkę 20l) drożdże mimo tego wychodzą na spacer.

U nas sypie że w koło tylko jest biało.

I ja witam kolegę Kolman. Nie musisz tak od razu ze wszystkim, wystarczy powoli i systematycznie wprowadzać nowe rzeczy do warzenia piwa. Jeśli czasu Ci pod dostatkiem to proszę bardzo, mi niestety brakuje. Browary też raczej zajmują się produkcją piwa a nie wszystkim.

Kurde Krzysiek, fajnie wyglądasz, nawet tak grubo ubranego to dawno Cię nie wiedziałem. Ale co zrobić, też tak muszę.

No kolego napisz coś więcej bo nic innego nie można wywnioskować prócz: - złego zacierania (może zły odczyt temp.) - jak źle zatarte to mogła pozostać skrobia - sprawdzałeś wskaźnikiem skrobi? - może za szybka fermentacja i mąka przeleciała - jak filtrujesz? - infekcja, a tu może być równie sporo czynników. Odpisz więc i napisz jak smakuje piwo.

Ja warzyłem z zacieraniem i fermentowałem w 26°C. Piwo w smaku i zapachu ja rozpuszczalnik, a to wina za dużej temp. fermentacji.

Czopek u nos pod dostatkiem. Styknie yno to łoblec.

Właśnie piję zdrowie Weny i powiem że daje po garach. Może jest trochę cierpkie i za bardzo słodkawe od karmelu ale jakieś fatalne to bym nie powiedział. Troszkę przypomina koźlaka.

Janku wszystkiego najlepszego, niekończącego się zapału do dymu i piany i sto lat Twoje zdrowie

Czekoladowy razem wrzucamy.

E, no przesadzasz. Pół litra to co to jest? (yno powąchać).

To że to piwo nie jest mocno przefermentowane, a że jest za bardzo karmelowe to wiem. No ale to takie piwo - cóż zrobić. :rolleyes:

Jako, że "prawdziwa" zima dopiero przed nami może warto było by wystawić jakieś piwo na mróz -w następnym tygodniu ma być ok - 15°C. To jak robimy coś w tym sezonie?

A co masz na myśli?

Dla jubilatów sto lat

Wiem Grzesiu, ale nie mogłem się powstrzymać. Miłego dnia.

Grzesiek, czy Ty zaplanowałeś piwo przegazowane, bo tak wywnioskowałem z jego nazwy.

A ja bym zastosował dojść sprawdzony środek w moim przypadku czyli clo2, gdzie wydajność jest bardzo duża bo aż 250l środka do dezynfekcji za 37zł z kurierem. Zamiast jakichkolwiek środków do refermentacji (czy to glukozy, ekstraktów, czy zwykłego cukru) użyć rezerwy (tz. brzeczka podczas warzenia odlać część potrzebną do refermentacji). Jeśli masz miejsce do warzenia piwa to rzeczywiście proponuję kega jako garnka do zacierania i do warzenia. Tanki do fermentacji oczywiście bez kranika, a osobno tank z kranikiem do butelkowania i osobny do filtrowania (filtrowanie nie w kadzi filtracyjnej a najlepszy jest wężyk do kibla). Jeśli będziesz chmielił granulatem to siatek nie potrzebujesz, gdyż osad na dole ładnie Ci osiądzie i fajnie brzeczkę zdekantujesz. Nie pisałeś nic o kapslownicy. Jeśli chcesz się w to bawić a po pierwszym poście widać że tak polecam nie gretę, gdyż ostatnio dużo z tymi ręcznymi problemu a zaś kapslownicę stołową. Mam prośbę do kolegi o wypełnienie profilu, bo jeśli mieszkasz w pobliżu to chętnie pomogę.

Również moim zdaniem nie warto mieszać w konkursach. Gratulacje dla Dori, tytuł potwierdza wygranie Grand Championa w tym roku.

Ja podobnie i raczej chyba nie zrobię, choć nie wykluczam tego.

Wszędzie szerzy się bezstresowe wychowanie. :rolleyes:

Przy piwku wszystko wygadał. A tak na serio to metryczki systematycznie wysyła wg swoich możliwości.

Kurde, nie dojść że piwo dobre to jeszcze jest szklanka, fajne etykiety, kapselek i podkładka. Gratulacje Dori - fajna ta premiera