Gwynbleidd

robię, a raczej próbuję ale tym razem nic nie utworzyło stożka tylko wszystko pływało i się unosiło pozatym pończocha powinna wyłapać większość rzeczy.

Witam, dziś uwarzyłem pszeniczniaka i miarka już się przebrała, otrzymałem baaardzo dużo osadu po gotowaniu. Zacznę od początku że standard u mnie to te 3-4 cm osadu (przy 15l warkach) w fermentorze (wiadro 20). Jakoś się tym nie przejmowałem, zlewałem na cichą i było ok. Natomiast teraz zdecydowałem że użyję pończochy do filtrowania podłączonej do końca chłodnicy przeciwbieżnej. A więc już jak odłączyłem grzanie widoczny był przełom i osad który w ogóle nie opadał, nawet po kręceniu łychą, dobra sobie myślę pończocha da radę. A więc chłodzę i przelewam, pończocha cała aż się nabrzmiała, na końcu podnosząc ją trochę się pewnie rozciągneła i wyleciało z niej trochę brzeczki co była w środku, osadu w niej było całkiem sporo po wyjęciu już czyli jakieś zadanie spełniła, natomiast w fermentorze teraz po jakiejs godzinie osad to prawie połowa całej brzeczki, skąd to się mogło wziąć i co to jest? Załączam zdjęcie fermentora. Patrzę sobie na zdjęcia innych i jakieś filmy na youtubie z fermentacji, przelewania i gotowania i ogólnie nie ma nigdzie aż tylu osadów, na dnie są czesto jakieś drobne góra 1cm białe osady pewnie drożdzowe. Przymierzałem się do hopstopera ale teraz się boję że te moje osady to go tak zapchają że nie da rady przelecieć wszystko.

temat stary ale po co zakładać nowy skoro jest Czy ktoś dosładzał w końcu laktozą? Mam jej trochę a ksylitolu brak więc pomyślałem że dosłodzę nią cydr. Zmieni mi to badzo smak? Miałem stewie z allegro i próbowałem tym ale smak okropny taki roślinny to miało, wydaje mi się że to sproszkowane liście były stewii. Słodzika akurat w domu nie mam i jeżeli laktoza by dała radę to nie będę kupował

Witam, na początek może trochę opowiem o swoich przygodach. Do warzenia piwa zainspirował mnie wspólokator na którego sprzęcie popełniłem parę warek, parę udanych i np taki nieudany pilsner który wyszedł bez piany z posmakiem owocowym, no ale nie o tym tu. A więc jakieś spojrzenie mam na to, wiem czego mi brakowało, jakie błędy były popełniane itd. Postanowiłem zbudować coś swojego. Do tej pory używałem techniki BIAB która bardzo mi się spodobała i przy takowej zostanę, chyba że komuś uda się mnie namówić do czegoś innego. Zalety tej techniki są takie że wszystko raczej odbywa się w jednym garze i jest szybciej i mniej zamieszania. Nie mam miejsca na dużą ilośc sprzętu jak i niestety wielu narzędzi. Chciałbym przedstawić tutaj swój pomysł i parę jego modyfikacji i liczę na jakieś rady z waszej strony odnośnie tego co chcę zbudować, czy to będzie działać, czy jest to realne i czy części są do zdobycia (w rozsądnych cenach bo to też ważne). Warki robię głównie 15L z takiego powodu iż wolę zrobić więcej różncych niż mniej jednego rodzaju. Także 27L garnek mi wystarczał do tej pory (tak jak i koledze do 20-25L). A był to zwykły garnek elektryczny BIELMEIER bez żadnych modyfikacji także parę mankamentów miał, ale jak widać dało się na tym uwarzyć i to całkiem niezłe piwo. Teraz tak, wzorując się trochę na tych projektach: http://www.cobrewingsystems.com/products/single-vessel-electric-brew-system-ebiab http://www.highgravitybrew.com/store/pc/BIAB-Electric-Brewing-System-120V-269p4647.htm oraz jednym kolegi z forum chciałem zrobić coś co działa podobnie. A więc naczynie, tutaj mam na myśli garnek: http://allegro.pl/garnek-gastronomiczny-z-pokrywa-36-5l-solidny-i5602976723.html bądź http://allegro.pl/garnek-elektryczny-hyundai-pc200ss-pasteryzacja-i5771462700.html lub http://www.proficook.pl/garnek-elektryczny-pasteryzator-profi-cook-pc-eka-1066.html Oraz z racji że nie mam za dużo narzędzi i wiedzy o obróbce metali pomyślałem że mogę zastosować także wiadro plastikowe, chociażby większy fermentor z dobrego plastiku. Chciałbym użyć kontrolera do piwa od PAMELA aby sterować temperaturą (da się podłączyć pod grzałki od garnków elektrycznych?). Myślę nad tymi garnkami elektrycznymi z powodu takiego że grzałka jest pod spodem a nie w środku oraz że jest już gotowy otwór pod ujście. Do wiadra i garnka KO musiałbym dodawać grzałkę i wiercić otwory, i też nie wiem na ile skomplikowane jest podłączenie takiej grzałki bez wyrafinowanych narzędzi. Czy mogę użyć silikonu do uszczelnienia w plastikowej wersji? Bardzo chciałbym zastosować takie wiadro co jest w tych projetkach u góry z siatki drobnej KO do srodka garnka/wiadra, ale nie wiem czy w poslce jest realne dostanie takiego czegoś lub czy ktoś mógłby wykonać na zamówienie i jaki byłby koszt? W zamian myślałem nad takim wiaderkiem http://www.webstaurantstore.com/vollrath-68290-wear-ever-replacement-boiler-fryer-basket-for-68269-11-1-4-x-10-7-8/92268290.html z wyłożonym workiem w środku do BIAB które mam lub ew jeżeli nawet to by było nie do dostania to normalne wiadro plastikowe z nawierconymi otworami i workiem BIAB. Oczywiscie sam worek być nie może bo wydaje mi się że spaliłby się od grzałki, no chyba że by zastosować ruszt ala fałszywe dno. Chciałbym zastosować do tego pompę taką: http://www.ebay.com/itm/Solar-DC-12V-24V-Hot-Water-Circulation-Pump-Brushless-Motor-Water-Pump-1000L-H-/181522191907?hash=item2a4390d623:g:XVQAAOSwPe1UD8~z lub ew pompę z pralki lub od CO ale ta z ebaya jak czytałem zdaje egzamin i można kontrolować potencjometrem przepływ (dodatkowym). Czytałem że taka pompa może za mocno zasysać i od góry wracająca brzeczka nie będzie nadążała przelecieć przez worek. Z boku miiędzy workiem a garnkiem będzie na pewno przepływ lub mozna zastosować zasysanie od góry do dołu czyli w drugą stronę, nie wiem na ile to się sprawdzi. Następnie chłodzenie, myślałem nad wymiennikiem ale wtedy musiałbym filtrować brzeczkę przed chłodzeniem, a taki hop stopper nad którym myślałem nie wejdzie mi raczej do garnka jak będę miał tam grzałkę a innej metody filtrowania dla wymiennika nie widzę więc biorę pod uwagę chłodnicę przeciwbieżną lub zanurzeniową (ostatecznie). Możecie mi podpowiedzieć czy idę w dobrym kierunku i co będzie lepsze? Ew czy podjął by się ktos wykonania takiego garnka KO z dodaniem do niego grzałki i ujścia i portu na sondę do kontrolera? Plus ew ten ruszt na worek lub takie wiaderko z siatki. Widziałem też u kolegi lewatywa od którego pewnie i tak bym chciał zamówić hop stopper ze i grzałka i hopstopper mogą funkcjonować w jednym http://www.piwo.org/uploads/monthly_08_2014/classifieds-4201-0-50152500-1407605324.jpg z tym że nie wiem czy nie jest tutaj za duża bezwładna przestrzeć na dole w takim sensie ze wiadro z workiem będzie za wysoko? Oraz do czego sa te wszystkie inne wejscia wyjscia? Czy to od hopstoppera by nie wystarczylo? Pozdrawiam serdecznie i przepraszam ze tak się rozpisałem, ale zdaje sobie sprawę że macie duuużo większe doświadczenie odemnie i wiecie co gdzie i jak a dla mnie nie zawsze jest to oczywiste jeszcze dlatego proszę was o pomoc w budowie na pewno wareczką się podzielę jak będzie już czym

hmm faktycznie ciekawe rozwiazanie, ale czy jest takie cos dostepne zeby zakupic lub ktos bylby w stanie dla mnie cos takeigo wykonac? Niestety samemu nie mam zadnej mozliwosci. Druga sprawa, to tylko osad goracy, a gdy w wymienniku temperatura brzeczki spada nie tworzy sie zimny osad? Nie zapcha to wymiennika?

Hej, tak u nas wystarcza, nie jest to moja prywatna chlodnica tylko wspolokatora. Nawet nie wiem czy tam rzeczywiscie nie ma 7mb rurki. Woda przeciwbierznie leci dosc zimna ale nie jest tez odkrecona jakos bardzo mocno wiec sobie delikatnie leci. Brzeczka na poczatku jest puszczona na full a pozniej dajemy troche mniejszy flow jak temperatura rosnie do okolo 28 przy wyjsciu i wtedy caly czas juz do konca leci okolo 21 stopni co nam wystarcza. Wydaje mi sie ze tez wplywa na to ma uzycie materialow, jaka rurka, grubosc i jaki waz ogrodowy oraz oczywiscie temp zimnej wody wodociagowej, u nas jest dosc niska zwlaszcza w zimie wiec zadnych problemow z chlodzeniem nie ma. Ja osobiscie chcialbym dla siebie wymiennik ale nie wiem dokladnie jak mam rozwiazac filtrowanie przed wymiennikiem zeby go nie zapchac, bo tutaj pod rurke podstawiam rajstope wyparzona i mi ladnie filtruje ale to juz po chlodzeniu. Aha i pierwszy litro okolo puszczam bez chlodzenia przez rurke zeby dodatkowo ja wyparzyc gdyby tam cos sie zostalo jeszcze, specjalnie jej nie dezynfekuje tylko piro to co z gara po myciu zostanie to puszczam przez rurke i goraca wode i tyle, nigdy nie bylo problemow.

ok to super w takim razie nie to ze mialem jakies subiekcje, po prostu mnie to troche zastanwilo a zamowienie tez sam juz skladalem u nich i problemu nie bylo

czy może mi ktoś podpowiedzieć kto czesto korzysta czy słody, drożdże, chmiele itd są świeże? Bo tak trochę przeglądając stronę mam wrażenie ze raczej ruch jest dość mały wiec i brak świeżych dostaw? Ponadto podoba mi się system ze można zamówić rożne ilości słodów a nie tylko 1kg, czy któryś sklep oferuje podobny system? Albo gdzie sobie wpisze ile dokładnie mi potrzeba i tyle mi zmielą do wora?

ja z takiej póki co korzystam i nie mam problemu z "zaciąganiem". Leci samo grawitacyjnie z gara po odkreceniu zaworu. Może masz położone na równi z garem czy zbiornikiem? U mnie wszystko ladnie zlatuje co do ostatniej kropli Zrobione z 8m miedzianej rurki. Faktycznei jest problem z czyszczeniem oraz zajmuje troche miejsca i węży sporo. Dla siebie planuje zakup płytowego wymiennika ciepła, działa na podobnej zasadzie ale jest bardziej kompaktowe, tylko nie wiem czy się nie zapcha, ale sporo ludiz tutaj z tego korzysta. Z tym że też sa 4 węże.

trzeba pisac umowe ze sprzet jest na cele kolekcjonerskie i sprzedawca nie odpowiada za szkody wyrzadzone innym uzywaniem sprzetu Na polce nikomu krzywdy nie zrobi, a jak bedzie podlaczal do pradu to juz nie uzywa zgodnie z przeznaczeniem producenta, cos ala dopalacze, mocarze itd. Na opakowaniu bylo napisane ze jest to tylko w celach kolekcjonerskich a nie spozywczych i producent nie odpowiada za szkody wyrzadzone spozywaniem tychze rzeczy.