Dzisiaj lub jutro postaram się zmontować filmik z pierwszego warzenia.
Kilka ważnych (chyba) informacji:
1) U mnie utrzymanie temp. zacierania jest przy mocy 1000W (sugerowane 700W, to za mało)
2) Temperatura potrafi się wahać (np. przy ustawieniu 67st. potrafi się wahać 66-68, czasem nawet 65-69)
3) Przez te wahania przy gotowaniu ustawiam 101 - 102st i minimum 1800W
4) Przy pierwszym warzeniu używałem kotła zaciernego do chmielu i ze względu, że ma nóżki do niego włożyłem swoją chłodnicę, żeby była wyżej. Przy drugim zrezygnowałem, bo utrudniało to mieszanie i trochę chmielu przywarło do dna
5) Bazooka, nie jest tragiczna, ale bez rewelacji. Pierwsze 200ml przy zlewaniu jest pełne chmielu, ale akurat wtedy zbierałem to menzurki, więc nie wpadło do wiadra.
6) Wczoraj jak wsypałem 5kg i wlałem 16,5 lub 17,5l - dokładnie nie pamiętam) wody, to było za mało i słód wsiąkł całą wodę, dolałem więcej, położyłem górną płytę i pod ciężarem napływającej wody ona weszła głębiej co spowodowało, że na dnie nie było cieczy i pompa nie miała co przelewać. Dopiero jak wyciągnąłem tę górną płytę widelcem (była głęboko i nie dało się ręką przy 67st), zamieszałem, położyłem płytę na nowo, pompa znów podawała brzeczkę.
7) Do 72 - 75st podwyższanie temp idzie bardzo szybko, potem tempo zwalnia. Wczoraj przy gotowaniu, piana z chmielem chciała mi wyjść z kotła, zmniejszyłem moc do 1200W, temp spadła do 92 st i mimo, że potem zwiększyłem do 2500W i ustawiłem 101st, nie bardzo temp chciała się podnieść. Dopiero tak ustawiłem cel 140st, to kocioł zaczął szybciej grzać.
8) Pompa jest cicha
9) Pamiętajcie (zwłaszcza, przy czyszczeniu), żeby przekręcić wajchę od kraniku, bo kilka razy zapomniałem i miałem kałużę