Witam jak w temacie uwarzyłem piwo bez gazu
może od początku uwarzyłem dwie warki wiec można powiedzieć ze jestem Świeżakiem
pierwsza warkę to AIPA z zacieraniem i wyszła bez zarzutów ,pianka , nagazowanie porostu przeurocze piwko zniknęło w strasznym tempie , tak mnie to nakręciło ze uwarzyłem następna warkę Koźlak Wędzony no i zong wszystko zrobiłem według instrukcji z wyjątkiem zacierania w przepisie było zeby zacierać dekocyjnie ale nie koniecznie wiec zrobiłem Infuzyjnie wszystko poszło oki do momentu fermentaci wystartowało pieknię a potem zaczęło śmierdzieć z rurki fermentacyjnej ( zgniłe jaja ) ale nadał pracowało , wyczytałem gdzieś na forum ze tak czasami jest wiec dalej zostawiłem na fermentacje cichą, przy butelkowaniu juz nie śmierdziało wyczuwalny zapach wędzonki , wiec dodałem na warke 20 litrów 180 g glukozy przed butelkowaniem , po 3 tygodniach jak otwieram butelkę to słychać lekki syk , smakuje dobrze nie śmierdzi ale kompletnie bez gazu podaje link ze składnikami pod spodem
Co zrobiłem zle moze ktoś miał taki przypadek? POmocy
https://www.browar.biz/centrumpiwowarstwa/zestawy_surowcow/redakcyjne_z_zacieraniem/kozlak_wedzony_rauch_bock_17_blg