SebeQ

Odnośnie miodu, mam wrażenie (niestety tylko wrażenie bo wiedzy w temacie brak) że browary dodają miód do piw spasteryzowanych (znaczy ubijają drożdże i dopiero w tedy dodają miód) otrzymując fajny słodki miodowy smak w piwie. A nagazowanie jest sztuczne. Ja nagazować z butli nie mam możliwości więc drożdżaki cukier z miodu u mnie zjedzą zostawiając, taki jest plan, posmaki, miodu (mam akurat mniszkowy). Zobaczymy jak z tym akurat będzie. Jakie ilości przypraw dodawałeś na jaką warkę i ekstrakt?

Cześć, w sobotę będę warzył piwo na święta. Zasyp jest w oparciu o Brown Portera, drożdże dobrałem dla korzennych aromatów a do tego przyprawy i laktoza aby dodać słodyczy. Wątpliwości mam odnośnie laktozy oraz przypraw. Czy taka ilość laktozy będzie już wyczuwalna? Czy dodatek miodu wniesie posmaki miodu. Rozumiem ,że większość cukru wniesionego przez miód się rozłoży ale czy miód wniesie swoje pozostałe posmaki? Czy przyprawy dodać w całości a może zmielone jak przyprawa do piernika? Przyprawa do piernika ma dużo więcej przypraw niż te podane w przepisie poniżej. Czy uważacie że przyprawy w recepturze są wystarczające, czy może jednak dodać jeszcze całą resztę piernikowych przypraw jak pieprz, ziele angielskie, suszony imbir, kardamon czy anyż. Jeżeli tak to w jakich ilościach byście je dodali? A może uważacie, że należy zmienić coś innego może zacierać bardziej na słodko lub bardziej wytrawnie? X'Mas Ale Wielkość warki 20.0 L Składniki fermentacji Strzegom - Pale Ale 3.5 kg Brown - Fawcett 500 g Briess - Caramel Malt 120L 300 g Pszeniczny czekoladowy - Fawcett 100 g Weyermann - Carafa Special II 100 g Chmiele Marynka 25 g Gotowanie 1.000 hr Willamette 25 g Gotowanie 1.000 hr Willamette 25 g Gotowanie 15.000 min Dodatki Miód 250 g Laktoza 500 g Cynamon 5.000 g 5.000 min Goździki 5.000 g 5.000 min Gałka muszkatołowca 3.000 g 5.000 min Pokrojone suszone śliwki ???g 5.000 min Drożdze: Safbrew T-58 Zacieranie 65.000 C 1 hr 72.000 C 10 min 76.000 C 10 min 79.000 C 0 s PS> Wiem że do świąt piwo może się nie ułożyć ale nie jest to tematem tej dyskusji

a nie będą miały problemów, ze startem w tych 14-15 stopniach? Nie sądzę aby były jakieś problemy.y Ja ostatnią warkę, co prawda na US-05, fermentowałem tylko w 14-15 i było ok

Skoro nie masz lodówki to schłodź piwo jak najniżej dasz radę (myślę że 14stopni było by OK) a dopiero potem zadaj drożdże tak aby temp. brzeczki podniosła się do tej w piwnicy już przy pracujących drożdżach.

Też będę robił świąteczne ale zaplanowałem drożdże T58. Nad przyprawami jeszcze pracuję Moje świąteczne będzie z laktozą tylko jeszcze nie wiem ile jej dodać

Mam młynek do mięsa (taki klasyczny na korbkę, żeliwny). Zapodaj zdjęcie tej przystawki, gdzie można taką kupić?

I ja dorzucę kilka swoich przemyśleń w tym temacie. - gotowanie 60min wg. mnie wzięło się z gotowania chmielu na goryczkę i z niczego więcej - wydaje mi się, że gotując ekstrakty zmienia się ich smak poprzez dalszą karmelizację zawartych w nich cukrów. Jeżeli robisz to świadomie spoko, jeżeli nie to jest to błąd - gotując ekstrakty z dużą ilością wody tracisz czas i energię elektryczną (gaz czy co tam używasz do grzania) - DMS w ekstraktach nie ma więc nie musisz się go obawiać (no chyba że może się pojawić na późniejszych etapach tak jak przy robieniu piwa ze słodów (patrz chłodzenie) ale tego nie wiem)

Ja swjego testowalem co tydzien Mój AStout miał 16BLG i po 3 tygodniach był zdecydowanie za młody. Dopiero po 2-3 miesiącach nabrał odpowiedniego charakteru.

Ja miałem podobnie przy Weizenie no ale to inne piwo i inne drożdże. Olej bulgotanie, mierz BLG i obserwuj co się dzieje z powierzchnią piwa. BLG nie będzie spadać przy kilku pomiarach na odstępie kilku dni (i nie ma jakichś zastanawiających wyższych wartości) a dodatkowo powierzchnia piwa stała się w miarę czysta to możesz butelkować. Stay calm and be patient

Myślę, że w kolorze różnicy nie zaważysz. Zbyt małe niuanse. Może w mętności trochę.

Ja czasami dodaje zmrozona wode (ale jeszcze plynna) ale mam to uwzglednione w procesie warzenia aby uzyskac odpowiednie BLG a wiec moim zdaniem mozna. Ja taka bardzo zimna wode dodaje w momencie gdy brzeczka ma juz problemy z zejsciem z temperatura np. okolo 30 stopni. Woda jest kupna z nieotwieranej butelki.

ko_cur, mysle ze 50% wiecej masy przy tej samej formie butelki ma realny wplyw na to jakie cisnienie taka butelka wytrzyma zgadzam sie z zygberto, ze poprawna fermentacja jest tutaj najwazniejsza. Ja, z racji lokalizacji browaru, napelniam tylko normalne butelki NRW i wg. mnie te cienkie nie sa przystosowane do wielokrotnego wykorzystania. Cienkie sa narazone na uszkodzenia mechaniczne ktore mozna przegapic i taka butelka ma prawo strzelic nawet jak jest napelniona poprawnie przefermentowanym piwem. Niemieckie butelki przeznaczone sa do wielokrotnego napelniania, stad ich masywniejsza budowa. Taka butelka nie ma prawa latwo sie uszkadzac mechanicznie. Wiem ze normalna NRW wytrzymala nagazowanie do 4.5 CO2, wiecej nie sprawdzalem

Tak jak wspomniałem pończochy były położone na sicie, a więc nie zwisały i się nie rozciągały Myślę, że w moim przypadku popełniłem gdzieś błąd przy rozlewaniu. Możliwe, że nie odczekałem wystarczająco aż piwo się ustoi po przelaniu z cichej do fermentora z rozrobionym cukrem do refermentacji Ale to już inny temat. Jutro jeszcze sprawdzę filtry do kawy i jeżeli nie będę zadowolony to zakupię siatkę o oczku 0,1mm albo może mniej jak znajdę, albo worek do BIAB (tam jest raster 0,15mm) i po chmieleniu będę worek z chmielem wyciągał a potem chłodził chłodnicą.

Jak filtrujecie brzeczkę przed podaniem jej na wymiennik? Ja wczoraj rozlewałem piwo po chmieleniu na zimno (pierwszy raz na zimno chmieliłem) i mimo że piwo (niby dekantowane znad osadu) filtrowałem przez 2 pończochy trzymane na sicie aby sie nie rozciągnęły to piwo jest mętne. Dodam, że przed chmieleniem piwo było idealnie klarowne a po odczekaniu kilku godzin na dnie szklanki osiada pył bardzo drobny. Tak jak napisał WiHuRa, na wymiennik chcę zadawać czystą brzeczkę więc najpierw odpowiednia filtracja. Wg. mnie skoro pończocha nie dała w 100% rady to HopStoper też nie da przy 0,2mm sicie.

Oryginalna butelka 0.5 NRW (właśnie zważyłem w NRW 3 butelki kupione w NRW po piwie uważonym w NRW ) waży średnio 385g a te z linka 258g. Butelka jest umyta, bez naklejek i wysuszona (gotowa na dzisiejsze napełnianie NZIPą).

Mozna.

kris81 w kanal zawsze mozesz wylac wiec z tym bym sie nie spieszyl Masz drozdze gornej fermentacji, czyli do fermentowania w wyzszych temperaturach wiec jezeli trzymales sie temperatur zalecanych przez producenta to powinno byc OK. Normalnie Lager jest piwem dolnej fermentacji ale widac Mangroves ma drozdze gornej ktore powinny zapewnic podobne posmaki. Jak to sie sprawdza w praktyce nie mam pojecia Skoro pachnie ladnie, wyglada ladnie to nie ma strachu. IMHO ZOSTAW TO PIWO na minimum 2 tygodnie w spokoju (pilnujac temperatur) a dopiero potem zajmij sie mierzeniem. Do piwa trzeba troche cierpliwosci (lekcja odrobiona na Weizenie gdzie chcialem go za szybko uwarzyc). Kantor zawsze gdy warze planuje zrobic FFT i na tej podstawie sprawdzac koniec fermentacji ale do tej pory mi sie nie udalo Musze w koncu kupic jaka mala butelke plastikowa i zastosowac

A więc tak, butelkujesz po tym jak skończy się fermentacja. Co to oznacza? Ja jeszcze do końca nie wiem ale na ten moment zakładam, że fermentacja jest zakończona gdy BLG brzeczki nie spada przez kilka dni (czyli drożdże zjedzą wszystkie fermentowalne cukry). A więc ja na twoim miejscu po 2 tygodniach fermentacji zmierzyłbym BLG poczekałbym 3 dni i zmierzył ponownie jak nie spada to bym zaczął myśleć o butelkowaniu. Dla pewności poczekałbym pewnie jeszcze 2 dni i znowu zmierzył BLG. Gdyby BLG nadal był na tym samym poziomie to bym lał w butelki. Olej bulgotanie piany etc. to tylko ewentualne wskazówki ale nie pewność. Jak nie jesteś pewien czy fermentacja się zakończyła i boisz się granatów to lej w butelki plastikowe tzw. PETy. Bez obaw wytrzymają przegazowane piwo a przynajmniej bedziesz widział czy się coś dzieje nie tak (zaczną puchnąć) i będziesz mógł zareagować . Z ciekawostek to brak zmiany BLG też nie zawsze oznacza że fermentacja się zakończyła (Weizen fermentował mi prawie 2 tygodnie potem BLG się nie zmieniało więc myślałem że fermentacja się zakończyła ale zostawiłem jeszcze piwo na tydzień w fermentorze i jak po tym czasie zajrzałem do fermentora to z rurki bulkało aż miło i BLG zaczęło dalej spadać. Po 2 tygodniach nadal bulkało ale BLG przestało spadać (zatrzymało się na 1BLG) i zabutelkowałem a więc jak widzisz z tą fermentacją nie jest tak łatwo).

Od strony teoretycznej wiem jak to dziala Zastanawiam sie jak to wychodzi u was w praktyce przy warkach powiedzmy 25 litrow i potrzebie schlodzenia brzeczki do powiedzmy 18 - 20 stopni. Jezeli w wiekszosci wypadkow sprawdza sie jednokrotne przepuszczenie przez wymiennik to kupie wymiennik a jezeli trzeba brzeczke przepuszczac kilkukrotnie to kupie chlodnice zanurzeniowa.

Hmmm... Chciałbym doprecyzować. Czy chłodząc brzeczkę wymiennikiem muszą ją przepuścić kilka razy czy wystarczy jeden raz i brzeczka schłodzi się do wspomnianej temperatury +2 stopnie względem czynnika chłodzącego? Jak to wygląda u was w praktyce?

Trochę się zdziwiłem, moja zimna woda ma aktualnie 17stopni Nic to przepuści się zimną wodę prze wanienkę z wodą z lodem a potem do chłodnicy, powinno zadziałać Dwa stopnie chłodzenia Jak myślicie, czy w takiej sytuacji rzeczywiście lepiej kupić wymiennik (mi się wydaje że tak) czy lepiej sprawdzi się w takim wypadku chłodnica zanurzeniowa?

Jak na razie warze w 30l garze i brzeczke chlodze w wannie. Mysle o zakupie wymiennika a nie chlodnicy zanurzeniowej gdyz wydaje mi sie ze wymiennik pozwoli mi duzo szybciej i latwiej osiagnec temperature brzeczki dla piw dolnej fermentacji, no ale moge sie mylic. Poza tym chyba taki wymiennik zajmuje mniej miejsca. Co do ponczochy to chce zbudowac konstrukcje z drutu na ktorym ponczoche rozepne, tak jak w hop stopperze.

Myslalem albo o ponczosze albo o papierowych filtrach do kawy (takie stozkowe). Te papierowe odfiltruja lepiej ale wydajnosc pewnie bedzie niska. Zastanawialem sie tez nad chlodnica zanurzeniowa ale wydaje mi sie ze wymiennik bedzie mial lepsza wydajnosc. A moze sie myle?

Czy do przepuszczenia brzeczki przez taki wymiennik niezbedna jest pompa czy wystarczy metoda grawitacyjna z 'zasysem'?