Gabi

Szynka to dzieło Bogdana . On jest fachowcem w dziedzinie wyrobu wędlin w naszym domu. Ja mam tylko nadzieję, że moim pierwszym piwem nikogo nie struję . Jeszcze raz wszystkich pozdrawiam w imieniu swoim i Bogdana .

Ponieważ nie byłam oficjalnym uczestnikiem zlotu, ale aktywnym obserwatorem "od zaplecza" , długo się zastanawialam czy mam sie odezwać w temacie :rolleyes:. Powiem tylko, że miło było Was poznać drodzy piwowarzy. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy . Wasze zdrowie .

Jestem po telefonicznej rozmowie z Gazdą. Stwierdził, że można wyjechać bez problemu. Łańcuchy na koła niepotrzebne .

Chętnych na górską wycieczkę proszę o zabranie odpowiedniego obuwia. Poruszanie się w godzinach nocnych pomiędzy bydynkami znacznie ułatwi posiadanie latarki, wszak oświetlenia ulicznego tam jeszcze nie ma .

Wszystkiego co najlepsze, co dobre i miłe, co budzi uśmiech na twarzy, co kryje się w maleńkim słowie - szczęście - oraz tradycyjnych stu lat, wszytkim jubilatom życzy Gabi i pedro.

Ponieważ jestem tylko kibicem forum, a żona (Gabi) pozwoliła mi napisać ze swego konta chciałbym zamieścić kilka sprostowań i pomocnych informacji. Wprawdzie w marcu ukończyłem kurs przewodnika beskidzkiego, ale egzamin dopiero w czerwcu, więc mowa może być najwyżej o "półprzewodniku" z doświadczeniem . Podczas dojazdu do Brennej należy zwrócić uwagę na kilka szczegółów. 1. Należy uważać podczas dojazdu od strony Bielska Białej drogą ekspresową S 1, tak by nie przegapić zjazdu ponieważ zawrócić można dopiero w Cieszynie (12 km dalej) !!! Zjazd znajduje się w miejscowości Pogórze i oznaczony jest tablicami kierunkowymi "Skoczów, Brenna, Wisła, Katowice". Dopiero po przejechaniu kilkuset metrów należy na Brenną skręcić w lewo i przejechać nad drogą eksresową S 1. 2. W dolinie Leśnicy jest słaby zasięg telefonów komórkowych. Z Ery brak zasięgu, a z Orange i Plusa bardzo słaby, więc najlepszym miejscem na skontaktowanie się z organizatorem jest rejon stacji benzynowej w Brennej. W rejonie tej stacji należy skręcić w prawo i jechać w górę doliny Leśnicy ok. 7 km. To tyle co mi przyszło do głowy. Resztę napisał już elroy. Pozdrawiam i do zobaczenia w Brennej. Bogdan - Pedro

Dzięki serdeczne Do zobaczenia :)

Tak . To" te" Zebrzydowice w Księstwie Cieszyńskim . Zacierałam . Narazie z gotowych zestawów

Początki mojej "choroby" przebiegały prawie bezobjawowo . Poznałam wspaniałych piwowarów . Później moje kubki smakowe zostały "podrażnione " smakiem piwa dori i weny . A później to już poszło ............. Mam dwie warki "leżakujące" , jedna jest w "trakcie", czwarta będzie warzona jutro .

Zostałam "zarażona wirusem" piwowarzenia przez kilkoro znajomych . Powiem tylko jedno - to strasznie fajny " wirus" . Pozdrawiam wszystkich piwowarów .