Skocz do zawartości

red

Members
  • Postów

    58
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez red

  1. ok. Stan na dziś: Piwo 12blg. zaczęło pracować 07.08.16, dziś mamy 23.08, czyli 16 dni(temp. 22 st.C) , zeszło do 1 blg. i nadal pracuje, w sensie że, bulgocze w rurce fermentacyjnej, autentyk, tego jeszcze nie przerabiałem
  2. dzięki, ciekawa lektura,poczytałem i nadal jestem w punkcie wyjścia czy zauważyłeś że, tu i tam trochę podobne? I ja pije tu do wolnej dyskusji, jak i tu , jak i tam. Coś już uszczchnąłem z tego linku a i z tego wątku dziabnęłęm co nieco, różnica dla mnie jest taka że, tam był pilzner czyli dolniak , czyli coś co przerabiałem i nabrałem doświadczenia a na górniakach dopiero się uczę i us 05 i wysoka temperatura to dla mnie nowość, dzięki za linka, przydał się
  3. Temperatura raczej niewiele się zmieniła, przy pierwszej warce tych drożdży a był to sesion ,przy 20u st. zabrałem do cieplejszego pomieszczenia i próbowałem podgrzewać bo szybko skończyła się fermentacja przy 3,5blg i tak zostało po 4 tygodniach, piwo nawet nie miało ochoty się klarować, pomogłem żelatyną, teraz się gazuje i chyba przesadziłem z cukrem do refermentacji bo nie wziełem pod uwagę niezjedzonych cukrów, może będzie booom ale to temat na inną okazję, niemiej jednak te same drożdżaki które pobrałem z tego piwa, przy podobnym blg startowym po prostu cisną, przy pisaniu tego postu słyszałem 2 bulgnięcia ps. SebeQ : jedno co chcę uniknąć to częste otwieranie fermentora, szczególnie w lato, wiadomo dla czego. wolę skonsultować się z bardziej doświadczonymi piwowarami, no i nic nie pisałem o butelkowaniu po 2 tygodniach to można zaliczyć igrzyska olimpijskie a nie uwarzyć dobre piwo (kurna ale zajeb..y suchar mi wyszedł)
  4. Czyli sumiennie przestrzegają planu weryfikacji Znaczyło by to że, po pierwszej warce, gdzie poszły bardzo na łatwiznę i trzytygodniowy pobyt w placówce resocjalizacyjnej, znaczy w lodówce nauczył je moresu
  5. Witam, chciałbym napisać o niecodziennej dla mnie sytuacji. Uwarzyłem Apę , ładnie zaczęła fermentować, użyłem Us-05 z odzysku. Kurczę właśnie mija drugi tydzień a piwo nadal dziarsko pracuje. Przyznam że, trochę zdębiałem, bo do do tej pory moje wareczki po takim okresie czasu były gotowe do zlania na cichą, nie chcąc otwierać wolę zapytać się bardziej doświadczonych piwowarów, czy to nadal w tolerancji? Zastanawiam się czy drożdże może gdzieś przy zbieraniu zakaziłem i może fermentują tam jakieś parszywe dzikuny.
  6. Raczej nie jestem weteranem ale już co nieco mogę powiedzieć. Na sezon zimny będę warzył jasne pełne, pilsa i ciesky lezak oraz porter bałtycki chmielony na zimno marynką, może nie stylowe ale żaden kupiony porter nie wchodził mi jak to co wykombinowałem. W sezonie letnim górniaki,na pewno coś lekko alkoholoweo, testuje singelhopy żeby poznać...hopy;) simcoe spoko, jeszcze citra i mozaik na ten rok do przerobienia ale na bank american pale ale. Może za rok grodziskie, teraz nie ogarnę. Pszeniczniaki odpadają, wolę chmiel
  7. red

    kocie siki

    hm... po kilku dniach zaobserwowałem że, piwo w obsikanym fermentorze jakby znowu zaczęło pracować
  8. red

    kocie siki

    Mam pytanko dotyczące szczelności fermentora, mianowicie wczoraj kot(może nawet trzy) nasikał mi na pokrywe fermentora, przed chwilą zakończyłem akcję ratunkową, znaczy prysznicowanie z zewnątrz , despray z zewnątrz i potem wewnątrz, jak myślicie, będzie warka do zlewu czy może fermentor jest wystarczająco szczelny i przetrzymał nawałę
  9. No cóż, pokroję do salaterek i zapodam po grillu na deser A tak w ogóle zastanawiam się nad przyczyną braku klarowności, wcześniej uważyłem 9 warek różnych lagerów i nie miałem problemów, fakt że, zmieniłem opcję przy wysładzaniu, wcześniej kończyłem przy 2 blg a teraz korzystając z wielu wpisów forumowych wysładzałem do oporu tzn aż uzyskałem odpowiednią ilość brzeczki. Poza tym w pierwszej wyszło mi jakoś za dużo więc gotowałem praktycznie mocno odsłoniętą pokrywą w celu odparowania no i temperatura jakoś rzadko do stówy dobijała. A może rodzaj tudzież duża ilość chmielu może powodować takie zmentnienie?
  10. Dzięki za info. W międzyczasie postanowiłem wsadzić fermentor do gara zalanego zimną wodą i przez trzy dni dorzucać trochę kostek lodu, myślę że, to nie do końca poroniony pomysł
  11. Witam, uważyłem swoje dwie pierwsze warki górnej fermentacji i obie mętne, nie wnikam dla czego , po 4 tyg. jedną mętną zabutelkowałem a drugą chcę potraktować żelatyną. Oczywiście procedurę znam , znalazłem na forum. Mój problem jest taki że, piwko trzeba na trzy dni potraktować niską temperaturą, tak poniżej 15st. C , ja nie mam możliwości zejścia poniżej 17st. Moje pytanie czy w takich warunkach ta opcja ma sens, ewentualnie czy jakoś zmodyfikować cały proces?
  12. dzięki za informacje, na pewno się przydadzą
  13. Chodzi mi o coś lekkiego, chmielowego i wytrawnego na lato, z górniakami nie mam żadnego doświadczenia bo do tej pory warzyłem tylko lagery ale teraz pogoda będzie sprzyjać górniakom więc muszę się rozeznać
  14. Nic szczególnego, gotowy zestaw z Twojego Browaru i gar 40l, trochę innych pierdół.
  15. Chciałbym za jednym zamachem uwarzyć dwie warki piwa posiadając standardowy sprzęt. Chcę zrobić 2 warki po 25l jakiegoś piwka, jeszcze nie zdecydowałem jakiego które by miało12Blg. A chciałbym to zrobić w ten sposób: przygotować brzeczkę 25l, 24blg i przygotować 25l przegotowanej wody, po schłodzeniu przelać brzeczkę do dwóch fermentorów po równo i dodać wody, rozcieńczając brzeczkę do 12 blg. potem oczywiście drożdże i do piwniczki. Moje pytanie jest takie czy godzi się w ten sposób warzyć piwko , czy są ku temu jakieś przeciwwskazania?
  16. Stosuję zaworek grawitacyjny i się nie zastanawiam...działa dobrze i tyle.
  17. Jedni na gretach zabutelkowali milion butelek inni mają problemy, jest wiele zmiennych. Jakość samej grety i jej podobnych i stan zużycia , rodzaj butelki, np. kompanijne wielorazówki są wytrzymałe ale jednorazówki już różnie, no i wyprofilowanie kołnierza. Żeby dobrze obsługiwać gretę trzeba nabrać doświadczenia, pewnego drygu, wyczucia. Jeśli to Ogarniesz i Masz sprawną gretę to Pociśniesz. Opcjonalnie jeśli masz 80 zyla zaskórniaków Wydaj na najtańszą kapslownicę stołową i całe moje wcześniejsze wywnętrzanie tracą sens.
  18. Kurcze, myślałem że, mnie wkręcacie z tym spuszczaniem gazu Może fajna sprawa ale mam 3 warki z tym chmieleniem na zimno, troszkę za dużo roboty. Myślę że, zrobię przegląd jak opracuję metodologię i oddzielę piwa z chmielinami od reszty bo nie wszystkie przecież są upaćkane. Wczoraj otworzyłem jedno i było ok.
  19. Sorki Twój post ugodził mnie w samo serducho. Moje piwo po prostu nie może się doczekać kiedy zostanie wypite Moim zdaniem do kibla to najlepiej nadaje się kupa bo piwowar powinien wypić co nawarzył a ja to zrobię z przyjemnością mimo tej wady, no i zastanawia mnie w jaki sposób mam odgazować, dziurkę w kapselku może wywiercę Chciałbym podziękować tym forumowiczom którzy zapodali konkretne odpowiedzi, pierwszy raz chmieliłem na zimno no i nie odrobiłem lekcji Poszukam informacji o skutecznym filtrowaniu . Niedługo wiosna i czas zabrać się za piwa górnej fermentacji, chciałbym zabrać się za AIPA jako moje pierwsze piwo górnej fermentacji i doświadczenia z chmieleniem na zimno z pewnością się przydadzą.
  20. Równolegle robiłem też Portera Bałtyckiego, też 7g, chmielenie na zimno itd. Tam jest ok. na razie. No ale on potrzebuje więcej czasu, rozumiem że, mogę się spodziewać podobnych efektów powiedzmy za pół roku ?
  21. Dla tego napisałem że, "nie stwierdziłem"
  22. Dokładnie tak, resztki chmielin widziałem w pianie. Ułoży się mimo wszystko, czy już tak zostanie? A może granaty?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.