sredstvom

Omatkoitrzycorki, na co tez oni wszyscy w tym PE czas maja... A my pieniadze...

14 godzin temu, anatom napisał:

UE wprowadziła zakaz importu tego środka. 

Z czystej ciekawosci: dlaczego tak?

2 godziny temu, Pierre Celis napisał:

 

Słód gotuje się z wodą.

Hmmm...

Pozostanmy moze przy alkoholu, polityka nam tu do niczego nie potrzebna ?

Alchemik, normalnie ?

Chociaz w sumie troche dziwne, zeby akurat z tych drozdzy siara poszla, powinny byc raczej neutralne...

Gdybys fermentowal na Belgach, np. Blanche, to co innego - tu fermentacja zadaje bardzo swojsko, jak nad ranem w pokoju mojego syna   

1 minutę temu, Ravage miodosytnik napisał:

 

Generalnie to planuje w nim chmielić na zimno. Chce go podwiesić pod wiekiem w wiadrze, a po 3 dniach zlać przez kranik i butelkować, lub jesli nie bedzie na to czasu wyjąć poprostu sito z wiadra.

Mhm. To moze miec rece i nogi. Przypilnuj jednak, zeby sito wystawalo troche ponad lustro plynu, chmiel jak nasiaknie, lubi sobie najpierw troche poplywac po powierzchni zanim pojdzie na dno - i moze uciec z sita. No i kwestia dobrej dezyfekcji. 

Ad 1) co dokladnie planujesz w zwiazku z tym sitem? Cedzic przez nie piwo po cichej? Nie napowietrzy sie oby za bardzo?

Ad 2) nie probowalem, jak na moj wech, to oplot ma za duze oczka...

Ad 3) jak gumki nie sparcialy, nie sa suche lub popekane, to nie widze osobiscie problemu. Zdejmij (jesli sie da), wymyj, wymocz w nadweglanie czy innym starsanie i brawo Jasiu ?

Pozdrawiam.

Jesli juz fermentuje, to i tak juz po ptokach. Wiekszosc cukru przerobiona. Bedzie piwko bardziej, hmmmm, aromatyczne  ale wielkiej tragedii nie powinno byc, nastepnym razem postaraj sie po prostu o chlodniejsze otoczenie. Tyczy sie to tez temperatury brzeczki przy zadawaniu drozdzy - nie powinna zbyt mocno odbiegac od temperatury docelowej fermentacji. Tak jak napisal Zasada (a Zasady z zasady nalezy sluchac, bo madrze chlop gada), okolice 15° bylyby optymalne. Polecam pudlo styropianowe, wiecej na ten temat znajdziesz w dziale "Zrob to sam".

Milej zabawy!

Oj, cieplutko...

Jakby to ujac... Chlopie, masz w garazu czysciej niz ja w mieszkaniu! ?

Witaj i milej zabawy przy garach! 

Mam, z powodzeniem uzywam, kosztowal mnie jakies 13 euro.

Nie oszukujmy sie - nasze kochane sklepy piwowarskie nie sprowadzaja oferowanych przez siebie urzadzen "od Niemca", oj nie... ?

Podpinam sie pod to pytanie, bo nastepnego witka zamierzam "doprawic" na zimno.

Nie przesadzalbym.

Jesli slod nie zamokl, nie splesnial, nie smierdzi, myszy czy koty go nie obes-tenteges, to co sie moze wydarzyc? Najwyzej bedzie mniej wydajny, ale to nie dramat - ot, wyjdzie 2L piwa mniej... Ja slody zesrutowane po roku zacieralem i bylo git.

Tak samo z reszta skladnikow - curacao wystepuje w formie wysuszonej na wior, jesli nie zawilgotnialo i nic mu nie jest (sprawdzic organoleptycznie ), to sie wygotuje w garze. Ziarna kolendry to samo, tym bardziej ze nie przeterminowane. Chmiel wprawdzie lekko leciwy, ale w Witku i tak o inne aromaty walczymy...  Dla lepszego efektu zjedz z 2-3 pomarancze, a skorki obkroj z tego bialego, posiekaj w kostke i ususz, potem na 10 minut do gara ? 

Jedynie co to dla pewnosci kupilbym nowe drozdze.

Powinno byc dobrze!

Albo mysz. I powiesz, ze w worku z pszenica byla ?

Wydaje mi sie, ze duzy wplyw na cala sytuacje mialo to, co piszesz w pierwszym zdaniu. Jezeli drozdze mialy zdecydowanie za cieplo (hipoteza), to mogly wyjsc rozne cuda - w tym landrynki, rozpuszczalniki itd. Co i kiedy sie komu z wymiocinami kojarzy - to juz sprawa indywidualnego odbioru. Skoro takie same odczucia miales niuchajac kupne piwo, to widocznie cos Ci sie z pawianem kojarzy i nie poradzisz, nie musi byc tu nawet bledu w piwie.

Ale to tylko moje przypuszczenia, ktos madrzejszy powinien sie wypowiedziec.

Pal licho kartki, dobrze ze sadzonek nie zezarl ?

Ej no, ludkowie zloci, czemu podczas Woodstocku? ?

Brawo dla pana, prosimy pichcic dalej ?

Czesc!

To juz zalezy od litrazu, podejrzewam ze Undeath robi warki wiekszego kalibru niz 20L (ale moge sie mylic).

Sam chlodze karbowanka, litraz rzedu 20-25L spada mi do 17-18° w okolo 20 minut. Duzo zalezy od temperatury wody w kranie.

Piany byc nie musi - to zalezy od widzimisie drozdzy ?. Pobierz (ostroznie!) probke, sprawdz czy ekstrakt cokolwiek spadl. Jesli tak, to fermentacja postepuje, zamknij wiadro i nie zagladaj jeszcze przez 2-3 tygodnie.

Hmmm, na przyszlosc planujac piwo lekkie nie celuj w 14° nastawnej. Przeciez jak Ci taki ekstrakt przefermentuje to bedziesz mial odpowiednio wysokie ABV, a jak nie przefermentuje - bedzie kompot. Czyli i tak zle, i tak niedobrze - jesli chodzi o witbier. Ale o to powinienes byl zadbac przed zadaniem drozdzy i rozrzedzic brzeczke do - powiedzmy - 11°. 

Teraz to moze byc juz po ptokach - ale to juz niech sie madrzejsi ode mnie wypowiedza na temat, bo ja sie z rozcienczaniem gotowego piwa nie spotkalem.

10 godzin temu, Maciejeq napisał:

 

Wszystko ladnie, pod warunkiem, ze kolega Berlin rzeczywiscie refraktometrem mierzyl.

Jesli tak - to ma chlop calkiem niezle przefermentowane piwo, teraz zostawic w spokoju i za jakies 2 tygodnie lac do butelek.

Witamy kolejnego towarzysza niedoli przy garach :-)

Milej zabawy!

W sumie racja, wiec... :-)