-
Postów
448 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Enethion
-
-
Podaj mi proszę link do tego wpisu.
http://www.piwo.org/index.php?/topic/22929-Pierwszy-pilsner&do=findComment&comment=429546
Co ciekawe: z tapatalka widzę ją poprawnie. Nie sprawdzałem innych przeglądarek niż Chrome, ale wersja systemu zdaje się nie mieć znaczenia (win 7 i 8, dwa różne komputery)
Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
EDIT: Kurczę... Zepsułem/naprawiłem
Po edycji z w tapatalku (usunąłem niepotrzebny dopisek, który nic nie wnosił), wyświetla mi się prawidłowo w chrome.
-
Jak ktoś wierzy, że pod emalią jest czyste żelazo to powodzenia i zdrowia życzę (przyda się). Obita emalia dyskwalifikuje w ogóle z użytku spożywczego (w sklepach taki towar określa się złomem - info z pierwszej ręki), nie tylko z warzenia piwa.
Narzeczona jest technologiem żywności i przez jakiś czas nawet pracowała w fabryce Emalia Olkusz, jej rodzice prowadzą sklep z naczyniami emaliowanymi. Jeśli fabryka, ani uczciwe sklepy nie chcą sprzedawać obitych garnków jako przeznaczone do spożycia (a przecież mogliby, zawsze to pieniądz), to raczej nie są to historie wyssane z palca.
Chyba że chodzi o obicie NA ZEWNĄTRZ, bo to inna kwestia, ale wtedy nauczcie się precyzować.
Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
EDIT: kochany słownik w telefonie ze złomu robi złoto... Szkoda, że nie da się tak w życiu...
-
Prawa rynku. Im większy popyt (i mniejsza podaż) tym ceny wyższe
-
W odniesieniu do tego co koledzy pisali. Czy używany przy zacieraniu termometr to nie przypadkiem taki alla france? Jeśli tak, to producent zaleca w nim zanurzenie do linii odczytu. Czyli stopniowo zanurzamy coraz bardziej, aż płyn przestanie wynurzać się znad cieczy, której temperaturę mierzymy (względnie: wrzucamy na sznurku, czekamy chwilę, wyjmujemy za sznurek i odczytujemy). Jeśli nie było tak mierzone, to odczyt temperatury był najpewniej zaniżony
-
Przecież na opakowaniu pisze jak byk co należy zrobić - wystarczy odwrócić.
I właśnie dlatego zastanawiam się po jaką cholerę przepisy mówiące, że takie a takie treści muszą być zawarte w instrukcji/na etykiecie/gdziekolwiek. Jestem pewien, że do większości wypadków dochodzi dlatego, że użytkownik tej informacji nie przeczytał. W przypadku wszelkich pozwów rodem z USA pewnie nie czytali instrukcji użytkowania, zrobili sobie krzywdę, przeczytali instrukcję i doszli do wniosku "Ale nie napisali, że nie mogę robić tak jak zrobiłem... Zaskarżę ich!"... A jakiś tam procent, to po prostu cwaniacy, którzy przyuważyli w tym sposób na szybką kasę ("Panie, bo ten twój napój wcale nie dał mi skrzydeł!"), no ale takich się nie wyeliminuje.
Przepraszam za ten off-top, ale jak w ciągu tygodnia z zachowaniem "a bo ja nie wiedziałem" mam styczność po raz n-ty (gdzie: n > 30), to nerwy już nie trzymają i muszę się wyładować. -
Na trafiłem na dziwny błąd... Kiedy edytuję posta (albo go wrzucam) widzę całą treść:
Ale po zapisaniu widać tylko fragment:
-
1. Mam pomieszczenie do którego wstawiłem fermentor z wodą, temperatura wody w dzień wskazuje 11 stopni, a w nocy spada do ok. 7-8 stopni. Czy w tym pomieszczeniu mogę przeprowadzić fermentację? 2. W jakiej temperaturze zadać drożdże? w ~20-25 i obniżyć do temp. fermentacji czy od razu w temperaturze fermentacji?
http://www.wiki.piwo.org/Fermentacja_brzeczki#Temperatura_zadania_dro.C5.BCd.C5.BCy_i_fermentacji
3. Po fermentacji burzliwej chciałbym zostawić kilka litrów razem z drożdżami i dodać to tego trochę syropu owocowego. Myślicie że może wyjść z tego coś sensownego?
Było już poruszane kilka razy: http://www.piwo.org/topic/7507-maliniak-klasztorny-syrop-zamiast-soku/
4. I jeszcze takie pytanie techniczne, whirlpool robić po ostudzeniu brzeczki czy przed? Czy podczas chłodzenia chmiel oddaje jeszcze jakieś smaki, aromaty?
Też już było. Chociażby tutaj: http://www.piwo.org/topic/9561-pare-pytan-poczatkujacego
-
Też
Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
-
Dokładnie
-
Mam ten drugi. Do zacierania się nadaW sensie, chcesz piwo w butelkach chcesz pasteryzować
?
Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
-
-
Łaj ju du dys tu mi? *biedniejszy niż bieda*
-
Ale to się raczej stanie bez względu na to czy cukier sypniemy do warzenia czy fermentacji.
Tak, ale to zależy na jakim etapie burzliwej sypniesz cukru. Jak zrobisz to po kilku dniach, tak żeby większość bardziej złożonych cukrów była już zjedzona, dodanie świeżej porcji cukrów prostych nie wpłynie na ilość tych pierwszych. Co innego jak sypniesz na początku
EDIT: Heh... Tośmy się z Młynkiem zgrali
-
Jakie powinno mieć blg przy pierwszym zlewaniu, jakie przy butelkowaniu, żeby granatów nie było?
Jeśli chodzi o blg przed butelkowaniem, to bez FFT nigdy pewności mieć nie będziesz (a nawet wtedy mogą być wahnięcia).
-
Czy aby nie warto może było rozważyć zadania cukru już w trakcie fermentacji burzliwej? Tak podobno robią browary klasztorne.
To ma sens. Zwłaszcza, że po wyjedzeniu cukrów z cukru (... tak...) drożdże mniej chętnie zabiorą się za te trudniejsze dla nich w trawieniu. -
Co wy, na prowizji z Safale czy jak? xD
*Fermentis
a tam się uprę i dla sprawdzenia jak jest na prawdę, specjalnie zrobię 5l maibocka na drożdżach po miesiącu w fermentorze z porterem bałtyckim. I wtedy jak źle wyjdzie to przynajmniej będę miał dowód.Wszystko fajnie, ale robisz tu mieszankę czynników (stara gęstwa, a do tego z mocniejszego do słabszego piwa...), jak eksperyment da efekt pozytywny, to wiesz, że wszystko jest OK, a jak wyjdzie źle i piwo będzie przykre w odbiorze? Co zawiniło? Sara gęstwa, czy zła kolejność warek? I co wtedy? Kolejny eksperyment, który może dać niesmaczne piwo? Dziękuję, postoję. Lepiej zrobić najpierw "risercz"
-
Podepnę się pod wątek, aby nie mnożyć tematów o słodach karmelowych. W weekend warzyłem piwo, które miało być Belgian Blond'em o takim oto zasypie:
- Strzegom pilzneński 5,2 kg (3 EBC)
- Strzegom pszeniczny 0,5 kg (3 EBC)
- Strzegom karmelowy 150 0,2 kg (150 EBC)
- cukier stołowy 0,35 kg (2 EBC)
Czas gotowania ok 70 minut. Cukier poszedł na ostatnie 10 minut gotowania, a już przy wysładzaniu (na raty) widać było, że piwo idzie w kierunku ciemniejszego.
Zarówno BS2, jak i Brewtarget wyliczyły mi barwę na poziomie 12-15 EBC (w zależności od tego czy karmelowemu 150 dam 150 czy 200 EBC), a więc w stylu. To, co z piwa wyszło mocno poza styl wychodzi (na oko około 35 EBC). Miał być karmel 30, ale nie miałem, sypnąłem 150-tkę, bo programy policzyły, że będzie dobrze.
Co poszło nie tak i jak stosować poprawkę na barwę na przyszłość?
1. Żeby określić poprawnie kolor piwa powinieneś sprawdzać jego 1cm grubości warstwę. Im warstwa grubsza, tym ciemniejsze będziesz widział piwo. To co w tym słoiku wygląda na 35 EBC na pewno ma mniej przy poprawnej kontroli koloru. O tym, że tło, na jakim kontrolujemy kolor, powinno być białe, to chyba każdy pamięta
2. Oczywiście, programy policzą z błędem te kolory, ale nie przesadzajmy, nie tak dużym
3. Sprawdź możliwie najcieńszą (ale min. 1cm) warstwę piwa (np. w kielonie
), zobaczymy wtedy jak bardzo kolor odbiega od wyliczonego.
-
Witam
Trzyma. Nie lubie się zamykać w jednym gatunku. Ale tez trzeba troszkę sprecyzować pojecie alternatywy. Dla kogoś alternatywny będzie Hozier, cz Ed Sharan, dla innych wybitny technicznie saksofonista z Nowego Orleanu. Ja mam tu na myśli muzykę młodego pokolenia, która czymś się wyróżni, i którą będę miał szanse posłuchać na żywo na jakimś festiwalu, albo w jakimś klubie niż w wiodących stacjach radiowych.
i RarityFan muzyki ciężkiej i alternatywnej
jakoś kupy się nie trzyma , witamy ,witam
Ale na poszarpane nerwy nie ma nic lepszego niż stary dobry Dio, Motorhead, czy choćby nasz polski Hunter
A co do muzyki. Ja również gustuję w cięższych klimatach europejskich i amerykańskich, ale poszerzam je o j-rock, a ostatnio dość intensywnie maltretuję k-pop (co siłą rzeczy dokłada rap do kolekcji)
Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
-
Na podstawie rozmiarów stwierdzam, że sprzedający się nie myli.Znalezione dzisiaj, może kogoś zainteresuje
https://www.olx.pl/oferta/duzy-garnek-emaliowany-CID628-IDjWzHJ.html
Wysłane z mojego D6633 przy użyciu Tapatalka
Pojemność użytkowa ("do ucha"): 30 litrów
Pojemność do pełna: 35 litrów
Chwilowo wyczerpałem budżet na sprzęt, ale oferta kusząca.
Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
-
A jaki to problem, wyjąć na chwilę rurkę z dolnego? Z górnego też musisz wyjąć rurkę, żeby nie zassało przy przenoszeniu.a masz możliwość lekko przesunąć jedno wiadro względem drugiego? jeżeli tak - wywierć dziurkę na bulk-rurkę z boku pokrywy i temat z głowy
Tylko, że górne wiadro odkształcałoby pokrywę. A więc przy późniejszym podnoszeniu górnego wiadra w dolnym pokrywa by się prostowała. W wyniku tego stworzyłoby się podciśnienie w dolnym i cała zawartość bulk-rurki znalazłaby się w fermentorze ;-)
Ostatnio fermentowałem bez rurek i jakoś działało. Zawsze trochę się bałem, żeby nie zassać do środka wody z rurki...
Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
-
Na pocieszenie dodam, że to stary już patent
Jakoś mi umknąłOd siebie dodam, że są dostępne w sprzedaży te "rurki" z nierdzewki na sondy. Gilza czy jakoś tak to się nazywa.Fakt. U majfrendów 10 szt. za dolara. [KLIK]
-
Czy gazy bez problemu się wydostaną z tego dolnego, gdy będzie nacisk górnego?
Jeżeli masz idealnie szczelne wieko fermentora... To będę nieziemsko zdumiony, że takie zdobyłeś. A jeśli nawet jest bardzo szczelne i ciśnienie wewnątrz fermentora będzie się kumulować - zawsze można rozszczelnić
-
Mam włożone DS18B20 w rurke z nierdzewki pozyskaną z podstawki od garnka z IKEI.
Rurke stosunkowo tanio pozyskalem z podstawki pod garnki ze znanego szweckiego sklepu z meblami. Rurke nalezy z podstawki delikatnie 'odlamac' jedna strone odciac aby miec dostep do srodka.
Jasne... Dawajcie mi więcej takich patentów. Zaraz cały browar domowy będę miał na sprzędzie z IKEI
-
Po pierwsze, w warunkach ziemskiej atmosfery wszelkie operacje, w których zacier/brzeczka/piwo zmienia miejsce bytowania, powodują mniejsze lub większe napowietrzenie.
Po drugie rozpuszczalność tlenu w gorącej brzeczce jest mała, ale jest, więc napowietrzyć się da.
Po trzecie, spór o to czy napowietrzenie brzeczki (ale nie fermentującego piwa) jest w warunkach domowych pomijalne, czy nie trwa, trwa i ustać nie zamierza.
Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru
prawdy i mity - czyli opowieści z mchu i parpoci
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Żelazo, węgiel i... No właśnie... Trzebaby zapytać producenta... Zwłaszcza teraz, gdy TPS zastąpił Emalię S.A. i tną koszty gdzie się da.
A jeśli już zostaniemy przy kwestii żelaza: przedawkowanie tego metalu jest możliwe i nieprzyjemne. Zwłaszcza, że ta stal rdzewieje, a tlenki żelaza są dużo bardziej toksyczne.
Wysłane z Rivendell przy użyciu Palantíru