Skocz do zawartości

Czes

Members
  • Postów

    111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Czes

  1. Ciekawy był rozbiór na czynniki pierwsze stylu Hefeweizen przez dori i fajnie by było kontynuować ten cykl dla innych stylów.

    Cieszę się, że się podobało :) Niestety dalszego ciągu w moim wykonaniu już w Piwowarze nie będzie, bo nowy Redaktor Naczelny wyrzucił mnie z redakcji.

     

    Dopiero teraz trafiłem na ten wątek...

    Rzeczywiście przy formowaniu redakcji w kwietniu 2013 pominąłem Dorotę. Poinformowałem ją o tym następującym e-mailem:

     

    Temat: Piwowar Data: Wed, 10 Apr 2013 18:31:41 +0200 Nadawca: Andrzej Sadownik <andrzej.sadownik@pspd.org.pl> Adresat: dorota.chrapek@pspd.org.pl <dorota.chrapek@pspd.org.pl>

     

     

    Czołem Dorota!

    Mając w pamięci niezbyt miłą współpracę w zarządzie, pomny Twoich

    częstych narzekań na brak czasu (co pewno skutkowało nieobecnością

    Twojego pióra w dwóch ostatnich numerach Piwowara), zdecydowałem się

    pominąć Twoją osobę w składzie nowej redakcji magazynu.

    Łamy Piwowara zawsze jednak będą "stały otworem" dla ciekawych,

    wartościowych wpisów Twojego autorstwa.

    Pozdrowienia,

    Andrzej

     

    Mogę jedynie powtórzyć, że strony Piwowara są dostępne zarówno dla tekstów Doroty, jak i każdego innego chętnego podzielić się swoimi wiadomościami / przemyśleniami ciekawymi dla środowiska piwowarskiego.

  2. A ja mam mały zagwozdek :D

    Wysłałem 2 piwa - stout i hefe-weizen, ale.... dostałem 3 'metryczki' :P

     

    Ta dodatkowa "zabrała się" do koperty przypadkowo. Twoje piwa oznaczono numerem 98.

    Będę prosił prv o zwrot tej nadmiarowej.

    Sorry za konfuzję, ale gdy się wysyła ok. 200 arkuszy eliminacyjnych...

    Zdarzyło się także i tak, że komisja wystawiła 2 krytyczne recenzje tego samego piwa. Zbliżone.

  3. Czy piwa do dnia konkursu są przechowywane w lodówkach?

     

    Oczywiste, że nie są. Ani nie ma takiej potrzeby, ani technicznych możliwości by ponad 1000 butelek umieścić naraz w lodówkach.

    Piwa są składowane w pomieszczeniu chłodnym, ciemnym i spokojnym, ale reprezentacyjne butelki (1) schładzane w lodówkach dopiero kilka / kilkanaście godzin przed degustacją.

  4. Widzę że wątek się rozwinął i to w dość poważną dyskusję.

    Ja jednak (choć mój Szanowny Ojciec zawodowo zajmuje się spektrofotometrami m.in. do wykorzystania przy badaniu jakości wina i oliwy) pozostanę przy pomiarze IBU paszczą. ;-)

     

    Poniekąd słusznie, bo realne odczucie goryczki to dalece nie tylko poziom IBU. Grają tu role m. innymi inne komponenty chmielu, ewentualna obecność słodów palonych, profil mineralny wody, poziom resztkowego ekstraktu, wysycenie dwutlenkiem węgla.

     

    IBU to parametr, który w zamierzeniu miał służyć formułowaniu receptury, a później utrzymywania jej warunków od warki do warki i nie opuszczać laboratorium browarnianego. Tymczasem ostatnio trafia na etykiety by epatować dużymi liczbami. :smilies:

  5. Tekst pochodzi z lat 70., a metoda zapewne w 100% wyparta na rzecz spektrofotometrycznej

     

    No, nie w 100% na rzecz spektrofotometrycznej, bo jeszcze precyzyjniejszą metodą oznaczania izohumulonów jest HPLC (wysokosprawna chromatografia cieczowa) :)

    Ale o ile dostęp do spektrofotometru UV jest dość łatwy, to HPLC to kosztowna i wymagająca drogich eluentów maszyna.

     

    Zakładając, że skoro PN nie obowiązują, ani nie są już publikowane, to ich powielanie nie jest już nielegalne i skan mogę wysłać.

  6. Konduktometrycznie mierzy się zawartośc humulonów (alfa-kwasów) w chmielu, natomiast IBU odnosi się do stężenia izohumulonów (izo-alfa-kwasów), już po gotowaniu w brzeczce i dalej w piwie.

    Sam pomiar nie jest skomplikowany, ale wymaga dostępu do spektrofotometru w zakresie UV. Izohumulony ekstrahuje się w określonych warunkach ilościowych z zakwaszonej próbki brzeczki lub piwa izooktanem jako rozpuszczalnikiem i następnie mierzy absorbancję ekstraktu w warstwie o grubości 1 cm przy długości fali 275 nm.

    IBU = A(275) X 50

  7. Mam takie pytanie - ile Saazu można dać do Pilsa, żeby nie pojawiły się jakieś negatywne efekty (za dużo tanin czy coś).

     

    Nie chodzi mi o obliczenia goryczki, ale czy np. dodanie na 25 l warkę chmielu w ilości 50 g (60 min) + 50 g (30 min) + 50 g (0 min) będzie ok.

    IBU będzie ok, ale czy efekt końcowy też będzie dobry?

     

    Macie jakąś sprawdzoną ilość?

     

    Jeżeli chcesz być w zgodzie z oryginałem użyj wyłącznie Żateckiego (Saaz). Wg literatury, podczas dwugodzinnego gotowania stosowano 350g/hl (1350 GPH) w trzech dawkach (równych?): I - do brzeczki przedniej przed zagotowaniem, II - 80 minut przed końcem gotowania i III - 25 minut przed końcem.

    Twój plan chyba zatem trochę ilościowo przestrzelony, no i nie ma chmielenia dla aromatu (0 min.)

  8. Krzemionka (dwutlenek krzemu) w wodzie się nie rozpuści, ale to pryszcz. Mleczan wapnia rozpuszcza się słabo 8g/100 ml i do tego hydrolizując będzie niekorzystnie alkalizował środowisko. Z drugiej strony dostarcza jonów wapniowych, co nie jest złe.

    Skoro chcesz, spróbuj eksperymentalnie użyć tego preparatu. Katastrofy raczej nie będzie :)

  9. Reasumując: nie przejmuj się swoją wodą! pH=7,3 to typowy poziom kwasowości i woda jest zapewne OK.

    Zapewne, bo jedna nie napewno. O jej przydatności dla piwowarstwa stanowi nie wartość pH, a wartość tzw alkaliczności resztkowej, która jest wypadkową współgry jonów wapniowych, magnezowych i wodorowęglanowych.

    Skoro masz paski wskaźnikowe, zacierając (ale nie wcześniej jak po 5 minutach od wprowadzenia śruty do wody)sprawdź sobie pH zacieru. Jeżeli będzie poniżej 6,0 - wyluzuj!

    Gdyby było wyższe niż 6,0, zakwaś zacier dodając małe porcje 50% roztworu kwasu mlekowego pod kontrolą tych pasków. Optimum to zakres 5,4 - 5,6.

    Kwas mlekowy jest cieczą w warunkach normalnych. Ten sypki preparat nadaje się pewno do zakwaszania gleby a nie do piwowarstwa!

  10. Zgodnie z biblijnym zaleceniem "kołaczcie a wam otworzą" będę upierdliwy i zapytam się jeszcze raz :smilies: Czy jest przewidziane udostępnienie pełnych wyników konkursu? Czy będą wysyłane metryczki?

    Znani są już (http://www.pspd.org.pl/pagesnews/konkurs-piw-domowych-zakonczony-1):

    uczestnicy w rozbiciu na kategorie konkursowe, finaliści, medaliści oraz Grand Champion.

     

    Wszyscy uczestnicy otrzymają indywidualnie, na podane adresy Email, informacje dotyczące ich piw:

    ci których piwa nie dostały się do finału - skan arkusza eliminacyjnego,

    finaliści - skan zbiorczego arkusza ocen + info o kolejności wniesienia piwa do oceny i o zajętym miejscu, czyli metryczkę.

     

    Czy zechcą się podzielić otrzymanymi informacjami np na tym forum, to już ich wolna wola.

  11. Nie mam doświadczenia związanego z tym konkursem dlatego pytam : czy dowiemy się kto dostał się do finałowej 15-stki i jakie zajął miejsce?

    Listy wszystkich zgłoszeń oraz finalistów powinny zostać dzisiaj "dowieszone" do komunikatu o medalistach na stronie PSPD.

    Do finalistów wysyłane są właśnie okolicznościowe dyplomy.

     

    Prace nad "zbiorowym arkuszem ocen", który stanowi wyciąg z indywidualnych arkuszy ocen poszczególnych jurorów zaczną się lada chwila i w ciągu najbliższych 2 tygodni owe arkusze (skan) powinny dotrzeć do zainteresowanych.

     

    Wcześniej pewno dotrą skany arkusza eliminacyjnego, dotyczące piw, które do finału się nie zakwalifikowały.

  12. Jasne, że po ptokach.

    To tak na przyszłość dla organizatorów i uczestników. Dla tych drugich, żeby wiedzieli, że piwo w stylu niekoniecznie znaczy w stylu BJCP.

    Tłumaczyłem się jesienią dlaczego Lager Wiedeński parametrami przypomina Oktoberfest, a nie odpowiada wyznacznikom BJCP:

     

    "Lager Wiedeński. Monachijski Oktoberfest obchodził w tym roku 200-lecie. Warto przypomnieć przy tej okazji, że począwszy od roku 1871 piwa podawane na Festach mają rodowód wiedeński. Monachijski browar braci Sedlmayer uwarzył wtedy piwo wzorowane na wiedeńskim lagerze Antona Drehera."

  13. "Atak Chmielu" - istotnie, bo zmierzone IBU sięgnęło 58 jednostek!

    Jak dla mnie, za dużo poszło w goryczkę, za mało w aromat (chmielenie na zimno, jeżeli w ogóle było).

    Za to w aromacie wyczuć można spory ładunek diacetylu.

    Za dużo melanoidyn; barwę możnaby zbudować czymś mniej obciążającym paletę smakową

    No ale rewelacja, choćby dlatego że pionierskie. I te etykiety :D

  14. U mnie również powstały podobne kryształki, z tym, że nie w kegu a w plastikowym fermentorze (chyba Plastbox).

    Zostawiłem wybielacz(Clorox) w fermentorze na 1-2 tyg, zamknięty, do odkażenia.

    Z początku myślałem, że też zareagował plastik, ale możliwe że powstała po prostu sól - nie jestem chemikiem, więc nie wiem.

    Niewątpliwie to jakaś sól. Raczej nie podchloryn wapnia, jak można by się spodziewać, bo ten jest w wodzie nieźle rozpuszczalny. Sól tę można łatwo usunąć przemywając naczynie roztworem kwasu. Ale uwaga: następuje reakcja w wyniku której wydziela się wolny, gazowy chlor! Więc dbamy o dobrą wentylację.

     

    Problemu można w ogóle uniknąć jeżeli do przyrządzenia dezynfekującego roztworu użyjemy wody demineralizowanej / destylowanej.

     

    No i do dezynfekcji zbiorników ze stali nierdzewnej w żadnym razie nie stosować podchlorynów. Korozja nieunikniona!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.