Skocz do zawartości

paradox

Members
  • Postów

    93
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez paradox

  1. Napisz, napisz jak warzenie. Podobnie jak Ty myślę o Grainfatherze na zastępstwo dla gara i wiadra ze sraczrurką i trochę przeraża mnie 3700 za kociołek, do którego w zasadzie od razu trzeba dorobić hop stoppera jako minimum. Tańsza o 1,5 - 2 k opcja jest interesująca, nawet jeśli trzeba by ją na dzień dobry stuningować/zmodernizować. Bo hop spider/stopper wydaje się must have, ciekawe co jeszcze. Dlatego super by było, jakbyś mógł podzielić się wrażeniami, miejscami gdzie warto by coś poprawić, może ocenić potencjał modernizacyjny?
  2. Trochę offtop, ale skoro jesteśmy w piaskownicy, to czuję się uprawniony do zadania pytania: w jaki sposób zadać uwodnione w tych 30-35°C drożdże do brzeczki w ~20-25°C, żeby nie zafundować im szoku temperaturowego i nie zepsuć tego, co zrobiliśmy dobrze? Scenariusz: kończę chłodzić brzeczkę, wsypuję drożdże do przestudzonej do 30* 100ml wody w szklance, przelewam brzeczkę do fermentora i napowietrzam ją, przestawiam fermentor w ~16°C (załóżmy że to temperatura, w której ma fermentować). Przez ten czas mija 20 min od rozpoczęcia uwadniania, mam szklankę z drożdżami w ok. 35*, brzeczkę w ok.25*, która sobie stygnie do docelowej temp. Do tej pory suchary uwadniałem mniej więcej j/w, tylko w szklance na pewno było mniej niż 30*, pewnie bliżej 20. Potem zadawałem do brzeczki jak tylko jej temp. spadła poniżej ok. 25*, żeby się nie rozszalały za mocno w ciepłym, zanim ostygnie do docelowej temperatury. Jesli chcę uwadinać w 35*, to muszę uwzględnić schłodzenie drożdży do temp. brzeczki w miarę szybko a bezstresowo... Pomysły jakie przychodzą mi do głowy to: - zostawić szklankę z drożdżami razem z fermentorę do ostygnięcia (słabo, bo zanim ta woda ostygnie do temp. brzeczki pewnie minie więcej czasu niż powinno), - chochelką nabrać trochę brzeczki do szklanki (jeśli dodam drugie 100 ml brzeczki, to różnica temperatur spadnie o połowę, a drożdże zaczną się rozmnażać w prawie docelowym środowisku - spoko, ale nie jestem 100% pewien sterylności chochelki, chyba że pogotuję ją 15 min razem z chłodnicą - uwodnić drożdże wcześniej, a temperaturę wyrównać przez dolanie brzeczki na etapie zlewania z gara do wiadra Czy umyka mi jakiś oczywisty sposób?
  3. raczej jadł łyżeczką ale nic to, podobno drożdże są dobre na skórę, mają dużo cynku
  4. Podsumowując jak sobie przypomnę to piwko to aż mi język drętwieje. Cierpkie, ziemiste, taninowe, nic przyjemnego. Jak już miałbym powtórzyć SH Sybillia to zmniejszyłbym dawki chmielu 3 krotnie. A ja z pierwszego (z pierwszej warki, potem już chyba nie piłem) PLON-a zielonego od Kormorana, który był właśnie zieloną szyszką Sybilli nachmielony, pamiętam delikatny, ale piękny aromat lasu, ziół i poziomek. Goryczka na niewysokim poziomie (jak na IPA), ale w tym może tajemnica
  5. Ale właśnie powinieneś wyjść od tego, że jak nie zbierasz gęstwy to nie musisz przelewać na cichą aby chmielić na zimno, bo ryzykujesz niepotrzebnie źródło infekcji + natlenienie. A niekoniecznie, bo wielu mówi, ze chmielenie na zimno "nad drożdżami" jest mniej efektywne. W sensie, że gęstwa drożdżowa wiąże? zjada? część substancji z chmielu, w tym tych pożądanych. I właśnie chmielenie na zimno, zbieranie gęstwy i dodatkowe klarowanie to są przesłanki do zlewania do drugiego fermentora.
  6. Z ciekawości, jakich drożdży użyłeś? Ja miałem podobny problem - po jakimś miesiącu trzymania piwa w fermentorze spodziewałem się, że co miało opaść to opadło, a tu niespodzianka - w butelkach po kilka mm osadu, i to takiego cholerstwa które nie chce się trzymać kupy, tylko po byle ruchu podnosi się z dna. Nie doceniłem że Mangrove Jack's M03 nie flokulują tak dobrze jak S-04 i mam za swoje EDIT: a, widze że napisałeś w pierwszym poście - FM52. Producent podaje flokulację niską/średnią, więc bazując na moim wyżej opisanym problemie trzy razy upewniłbym się że opadły z piwa
  7. RISa żeby zrobić 20l trzeba by się postarać potężny zasyp, ograniczony objętościa gara zaciernego, piwo praktycznie tylko na brzeczce przedniej, bez wysładzania, długie wygotowywanie w celu podbicia ekstraktu... Ja zbieram sprzęt i umiejętności żeby go zrobić na 10-tą warkę pod koniec sezonu i nie nastawiam się na więcej niż 7 l za to z resztek będzie drugie tyle, jeśli nie więcej, zwykłego stouta. Ja nie mierzę balinga przy fermentacji... za dużo zachodu, zwłaszcza w świetle tego że dużo tutaj ludzi mówi że nawet jak już drożdże zjedzą co mogą z cukrów, to robią sprzątanie z innymi substancjami. U mnie sprawdza się zadanie drożdży, upewnienie się że fermentacja wystartowała i zapomnienie o fermentorze na ~dwa tygodnie. W drugim tygodniu decyduję czy odstawiam piwo na dodatkowe klarowanie w oddzielnym fermentorze, czy wyrzucam na balkon na cold crash, czy potrzymam jeszcze z tydzień w fermentorze i potem prosto do butelek... Jedyna kontrola jaką przeprowadzam, to przy zlewaniu z fermentora po burzliwej sprawdzam czy odfermentowanie zgadza się ze ~150ml próbką przeznaczoną na FFT. Do tej pory nie zdarzyło mi się by po dwóch - trzech tygodniach w fermentorze się nie zgadzało
  8. Można, w US sprzedają takie zestawy. Moja pierwsza warka była z 1-galonowego (czyli ok. 4l) zestawu (chyba) stamtąd. Założenie stojące za takim zestawem było takie, że w dobrze wyposażonej kuchni znajdziesz większość potrzebnych gratów - 5 l garnek do zacierania i gotowania, duże sito do filtracji itp. Więc da się. Ja miałem szereg problemów z tą warką z tego względu, że skoro dostałem w/w na prezent, to zmobilizowałem się do zakupu zestawu sprzętu na 20 l...i warka 4l na sprzędcie na 20 litrów to udręka. Temperatura latała, parowało jak głupie (duży garnek), wysładzania rurką z oplotu wymagało ograniczenia objętości wiadra jakimś garem.. nie polecam. Ale na odpowienio dobranym sprzęcie, pewnie da się. Ale sprzątania, pracy, czasu jest niewiele mniej niż przy warce 20l. Ja, przy założeniu że mam możliwość warzenia średnio co 2-3 tygodnie, uważam to za minimalną ilość która wynagradza wlożony w to trud. Dodatkowy argument to amortyzacja sprzętu - o ile nie bazujesz na tym co już masz w kuchni, to kupowanie czegoś żeby robić warki poniżej 5 litrów jest IMO mało opłacalne. Oczywiście, można powiedzieć że hobby itd..., i argument ekonomiczny nie znajduje zastosowania, ale to już każdy musi sam ocenić.
  9. Cholera, pisałem, pisałem i mi się skasowało... W międzyczasie Kantor połowę mojego postu podsumował Druga połowa odnosiła się do linku z badania - na ostatniej stronie ostatnia tabela sugeruje, że głównym czynnikiem wpływającym na zawartość alko jest temperatura wymrażania - dla większości piw kontrolnych w -12* otrzymywali ok 14% alkoholu. W -20 IPA poszła do 20+% alko (wow). Obawiam się niestety, że w warunkach domowych trudno będzie powtórzyć te wyniki - badacze używali wirówek do separacji grysu lodowego, który tworzył się w piwie i maksymalnego odzysku cennych substancji. Z drugiej strony, słyszałem (gdzieś kiedyś), że w Ameryce przez wymrażanie, bez destylacji, uzyskiwali mocną wódę z wina albo "bimbrowego" zacieru (nie pamiętam). Wymogiem był tęgi mróz
  10. IPA 4 L Pale Ale 16 L Brown Ale 21 L Oatmeal Stout 20 L razem 8350 l
  11. To teraz ja: podawany przez producenta poziom odfermentowania drożdży na poziomie X% zachodzi w jakiej brzeczce? Bo mogę zatrzeć na słodko, zjedzą mniej, na wytrawnie, to zjedzą więcej. Rozumiem, że w brzeczce w której jest wiele róznych dwu-, trój-, i innych cukrów jedne drożdże zjedzą więcej, inne mniej, ale w jakiej brzeczce zajdzie te deklarowane X do Y% odfermentowania?
  12. dzięki za dotychczasowe odpowiedzi, dały mi do myślenia jeszcze przemyślę co uczynić i co uwarzyć. Wezmę pod uwagę Wasze uwagi, może faktycznie przerobię to na słody od Fawcetta z dodatkiem Brown Malt... Najbardziej martwi mnie że nie ma, w tym u Fawcetta, oczywistego zamiennika słodu Victory, który jest w większości "brytyjskich" receptur na ich ale. Chociaż może to nie jest taki problem i dowolny b.jasno palony słód (amber/bursztynowy) zrobi robotę?
  13. Witajcie, jako nowy w społeczności, po pierwsze chciałem przywitać się z wszystkimi! Temat właściwy : Jestem po dwóch pierwszych warkach z zacieraniem - w fermentorach bulgoce IPA (z jakiegoś zestawu prezentowego na galon piwa) i pale ale (z zestawu Browamatora). Odebrałem przy tym sporo lekcji praktycznych ale trzeba się uczyć dalej. Na kolejną warkę żona chciała czegoś mocno słodowego, myśleliśmy o brown ale - przejrzałem forum i znalazłem recepturę Scooby'ego: http://www.piwo.org/topic/3520-scoobys-nuts-nut-brown-ale/która ujęła mnie opisem orzechowo-czekoladowych smaków. Dostępność angielskich słodów jest taka sobie, więc posiłkując się dyskusją w tamtym temacie i innymi materiałami przepisałem receptury na łatwiej dostępne surowce, w tym przeliczyłem sobie kolor i ekstrakt (biorąc pod uwagę niewysoką wydajność w okolicach 65%) w PPPP. 1) Jak sądzicie, czy ta receptura jeszcze trzyma się kupy i jest szansa na orzechowe posmaki z oryginału? 2) do zasypu wziąłem pilzneński, bo dzięki niemu piwo wychodzi ciut jaśniejsze - czy można sobie pozwolić na taką podmiankę? Jaki wpływ na smak może mieć taka zmiana? 3) Jak sądzicie, czy ew. zamiana US-05 na S-04 mocno zmieni charakter piwa? W szczególności, czy profil smakowy i głębsze odfermentowanie nie zgubi trochę słodowości z piwa? 4) Pytanie już chyba poza recepturą, a bardziej na przyszłość - czy słód pale ale oraz pilzneński mocno różnią się od siebie "siłą enzymatyczną"? W jakich przypadkach muszę się o to martwić (dużo słodów palonych i innych nieczynnych enzymatycznie, surowców niesłodowanych, od jakiego % zasypu)? słody: 4 kg pilzneński od Weyernmanna 1 kg Castle Maltings Chateau Biscuit 0,5 kg Castle Maltings CaraCrystal 0,2 kg czekoladowy jasny Strzegom zacieranie 67°C / 60 min wysładzanie do 20 l, ok 12 Blg chmielenie 60' 25-30g Saaz 15' 15g Fuggle 5' 15g Fuggle drożdże US-05 fermentacja - ile trzeba w pokoju kóry aktualnie robi za fermentownię mam 18-19 stopni
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.