Igorrodz

google.pl -> beersmith.com Trwało to trzy sekundy. Jest to trial (co to trial też polecam google.pl), ewentualnie brewness.com 

Brakuje jeszcze zawartości AK w chmielach i określenia co chcesz uzyskać.
Drożdże są do Hefe-Weizen, ale przy tych ilościach ekstraktu to wychodzi jakiś potwór/mocarz ponad 18 Blg czyli coś na kształt White IPA, ale wtedy trzeba by inne drożdże dać.
Np. 2 paczki US-05 i wtedy jest szansa na uzyskanie jakiegoś efektu
 
Wg BS2 wychodzi to tak:
 
 

4g na butelkę do piwa pszenicznego to dużo? 5g to nagazowaniu 3.3v czyli minimalne z kalkulatorów dla tego stylu.

Kalkulatory swoją droga a życie życiem.
 
 
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja do ostatniego dunkelweizen a dałem 300g na 25l. Piwo wypiłem w 3 miesiące. Ostatnie butelki uciekały z butelki ale w specyficzny sposób. Nie przy otwieraniu, ale je zostawiłem w butelce na stole to powoli rosła piana. W każdym razie z nalewniu piwa nie było problemu. Piwo było mocno nagazowane - czyli w sam raz dla mnie.

Wiesz, ja to leń jestem więc może wklej jeszcze raz gotowy przepis bo nie umiem w tym gąszczu tego poskładać?

Tak, cukier do refermentacji to dobra opcja i nic z jego powodu nie wyczujesz. 4g/0,5l to wg mnie za dużo. Tak jak pisałem max 3g/0,5l bym dał bo normalnie daję poniżej 2,5g/0,5l.

zgadzam się ale główny efekt (zresztą jak w każdym prawie piwie ) uzyskuje się za pomocą drożdży   Oczywiście efekt będzie lepszy po zastosowaniu dekokcji Robiłem dekokcję co prawda wtedy użyłem WB06 i du... nie urywało Natomiast teraz robię pszenice na FM bez dekokcji i efekt jest niezły Wiem że aby mieć porównanie powinienem zastosować dekokcję wraz z FM ale jak dla mnie efekt jest wystarczając bez dekokcji 

Daj sobie spokój z tym ekstraktem. Chyba ze lubisz sobie dodkladac roboty. Raczej watpie żebyś zauważył różnice w dwóch, rożnie refermentowanych butelkach tego samego piwa.
 
 
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

1. to jest jakiś mit, tak jak napisał Bartek Śliwiński różnicy nie poczujesz
2. żadna ilość cukrów dodawanych w celu refermentacji nie powinna powodować wystąpienia ryzyka granatów, chyba że piwo jest niedofermentowane
(ja bym dał tak 3g/0,5l, ale co kto lubi)
3. to było ironiczne pytanie, bo liczy się objętość piwa, a liczba butelek jest sprawą wtórną i nie istotną 

Bo w weizenach to pewnie drożdże najważniejsze (no i właściwa fermentacja)   Nie dekokcja czy zasyp

nie robiłem, ale piłem takie piwo i gwarantuję, że na konkursach by nie zauważyli, że w nim pszenicy nie ma
Piwo warzył znany (zwłaszcza z weizenów) piwowar.

taaak, tylko pamiętaj, że ekstrakt pszeniczny to nie 100% pszenicy... WES ma 80% pszenicy, Bruntal natomiast 56%-60%. Reszta to jęczmień. Wydaje się więc że jeśli masz WES pszeniczny to będzie ok, jeśli bruntal to może się okazać, że pszenicy masz mniej niż jęczmienia. No ale i tak drożdże są tu kluczowe. Podobno nawet przy zasypie 100% jęczmiennym wychodziły dobre 'pszeniczniaki' stosując drożdże pszeniczne... . Taka uwaga z mojej strony! Życzę dużo bananów i goździków!!!

100g na pszeniczniaka to stanowczo za mało. 200g niektórzy powiedzą że to za dużo, ale pewnie te piwo zniknie w ciągu miesiąca więc jak nic nie schrzanisz w czasie fermentacji powinno być ok.

Jak na moje obliczenia wykonane na kolanie daje to około 14-16 BLG (nie wiem jak bardzo zagęszczone są ekstrakty, 70-80% zakładam), przy IBU około 22. Wydaje mi się, że piwo będzie niedochmielone. Drożdże powinny uciągnąć taki ekstrakt. Co do refermentacji jeżeli chcesz użyć 200 g na całe 20 l piwa, a nie na każdy litr piwa to też nie powinno być źle, aczkolwiek ja bym użył cukru w ilości nie większej niż 100 g (ot takie mój fetysz, nie lubię mocno gazowanych piw).
 
Mam nadzieję, że przyjdzie ktoś z lepszymi zabawkami niż moja kartka papieru i ołówek i policzy to dokładniej.

Nie radzę zamykać, z mojego nadal małego doświadczenia wiem, że jest to przepis na zatkaną filtrację

1. Ilość słodu policz sobie z np brewness czy innego kalkulatora wegle tego co chcesz otrzymać np 13 blg czy 17.
2. Wodę podgrzej 2-3 stopnie bardziej niż zakładana temperatura zacierania (chyba, że słód trzymasz w jakimś zimnym miejscu), po wsypaniu słodu odczytasz o ile Ci spadła temperatura i będziesz wiedział na przyszość,
3. Tależyka nie sterylizuj, i tak to potem gotujesz, a co ważniejsze, nie licz litrów które zawrócisz, a patrz przez wężyk czy leci klarowne czy nie, jak leci klarowne to zamykasz i zarwacasz.
4. Wody do wysładzania tak jak Ci kolega wyżej napisał.
5. Temperatura fermentacji... Poczytaj więcej bo to nie tak że masz 20 stopni i będzie git.
6. Tutaj masz fajnie opisane kroki zacierania. Poczytaj to będziesz wiedział na przyszłość co i jak. http://www.wiki.piwo.org/Zacieranie_ziarna
7. Zrób FFT czyli test szybkiej fermentacji. Drożdze uwodnij (proste słowo) w słoiku, próbkę z finalnym BLG przelej do tego słoika i zostaw gdziekolwiek w mieszkaniu. Dzięku temu będziesz wiedział jak głęboko drożdze powinny odfermentować. I tym sposobem o granaty nie będziesz musiał się martwić o ile nie skopiesz fermentacji lub nie dodasz złych/słabych drożdzy.
 
ufff

tak dokładnie i nie zaglądać drożdże nie lubią podglądaczy  Alternatywą dla "podglądaczy" są przeźroczyste wiadra . Jakie drożdże bo chyba nie doczytałem albo nie widziałem ? I jakie piwo jaki zestaw ? 

Nie trzeba sterylizować talerzyka do wysładzania, potem przecież wszystko gotujesz. Proponuję też wrzucić trochę chmielu na 60 minut, na goryczkę.

EDIT: Zrehydratyzowanych ^^

Czemu układasz życie drożdżakom ? 14 dni to możesz  samej burzliwej zrobić (jeśli jednak chcesz im planować życie) a potem jeszcze z 7 cichej może być bez przelewania na cichą 21 dni Lepiej przetrzymać piwo z gęstwą niż za wcześnie przelać. Fermentację ja na  fm52 (odpowiednik suchych to US-05)  zaczynam od 14 stopni Tobie radzę nieco wyżej 16 temp otoczenia a drożdży powinieneś dodać calom  paczkę chyba że robisz jakieś mini warki ale wtedy reszta i tak raczej do wywalenia 

Z całym szacunkiem, bo sam warzę zaledwie rok, ale na początek proponuje poświęci czas na postudiowanie tego forum. Wszystkich błędów się nie da uniknąć, i to nie tylko na początku,ale na pewno pozwoli Ci to uniknąć błędów najbardziej podstawowych i , nazwijmy to umownie , banalnych. Zapewniam że na tym forum (i ogólnie w internecie), jest odpowiedź na 99% Twoich pytań.

Oj tam oj tam - jakby nikt nie robił próby jodowej za pomocą skrobi;) 
 
a na poważnie to płyn lugola jest aktualnie ciężki do zdobycia i robi się go pod zamówienie w pracowniach farmaceutycznych. Łatwiej taniej i przyjemniej kupić po prostu jodynę 

Jeśli o ten zestaw chodzi http://www.browamator.pl/browar-domowy-ba-super-start-zestaw-startowy-b,3,2,929to całkiem spoko jest na początek.
Ta ilość kapsli wystarczy Ci na jedną warkę, OXI też lepiej kupić w dużym opakowaniu. Poza garnkiem, o którym już ktoś pisał, potrzebujesz termometr do zacierania, ja używam taki http://www.browamator.pl/termometr-uniwersalny-20-do-110-c,3,21,1359, wisi sobie na druciku zaczepiony o okap. Refraktometr - niezastąpiona rzecz przy wysładzaniu, oszczędza bardzo dużo czasu, kupiłem po chyba 5 warce.
http://www.browamator.pl/klips-do-wezy-i-syfonow,3,2472,2519- najlepiej wydane 3,9 zł
http://www.browamator.pl/desprej-500ml-srodek-dezynfekcyjny-z-rozpylaczem,3,148,866- również bardzo przydatna rzecz.
 
 
 
Osobiście robię zakupy w http://www.centrumpiwowarstwa.pl/lub http://twojbrowar.pl/pl/ W Browamatorze już przestałem kupować...
 
Pamiętaj, żeby zamówić sobie słodu już ześrutowane (bo raczej nie planujesz od razu zakupu śrutownika? ), a najlepiej to skorzystaj z jakiegoś gotowego zestawu surowców.
 
Aha, pamiętaj, żeby podczas wysładzania nie odkręcać kranika na full, lepiej niech ciurka powoli

A ja co do OXI to polecam zwykły nadwęglan gdyż jest kilka razy tańszy a to zasadniczo to samo jest.

proszę
http://www.alepiwo.pl/?produkty/sprzet/warzelnia/filtrator-z-oplotu.html
powinien pasować, ale czy pasuje to nie wiem bo to tylko kwestia co najwyżej przejściówki.