Skocz do zawartości

sali

Members
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sali

  1. Nie ja powiązałem, tylko zadzwoniłem do gościa który mi to sprzedawał i on tak stwierdził. Ponieważ się nie znam to uwierzyłem na słowo. Kazał mi zrobić jakiś test z położeniem czegoś cięższego na zbiorniku fermetnacyjnym i obserwować co się dzieje z poziomem wody w fifce. W każdym razie wyszło, że pokrywa jest nieszczelna. Okleiłem to wszystko taśmą izolacyjną i potem test wypadł poprawnie. Natomiast bulgotania dalej nie było, a poziom cukru nie spadał (może drożdże szlag trafił). Rozlałem tak jak jest, piwo smak ma, ale bardziej jak nagazowany kompot z jabłek. W każdym razie dzięki za rady.
  2. Kolego sali proces robienia piwa jest trochę pracochłonny i czasochłonny. Poczytaj trochę ot tym, szczególnie jak chcesz się zabrać za zacieranie, na wiki i na forum. Samo warzenie (zacierając) zajmie ci 6-8 godzin. Natomiast sam proces fermentacji i dojrzewania to, nie wchodząc w szczegóły, klika- kilkadziesiąt tygodni. Jeżeli nadal będziesz zainteresowany robieniem mikro warek to najlepsze wydaje się partial mashing- użycie jasnego ekstraktu słodowego plus słody specjalne. Na początek odradzał bym robienie piw mocno alkoholowych czy mocno chmielonych. Nie rozumiem związku między szczelnością wiadra a poziomem alkoholu w gotowym piwie. Ponadto chodzi ci, że te piwa nie miały alkoholu, czy też ten alkohol był słabo wyczuwalny? Właśnie dlatego wolałbym zrobić to sobie z gotowca. Do tej pory nigdy nie robiłem sam zacierania, a zrobienie piwa z gotowca to w sumie nie dużo roboty. Dlatego dla mnie przewagę mają gotowce, myślałem właśnie o czymś takim jak gotowiec w małym opakowaniu. Z tym alkoholem to było tak, że ktoś mi podpowiedział że brak bulgotania może być spowodowany brakiem szczelności, a potem to się przekłada na poziom alkoholu. Oba piwa które zrobiłem mają świetną pianę i duże nagazowanie, które po dwóch łykach kompletnie znika, alkohol jest niewyczuwalny, a ile go jest nie potrafię określić.
  3. Dzięki za rady. Szczerze mówiąc to ja jestem na początku drogi, a ponieważ bardziej jestem winiarzem niż piwoszem, to tego piwa aż tak dużo nie schodzi. Lubię próbować różne piwa, degustuję w zestawach. Chodzi o to, że np. podoba mi się RIS, ale nie będę robił od razu 40 butelek, bo będzie to leżało u mnie pewnie z rok. A tak mogę sobie zrobić np. 10, potem za dw tygodnie 10 hefe weizen itd. Co do sprzętu to kupiłem kiedyś ten zestaw do gotowców (takie plastikowe wiaderko), ale kompletnie się nie sprawdza, bo chyba jest problem ze szczelnością. Pierwsze dwa piwa wyszły prawie bez alkoholu. Mam dymion na wino i mogę jego użyć, tylko pewnie mierzenie poziomu cukru na bieżąco nie będzie łatwe, szczególnie przy małej ilości piwa...
  4. spoko 8-10 flaszek może być, ale to wtedy pewnie nie kupujesz brewkita, tylko sam robisz zacier itd?
  5. ​Czy można zrobić małą ilość piwa? Większość brewkitów jest 20 litrów, więc wychodzi z tego ponad 40 flaszek. Wolałbym sobie zrobić piwo np. 4-5 butelek i potem inne. Ma ktoś pomysł?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.