i Rarity jakoś kupy się nie trzyma , witamy ,witamTrzyma. Nie lubie się zamykać w jednym gatunku. Ale tez trzeba troszkę sprecyzować pojecie alternatywy. Dla kogoś alternatywny będzie Hozier, cz Ed Sharan, dla innych wybitny technicznie saksofonista z Nowego Orleanu. Ja mam tu na myśli muzykę młodego pokolenia, która czymś się wyróżni, i którą będę miał szanse posłuchać na żywo na jakimś festiwalu, albo w jakimś klubie niż w wiodących stacjach radiowych.
Ale na poszarpane nerwy nie ma nic lepszego niż stary dobry Dio, Motorhead, czy choćby nasz polski Hunter