Może i sa podobne, ale tracisz frajdę z zacierania, czy nawet komponowania receptury .. No i tak do konca nie masz pelnej kontroli nad swoim piwem, bo nie wiesz, czy ekstrakt byl robiony na wytrawnie, czy na słodko.. Mi juz nie chce sie zająć się ekstraktami, ktore mi zostały, odkad zacząłem zacierać.. Ale fakt, po drodze wtajemniczania się w tajniki piwowarstwa mozna nachmielic jakis ekstrakt, po to, żeby wiedzieć, jak wygląda chmielenie.. Piwka moga nawet wyjść dobre, ale moim zdaniem nijak sie ma chmielony ekstrakt do zatartego piwa..
Ja, obecnie robie z ekstraktów. Nie mam możliwości zacierania z różnych względów i jeszcze długo nie będę miał. Piwa z ekstraktów jeśli sa dobrze zrobione nie ustępują niczym zacieranym i podejrzewam że nikt, no może prawie nikt sie nie zorientuje jak były zrobione. Na pewno jest mniejsze pole manewru jesli chodzi o style. Ale można sie pobawić mieszając różne ekstrakty. Z mojego punktu widzenia nie ma znaczenia jak był zacierany ekstrakt . Ważne jest by był dobrej jakości.Stosuję sprawdzone ekstrakty takie jak Bruntal, WES, czasem Mistr Sladek. Inne też stosowałem, np. Coopers, Muntons jednak cena tych ostatnich powala, a jakość jest porównywalna z Bruntalem.