Formalina to roztwór wodny metanalu (aldehydu mrówkowego, formaldehydu). Sam metanal jest gazem w warunkach normalnych, dobrze rozpuszcza się w wodzie, bo tworzy addukt (metandiol).
Rzeczywiście przedłużone w czasie gotowanie powinno go usunąć.
Tyle, że....nie ma żadnego powodu by metanal występował, bądź uwalniał się z surowców piwowarskich!
Bez obrazy, ale przypuszczam, że problem w Twojej głowie (pamięci zapachowej). Kojarzysz formalinę z czymś mało przyjemnym (może prosektorium?) i na swoją piwowarską zgubę teraz skojarzyłeś zapachy związane z gotowaniem brzeczki z formaliną. Przecinanie takich skojarzeń zdaje się nie jest łatwe, ale życzę powodzenia!
nie,to nie prosektorium ,przed zastosowaniem ałunu garbowałem formaliną żelatynę (chodzi o papier ).
tego nie czuć podczas gotowania,to wychodzi w młodym piwie i w starym zanika kompletnie.tego nie czuć w piwie podczas wąchania,to sie czuje w ustach,też nie od razu,tylko jakiś czas po przełknięciu ,taki posmak formalinowy.