Skocz do zawartości

Lichtus

Members
  • Postów

    55
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Lichtus

  1. Wziąłem do ręki jedną butelkę i przy szyjce na górze zauważyłem dziwny osad. Pomyślałem że Sprawdzę co to jest a tu nagle gashing.... Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
  2. Dokładnie....wodny roztwor glukozy wlany do piwa nie był dobrze rozmieszany.... zazwyczaj jak zlewam miesza się samo tworząc jakby whirlpool. Tutaj filtrowalem przez ponczoche i tego efektu whirlpoola nie było i się nie wymieszało. Na dnie butelek pojawił się osad drożdżowy. Po otwarciu butelki to osad potęguje bąbelki. Co teraz? Wynioslem do garażu.... czekam. Odsłoniłem butelki W razie niespodziewanych granatów.... Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
  3. Ciężko mówić o degustacji gdy po otwarciu 80% ucieka....:) aromat był inny... zupełnie inny niż przy rozlewie dwa dni temu. Drożdże s04
  4. Cześć 3 tygodnie temu warzyłem Vermont IPA 16 Blg. Fermentacja burzliwa wg przepisu zakładała dodanie chmielu po 4 dniu fermentacji. Po ok 10 dniach przelałem na cichą i po 3 dniach wsypywałem w odstępach co 2 dni kolejne 3 dawki chmielu. Piwo na cichej było w garażu w temperaturze ok. 15-16 stopni. Co mnie zdziwiło to to, że piwo dość nieźle sobie "bulkało". Blg po burzliwej 3.5. Chmiele amerykańskie Citra, Cascade, mosaic, Palisade poza tym Dr Rudi. Po 3 tygodniach fermentacji zabutelkowałem. Na 20 l dałem 120 g glukozy. Chmieliny oddzielałem wygotowaną pończochą na końcu węża. Dzisiaj po 2 dniach od zabutelkowania coś mnie wzięło i chcąc sprawdzić postępy refermentacji otworzyłem jedną butelkę a tu fontanna piany... Każda kolejna butelka była przegazowana... Czy to infekcja? Do refermentacji innego piwa, które butelkowałem 2 tyg temu używałem też 6g glukozy na 1 l. piwa,
  5. Browar Tauruss - Black IPA Aromat to cytrusy ale czuć też kawę, lekką paloność Barwa czarna. Piana drobna tworzył się lacing. Smak cytrusowy, trochę może żywiczny, palony. Goryczka zalegająca... ale nie długo. Po trzecim łyku było nieźle i wypiłem z przyjemnością Zniecierpliwiony czekam na kolejną próbkę kolejnego piwka.
  6. U góry masz piwo na dole osad drożdżowy. To pewnie jasne. Jak będziesz chciał użyć gęstwy to najpierw odkręc słoik i sprawdź po zapachu czy nie ma kwasu, siarkowodoru i innych tego typu zapachów innych niż piwo. Jeśli nie ma to spróbuj piwo. Jesli jest ok to przenosisz gestwe (ogrzaną do temp pokojowej łyżka zdezynfekowamą) do wcześniej przegotowanej i schlodzonej do ok 30 stopni wody. Wszystko mieszasz i czekasz ok 15 min. Martwe drożdże opadną a żywe zrobią na powierzchni wody piankę. Żywe drożdże zazwyczaj mają jaśniejszy kolor. Dam zobaczysz że martwe które opadną będą ciemno beżowe... czasem prawie wchodzące w brąz. Ja wtedy do brzeczki wlewam tylko te żywe a te na dnie wlewam w kanal. Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
  7. No jasne... Pytanie co sie komu chce Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
  8. Ja zlewam piwo i do drożdży na dnie wlewam nową brzeczkę. Robię tak tylko raz. Zbieranie gęstwy i zadawanie na nowo wiąże się jednak z ryzykiem infekcji.... Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
  9. Drożdże... Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
  10. Ris to Górniak.... 18 stopni jest ok.. Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
  11. Ja warzę 35 l na indukcji na płycie 90 cm (6 pól grzewczych) i też miałem problem uginania się blatu. Było to widoczne szczególnie przy ścianie. Sprawę załatwił kątownik jaki przykręciłem od spodu blatu do ściany. Nic się nie ugina. Przy opcji grzania Power płyta ma 3200 W i podgrzewa dość szybko prawie 1 stopień na minutę. W indukcyjnych jest to dobre, że wyłączysz i nic nie grzeje w porównaniu do klasycznych elektrycznych. Pozostaje owszem tzw ciepło resztkowe a to u mnie podbija jeszcze temperaturę ok 1 stopień. Przy płytach indukcyjnych ważna jest jakość stali w garnkach. Niestety niektóre garnki czy np. patelnie (jak te tańsze z IKEA) owszem działają na indukcji ale wydajność jest słaba.
  12. tak, dokładnie tak jest. Ta przestrzeń w butelce jest po to aby gromadził się CO2, na początku po rozlewie będzie tam powietrze, ale tlen z powietrza zostanie przerobiony przez drożdże. W niższych temperaturach CO2 lepiej/łatwiej rozpuści się w piwie.
  13. warto dobrze napowietrzyć brzeczkę na początku... teraz to tylko temperaturka... Miałem kiedyś podobną sytuację a jak zlałem na cichą to mi zaczęło bulgać...:) Drożdże dostały trochę tlenu...
  14. to fakt...refermentacja przebiega szybciej w wyższych temperaturach ale przeprowadza się ją w celu nagazowania piwa, a to lepiej zachodzi w niższych.... piwo łatwiej nasyca się CO2 w niższych temperaturach...
  15. co ciekawe to do tej pory najlepsze wychodzą nie te z zestawów surowców i instrukcji a te tzw. kombinowane.... ważne tylko żeby nie przekombinować:)
  16. coś w tym jest ... właśnie skończyłem warzyć i mam niespodziewanie wysoką wydajność ... wg brewness.com. ponad 90 %.. nie wiem czy to przez to wysładzanie.... wg zestawu miało być 10 Blg a jest 11..:) może to faktycznie efekt wysładzania? albo gar owinięty kocem? To moja jubileuszowa 10 warka więc może to taki prezent
  17. no właśnie... ja też nie mieszkam. właśnie warzę session ipa i powiem szczerze, że pierwszy raz tak wysładzałem i idzie szybciej...
  18. Cześć Ostatnio oglądałem sporo filmów zza wielkiej wody o warzeniu piwka. Co mnie zaciekawiło to sposób wysładzania. U nas w Polsce większość piwowarów wysładza lejąc od góry wodę o temp. 78-80 stopni spokojnym strumieniem aby nie zaburzać młóta, jednocześnie zlewając wysłodziny i tak do uzyskania z wysłodzin min 2-3 Blg. W USA robią to w sposób zupełnie inny. Najpierw zlewają przednią brzeczkę. Nie martwią się w ogóle tym, że odsłaniają młóto itd. Następnie tak jak powie im program w ich "MAKACH" wlewają połowę wyliczonej ilości wody do młóta, mieszają całość - płukając młóto. Następnie zlewają mętne wysłodziny (zwracają je tak jak my), czekają na klarowną ciecz i dalej do brzeczki. Czynność powtarzają raz jeszcze. Tu rodzi się pytanie. Czy, ktoś z Was próbował tak wysładzać? Czy może to mieć jakiś zły wpływ na piwo (garbniki itd)? Fakt jest taki, że efektywność wysładzania jest pewnie większa. Co wy na to?
  19. Pierwszą warkę "blonde ale" robiłem na płynnych WL550. Dokłądnie po burzliwej zalałem nową brzeczką drożdże na dnie fermentora... nie wiem w czym problem z ilością drożdży?... Przerobiły co trzeba. Co ciekawe fermentacja przeszła dokładnie tak samo... pierwsze dwa dni bardzo intensywnie potem spokojniej. Po 2 warkach zebrałem gęstwę i już wkrótce robię kolejne belgijskie coś....:)
  20. Zrobiłem 9 warek na indukcji w garze o średnicy 35 cm i wysokości 37 cm... Grzeję na jednym polu na maxa bo taka wielkość gara. Gar z nierdzewki choć wcześniej była emalia i też śmigało. Przy ewentualnym podgrzewaniu przy zacieraniu warto zamieszać, żeby nie przypalić. Ogólnie indukcja jest ok.
  21. Witajcie Jestem od niedawna na piwo.org. To mój pierwszy wpis a 9 warka. Postaram się poprzednie również dodać. Dzisiaj moja 9 warka Tym razem Weizen Zasyp: 1 kg pilzeński Strzegom 1,3 kg przeniczny Strzegom 0,1 kg monachijski Strzegom 0,2 kg WES Ekstrakt słodowy suchy pilzeński Zacieranie : 8.5 l wody 44 st. - 20 min 63 st - 50 min 72 st. - 20 min 78 st - 0 min Wysładzanie 9 l wody + 1 l na rozrobienie ekstraktu Ilość brzeczki przed gotowaniem: 16.3 l Gęstość brzeczki przed gotowaniem: 10.8 Blg Gotowanie: 60 min Chmiele do gotowania: 13 g Hersbrucker - 60 min Drożdże: Mauribrew Weiss suche 12.5 g Gęstość brzeczki po gotowaniu: 11.7 Blg Ilość brzeczki nastawnej: 13 l Czas warzenia : 4.5 h
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.