Skocz do zawartości

amatjas

Members
  • Postów

    127
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez amatjas

  1. amatjas

    mech irlandzki

    Nigdy nie słyszałem o rehydratyzowaniu mchu irlandzkiego przy warzeniu piwa. Po prostu wsyp łyżeczkę suchego mchu irlandzkiego razem z chmielem aromatycznym pod koniec warzenia' date=' tj. ok. 10-20 min przed końcem gotowania.[/quote'] W HB, BA i CP wyraźnie w instrukcji żeby rehydratyzować, to jak to jest?
  2. Ja krótko. Jeden z czerwcowych dni tego roku kiedy w necie natknąłem się na to forum i dowiedziałem się że robienie piwa w domu jest możliwe, zmienił całą resztę tego roku. Chyba na lepsze, bo jutro rozpoczynam rok warzeniem, to będzie 17 warka.
  3. Czasu dużo ale temat trudny, dlatego wolę być przygotowany.
  4. Oj dłuuuugo, już chyba ze 30 godzin będzie;)
  5. Podsumowując: w schemacie: burzliwa - lagerowanie, w moich warunkach przeciągam burzliwą w 9-10*, przelewam do drugiego fermentora i trzymam w 3-4* około 3 tygodni i powinno być oki.
  6. Tak' date=' z pewnością się nagazuje (normalny lager). Trzymaj jak możesz najniżej.[/quote'] Dzięki coder, o to mi chodziło
  7. Czy aby na pewno? Instrukcje z zestawów BA mówią o 4 stopniach. A w Dortmunderze o najniższej temperaturze dodatniej.
  8. Męczę temat dalej. A przykładowo 3-4 stopnie przez 3 tygodnie będzie bezpiecznie? (do tylu mogę zejść). Zresztą nie wiem czy warto kombinować bo 3-4 stopnie to żadna temperatura dla lagerowania, może powinienem przeprowadzić cichą w temperaturach 9-10 stopni tak jak burzliwą? Z tym że butelki później mogę przechowywać w około 10-11 stopni.
  9. No trudno, będziesz musiał dodać świezych drożdzy do refermentacji; ale to i tak byłoby wskazane Wczoraj również popełniłem takiego Dortmundera z BA. Mam pytanie. Jaką można bezpiecznie trzymać minimalną temperaturę fermentacji cichej, tak by później nie mieć problemów z refermentacją. (bez dodawania świeżych drożdży)
  10. Z tym o wiele taniej to bym nie przesadzał. Jeżeli biorę np zestaw surowców ze sklepu w którym zestawy są po tej samej cenie a zestaw zawiera większą ilość słodów np IPA to interesu nie zrobisz. Po kilkunastu zestawach i wyczuciu jakie piwka mi smakują postanowiłem kupić po raz pierwszy słody w worku. Padło na 25kg Pale Ale i dodatkowe tak by robić Pale Ale, IRA i IPA, śmiem twierdzić ze jakbym kupił same zestawy IPA i pokombinował z dodatkami to byłaby ta sama kasa ( słody srutowane, drożdże suche). W tym wypadku zdecydowałem się jednak na zakup składników osobno dlatego by nie być skazany na te same chmiele. Zresztą kombinuj sam to tez jest zabawa. Pozdrawiam
  11. No to u mnie też rewolucja, właśnie zamówiłem chłodnice u Wesołego:D
  12. Popieram, popieram. Pomijając kwestie oczywiste jak życzliwość i uprzejmość oraz to że dzięki głupim pytaniom (mnie też irytującym) to forum żyje, takie posty z uwagami i "wymianą zdań" po prostu zaśmiecają temat. Ja jako początkujący forumowicz i słuchających starszych biorę się za wyszukiwanie i nie powiem znajduję rozwiązania ale co z tego jak połowa interesującego mnie tematu to napinki.
  13. I takie posty od razu lepiej czytać.
  14. Właśnie czytając o mieszaniu chłodnicą tak zastanowiłem się jak mieszać nią pod przykrywką, ale tak to mają chłodzący w wannie że bez przykrycia sobie chłodzenia nie wyobrażają. Muszę przejść na chłodnicę bo nie chcę mi się dygać z tym garem do wanny i z powrotem. Siły już nie te, a nawet jak się człowiek spręży i napnie to wtedy taki napięty się nie mieści w drzwiach od łazienki . Hmmm, lampa - fakt, chyba załatwia sprawę
  15. Szczerze powiedziawszy szczelinę to sobie wyobrażam ale na zupełnie otwarty gar to strach mi nie pozwala, ale czekam na więcej głosów to może strach przełamię i nic nie będę kombinował
  16. Mam pytanie do użytkowników chłodnic zanurzeniowych. Czy w momencie schładzanie brzeczka w garze jest odkryta czy macie jakieś "patenty" typu pokrywa z zamocowaną chłodnicą.... Myślę coś zrobić ale nie wiem jak podejść do tematu.
  17. To w butelce już jest u mnie dawno wypite
  18. Z Gagarina to akurat ja, a robię wszystko na kranówie jak leci (nawet Pilsa).
  19. A to już mamy 2010? Ale ten czas leci:). A co do moich przyszłych warek to robię bez stresu nie patrząc na termin ważności spożycia słodu. Dzięki.
  20. Otrzymałem w piątek ze sklepu część słodów (reszta niestety utknęła), z terminem zużycia 28.01.2008. Jakoś sobie zakodowałem że słody ześrutowane trza zużyć w 3 miesiące, a tu widzę że zostało mi niecałe dwa a jeszcze nie mam 100% przesyłki, i jak to mówią cały misterny plan...... A plan był ambitny i teraz nie wiem czy spinać się i zacierać dzień i noc, czy przeprawić datę ważności:D. Doradźcie młodemu piwowarowi i opowiedzcie o ewentualnych skutkach dłuższego przechowywania słodów śrutowanych:). Pozdrawiam
  21. Mam pytanko z tych teoretycznych. Załóżmy że stworzę jakieś idealnie powtarzalne warunki do fermentacji tak że dane piwo odfermentuje mi zawsze z 12°Blg do 3°Blg tj 75%. Rozumiecie - 100 pilsów z rzędu to samo piwo. Za 101 razem zwiększam gęstość początkową do 14°Blg (reszta procesu bez zmian). Jakiego odfermentowania mogę się spodziewać: też do 3°Blg, czy też 75% czy jeszcze inaczej.
  22. Ja wysładzam porcjami 4-5 litrów wody. Jak przefiltruje dwie takie porcje to gar idzie już na gaz by zaoszczędzić czas przy podgrzewaniu, kolejne porcje (przeważnie dwie) odlewam do osobnych pojemników. Wtedy bez stresu pobieram próbki z tych ostatnich porcji, chłodzę w zamrażarce do 20 stopni i sprawdzam gęstość. W zależności od wyników dolewam do gara. Jednocześnie po każdym dolaniu z gara również biorę próbkę i sprawdzam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.