Skocz do zawartości

Kunter

Members
  • Postów

    94
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kunter

  1. To ja się może podepnę do tematu. Planuję podłączyć dwa Corneliusy do butli z gazem tyle, że nie posiadam ani butli ani przewodów ani reduktora i jako, iż jestem totalnie zielony w temacie mam prośbę do tych obeznanych co i jakiego typu muszę kupić żeby to funkcjonowało poprawie(może jakiś link do sklepu). Napiszę może co posiadam. dwa kegi, jeden komplet szybkozłączek(w niedalekiej przyszłości dokupię drugi), jeden nalewak doczepiany do szybkozłączki(nie ten plastikowy na rurce ale metalowy doczepiany bezpośrednio do złączki). Beczki póki co nie będą wkładane do lodówki. Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.
  2. Tak najważniejsze że ruszyły. Kiedy robiłem stouta poprzednio stosowałem te same drożdże i saszetka była gotowa do zrobienia startera już po 2,5h(producent podaje 3h lub więcej w zależności od daty produkcji-moje były 2,5 miesięczne więc dosyć młode) Pozdrawiam.
  3. Zawsze mam pokrywkę z rurką Na szczęście jeśli na powierzchni twojego piwa zaczyna się szybko tworzyć piana - to wiedz że coś się dzieje ;-) Wygląda na to, że w ciągu ostatniej godziny mocno przyspieszyło bo na powierzchni pojawiło jej się sporo
  4. Drożdże Wyeast Irish Ale 1084 po aktywowaniu w ciągu około 16h paczka nie spuchła, mimo to zrobiłem starter który na drugi dzień ładnie zaczął się pienić w trakcie mieszania(myślę że drożdże trochę sfermentowały starter i to przez co2). Niestety od zadanie drożdży minęło ponad 30h a drożdże nie ruszyły. Wieczorem będą dwie doby. Nie wiem czy mam czekać dłużej czy zadać inne drożdże - w tej chwili jestem w posiadaniu gęstwy Danstar Nottingham. Pozdrawiam i z góry dzięki za odpowiedź. Ps. Proces aktywacji i inkubacji przeprowadzony został poprawnie a drożdże wyprodukowane zostały w sierpniu tego roku więc były świeże.
  5. Nie chcę zaśmiecać forum więc podłączę się do tematu. Jutro robię stouta. W przepisie który mam z byo.com trzeba zetrzeć i fermantować osobno bazowe ale i tak samo ekstrakt koloryzujący. Zacieranie infuzyjne palonego jęczmienia(0.5kg) + słód pale ale weyermanna(1kg) w 2.5l wody. Mam dosypać CaCo3 by skorygować ph do poziomu 5.2 - 5.4. Jedyne co mam to paski lakmusowe(czy coś w tym rodzaju) ale jak cokolwiek z nich odczytać po namoczeniu w czarnym jak smoła zacierze? Elektronicznego miernika nie posiadam jakby co.
  6. @Wiktor - Bardzo ciekawy artykuł. Czyli reasumując najbardziej piwo narażone jest na infekcję po schłodzeniu, w pierwszej fazie fermentacji i tuż przed nią(pierwsze godziny po zadaniu drożdży), później chronią je drożdże i co2 na powierzchni a w czasie cichej fermentacji dochodzi do tego jeszcze wyższe stężenie alkoholu. Jak się ma do tego twierdzenie żeby "nie grzebać" w fermentorze szczególnie na cichej fermentacji skoro wtedy piwo zabezpieczone zdaje się najbardziej?
  7. Ciekawy wątek ale nikt nie poruszył kwestii chmielenia na zimno. Zakupiłem kiedyś chmiel lubelski na którego opakowaniu widniała informacja, że nadaje się on do chmielenia na zimno a w woreczku pośród szyszek zasuszona biedroneczka na której założę się, że roiło się od zarazków. Powyższy przykład udowadnia, iż chmiel nie jest przygotowywany w sterylnych warunkach a mimo to chmieląc wiele razy na cichej nigdy piwo mi się nie popsuło. Być może zabezpieczone przez drożdże młode piwko jest trochę bardziej odporne na zakażenia niż nam się wydaje?
  8. 4g cukru, ekstraktu stosuje się mniej. A w przypadku kegów daje się połowę surowca do refermentacji. Tyle wiem ale z tego co się orientuję 4g/05l nijak się ma do lagerów bo można wyprodukować granaty.
  9. Kunter

    Propagator

    Zrobiłem na płukanych gęstwach kilkanaście warek i fakt czasem trochę śmierdziały martwe drożdże na ściankach fermentora ale piwa zawsze wyszły dobre i niczym nie zajeżdżały . Część drożdży pod koniec fermentacji obumiera a martwe rzeczy ładnie nie pachną Jeśli piwo z której brałeś gęstwę było ok a przy pobieraniu gęstwy i płukaniu drożdży miałeś wszystko dobrze wydezynfekowane nie przejmowałbym się tym specjalnie. Tu jest co nieco o infekcji piwa. http://www.piwo.org/forum/t1099-Jak-rozpoznac-zepsuta-brzeczke-.html Pozdrawiam!
  10. Natknąłem się gdzieś kiedyś na informację że do piwa dolnej fermentacji w celu jego nagazowania należy dodać nieco mniej ekstraktu/cukru/rezerwy itp. ze względu, że piwo takie fermentuje w niższych temperaturach(od około 4°C do 12°C) a co za tym idzie więcej CO2 rozpuszcza się w piwie a mniej ucieka przez rurkę i łatwiej wyprodukować domowe granaty zaczepne Pobrałem program do obliczania rezerwy(autorstwa Jacka Kocurka - Szacun kolego!) i wygląda na to, że uwzględnia on wszystkie istotne parametry młodego piwa, w tym również temperaturę fermentacji. Pytanie czy próbowaliście już korzystając z programu nagazować Wasze lagery? Jakie były efekty? W teorii wszystko wygląda super ale jak to wygląda od strony praktycznej? Na co jeszcze zwrócić uwagę przy refermentacji lagera aby wszystko wyszło ok? Mam za sobą około 20 warek przez zacieranie - wszystkie górniaki i zawsze było ok. Zakupałem lodówkę do fermentacji lagerów, produkcja ruszyła i chcę się upewnić, że niczego nie popsuję. Pozdrowionka!
  11. Tak jak na Jejskiego zdjęciach widać faza i zero mają swoje miejsce we wtyczce i oczywiście w każdej wtyczce na fazie jest bezpiecznik. ma to sens bo takiej wtyczki nie można włożyć inaczej niż w odpowiedni sposób w przeciwieństwie do płaskiej wtyczki 2-bolcowej spotykanej czasem w Polsce. Ok, lodówka uziemiona Nie miałem 3-żyłowego przewodu więc dołożyłem jedną żyłę, zaizolowałem i przyłączyłem do już istniejącego przewodu zasilającego termostat.
  12. Sorrki, pomieliło mi się. Są tylko dwie żyły - chciałbym żeby były 3 może dlatego tak napisałem
  13. Będę musiał wymienić kabel zasilający od termostatu bo ma on tylko 3 żyły więc nie ma do czego podłączyć uziemienia
  14. Rozwieję Wasze wątpliwości odnośnie mojej wtyczki mieszkam w Anglii a tu innych niż z trzema bolcami(płaskimi z resztą) nie ma. Mało tego gdybym wyłamał bolec uziemiający to nie włożyłbym wtyczki, gdyż bolec ten jest dłuższy niż dwa pozostałe i wchodząc do gniazdka jako pierwszy unosi zapadkę która blokuje otwory od bolców 0 i faza. Jako że nie chciałem rozbierać wtyczki od lodówki podłączyłem ją do przedłużacza w którym rozebrałem wtyczkę a prąd do termostatu idzie przez przewód od starej pompki do materaca. Jako że w termostacie nie ma do czego podłączyć uziomu mogę go podlączyć bezpośrednio przewód zasilający termostat- lodówka czy zmostkować do 0? Wszystko podłączone i bryka wyśmienicie! Dzięki wszystkim za pomoc! :)
  15. Oczywiście dam znać. Zaraz po pracy podłączam i piszę od razu na forum. Jeszcze raz dzięki.
  16. W żadnym momencie moje podłączenie tak nie wyglądało, dzięki wszystkim serdeczne. Macie po plusiku. Będę musiał chyba przeprosić mojego chińskiego kolegę Ps. Przepraszam za post pod postem.
  17. Patrząc na powyższy schemat podłączenia możecie powiedzieć co gdzie i jak podłączyć? Może to ja popieprzyłem a zwalam na biedaka. Skoro termostat zamyka obwód to mojepodłączenie o kant d... Rozbić.
  18. Podłączony i sprawny temperatura na wyświetlaczu zmienia się zgodnie z pomiarem.
  19. Piszę z pracy z telefonu, proszę o wyrozumiałość. Kilka postów wyżej zamieściłem diagram. Więc prąd z gniazdka(faza, masa) poszedł do 3 i 4 lodówka podłączona do 1 i 2. Próbowałem jeszcze zmostkować 2 i 3 ale nic nie dało. Jakby coś nie tak to się nie śmiejcie ze mnie Biegunów nie pamiętam
  20. Ok! Zrobię tak jak mówisz, jednak dopiero w nocy bo za chwilę lecę do pracy. Jutro jeśli będziesz miał odrobinę czasu to zajrzyj fotki już będą. Dziękuję panowie!
  21. Bardzo Ci dziękuję za zaoferowanie swojej pomocy. Chodzi o zdjęcie druku na płytce? czyli powiedzmy od tej strony po której nie ma wlutowanych żadnych urządzeń? Nie słyszałem żadnego pstryknięcia a bawiłem się ztym ze 3 godziny Dodam jeszcze schemat podłączenia który mi przysłano.
  22. Mój problem to termostat który zakupiłem przez ebay z Honkgongu. Niestety od początku nie działa, nawet przez sekundę nie zadziałał. Chińczyk kombinuje teraz żeby nie ponieść za dużo kosztów(chce zwrócić niecałą połowę poniesionych przeze mnie kosztów a ja w zamian nie muszę wysyłać mu złomu z powrotem)a ja już swoje zapłaciłem również i nie w smak mi dopłacać do interesu kiedy jestem Bogu ducha winien. Zaproponowałem gościowi żeby przysłał mi uszkodzoną część to sobie ją sam wymienię. Problem w tym, że nie wiem jak ją zidentyfikować. Wiem, że mogłem napisać na forum typu elektroda.pl ale wśród Pań/Panów piwowarów zdarzają się najróżniejsze zawody więc pewnie i jakiś elektryk się trafi Poza tym nie jestem zwolennikiem rejestrowania się na forach dla jednego posta. Termostat można włączyć i zaprogramować, pokazuje że jest w trybie pracy(czyli w trybie chłodzenie/grzanie) ale nie załącza urządzenia. Sprawdziłem miernikiem - nie pojawia się tam w ogóle żadne napięcie. Możecie podpowiedzieć co może być do wymiany lub jak ewentualnie podejść do tego z miernikiem? Ja jako laik podejrzewam albo jedną z tych niebieskich kostek lub dwie, bądź tą większą brązową.
  23. Więc nie ma chyba sensu obniżać temperatury aż do 4°C bo drożdże najwięcej estrów i wysokich? alkoholi tworzą przy namnażaniu, zgadza się? Czy może dlatego żeby nie uśpić znowu fermentacji bo drożdży nie ma tyle ile być powinno? Dzięki wszystkim za sugestie i pomoc.
  24. Starter litrowy (około 20-godzinny) nie mieszany lecz potrząsany co jakiś czas w celu napowietrzenia startera(nie mam mieszadła magnetycznego ale w przyszłości muszę sobie zrobić). Temperatura piwa teraz wynosi 10.5°C na powierzchni pojawiają się małe plamki piany więc coś prawdopodobnie zaczyna się dziać. Pozdrawiam.
  25. To moja pierwsza dolna fermentacja i od razu wątpliwości. Otóż nie widać żeby cokolwiek w rurce bomblowało, to znaczy zawsze jak otwieram lodówkę poziom płynu w rurce ślamazarnie podnosi się czyli coś wypiera od dołu ciecz w rurce i w momencie gdy gaz już prawie powinien ujść na zewnątrz wszystko ładnie cofa się aż do wyrównania poziomu cieczy w rurce. Nigdy nie zdarzyło się żeby w momencie otwarcia lodówki poziom cieczy w rurce był nierówny zawsze wygląda to tak jakby otwarcie lodówki budziło ten dziwny proces do życia. Dodam że lodówka nie jest na 100% szczelna gdyż mam na zewnątrz elektroniczny termometr mierzący temperaturę młodego piwa którego kabelek od czujnika powoduje niewielką nieszczelność lodówki(szparka na 1-2mm w najszerszym miejscu na długości ~5cm). Sprawdziłem oczywiście ilość cukru. Przed zadaniem drożdży było 1050 OG(12.5°Blg) teraz jest 1044 OG(11°Blg) - teoretycznie trochę cukru ubyło chyba że w niskiej temperaturze cukier schodzi pod wpływem grawitacji na dół fermentora. Podczas mierzenia cukru w miarę możliwości wsadziłem głowę do wiadra ale CO2 nie wyczułem. Drożdze(starter) Wyeast 2001 Urquell zadane 01.08.2011r. w temperaturze 4°C (wiem że ich zakres pracy to 9°C -13°C ale postępowałem zgodnie z przepisem). Teraz 05.08.2011r. (dziś rano, minęło od tego czasu około 12h) podniosłem temperaturę do około 8°C - 9°C ale wszystko wygląda dokładnie tak samo. Drożdże były o miesiąc przeterminowane ale w starterze w temp. pokojowej ruszyły, nie schładzałem ich tylko wlałem bezpośrednio do chłodnej brzeczki. Co o tym myślicie? Czy dolna fermentacja jest taka anemiczna czy coś u mnie nie w porządku. Piany drożdżowej na powierzchni nie ma ale w przypadku dolniaków to chyba normalne?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.