Nasi rodacy zawsze chcą się czymś wyróżnić od innych. Od kilkunastu lat nowinki obyczajowe z zachodu zadomawiają się u nas nas niezwykle szybko. Ale niekiedy to już lekka przesada z tym naśladownictwem. Po przeczytaniu tej wiadomości opadła mi szczęka. Tego jeszcze u nas nie widzieli. W ubiegłym roku u naszych południowych sąsiadów, a teraz także u nas pojawiły się oferty imprez na sylwester, który można spędzić ze swoim pupilem np. psem lub kotkiem. Nie byłoby może w tym nic niezwykłego, ale na takim sylwestrze to właśnie zwierzęta znajdują się w centrum zainteresowania, a ich właściciele dbają żeby się dobrze bawiły. Kiedy Pan piesek zostanie w sylwester odtrącony przez Panią sukę, jego właściciel zawsze będzie mógł go zabrać do zwierzęcego psychologa. ;-)