Skocz do zawartości

Szo

Members
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Szo

  1. Cukier do refermentacji nie ma kompletnie żadnego wpływu na smak ani cydru, ani piwa. Jest go po prostu za mało. Można go też zastąpić miodem
    Ależ się z kolegą nie zgadzam całkowicie. Z mojej praktyki wynika zupełnie co innego. Gazowanie cukrem a sokiem wg daje końcowi dwa zupełnie różne efekty i gazowanie sokiem dodaje aromatu, a cukrem trochę jednak bukiet uszczupla. Nie odważyłbym się cydru ponownie gazować cukrem, bo bardziej odpowiada mi sposób z sokiem. Niemniej efekt końcowy i jego akceptacją zależy od indywidualnych gustów, niemniej sposób refermentację ma wpływ na smak pół litrowej butelki końcowego produktu i to w sposób zauważalny w moje ocenie o praktyce.

    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

  2. Ciekawy pomysł z maszyną do mięsa. Brzmi jak teksańska masakra piłą motorową, ale może się opłacić jakby tak z głową się zabrać.

    Woda i cukier to już nie to co oryginał. Jak dasz same jabłka i dosłodzisz na refermentację w butelkach też sokiem z jabłek, a nie cukrem i jakiś słodzik ewentualnie do smaku, to będziesz miał świetny jabłkowy smak po koło 3m- cach od butelkowania. Ot sztuka, a woda i cukier ma w ogóle nieco bliżej do smakowej cukrówki niż cydru, ale może dlatego, że jestem ortodoksem w tych sprawach cydru i dlatego tak myślę. Niemniej lepiej mi smakuje bez wody i cukru.
    Więc co kto lubi, tak robi, a jak nie ma masz doświadczenia to warto próbować niż szufladkować. Miłego cydrowania i próbowania.


    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

  3. Sokowirówkami próbowałem i to nie jest to.
    Masowo (powyżej 40kg jabłek) to się nie nadają. Moja wolnoobrotowa przy takiej ilości mało nie wyzionęła ducha, a sprzęt za 1500pln, więc na 40 kg patrzyłem z góry, a tu ledwo ledwo. Tłocznia na gwint, a najlepiej tłok i pektoenzym z wiertarką i mieszadłem - tak bym to widział skutecznie na dużą ilość, tylko ta tłocznia musiałaby być porządna... gdzieś kiedyś na którejś stronie coś o tym pisali. - chyba projekt cydr

    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

  4. Jak dasz pektoenzym to się sklaruje szybko.
    Najlepiej nie kupować takich co pisze + witamina C.
    No dokładnie.
    Co wyjdzie z słodkiego skoku z dodatkiem Wit C? Poprostu witamina C - tj. Kwas. Więc nie polecam, nawet do dosładzania na refermatnelację takich soków nie polecam, bo dodadzą kwasu... jak soki do cydru to tak jak pisze@INTseed bez KWASU TYPY WIT C.
    POZDRO.

    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

  5. Sprawdź szczelność wiadra. Sprawdź czy jest piana lub czy buzuje. Szczelność to nie jest duży problem w zimie gdy nie ma muszek.
    Jabłka muszą ruszyć, choćby same, no chyba, że masz sok pasteryzowany, to zaatakuj to jakimi kołowrotek drożdżami, żeby nie skisło o ile nie pracuje.

    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

  6. Fajnie, że działasz. Ja też lubię v1116 za ich neutralny smak. Też stwierdziłem, że zacznę eksperymentować z innymi drożdżami, ale czekam na nowy jabłka, bo ostatnio miałem dostęp tylko do szampion i już mam ich dość. Jak się pojawi świeży sok to też podziałam.

    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

  7.  
    Tego typu kapslownice przykręca się do blatu (jeśli się przyjrzysz na obrazkach to zobaczysz dziurki na mocowanie). Z tego co piszesz wynika, że nie korzystałeś z tego typu kapslownic. Ja używałem zarówno takiej z pokrętłem, jak i takiej z wajchą i taka z wajchą moim zdaniem jest o niebo lepsza, ale nie będę przekonywał nikogo na siłę, koniec końców nikt mi za to nie płaci, hehe, gusta i guściki.
    Podkreślam, że z grifo pracuje mi się świetnie choć nie montowałem jej do stołu, a wajhowej nigdy nie miałem, więc zdaje się na Twoje doświadczenie, a moja wypowiedź to teoria nie poparta praktyką jak w Twoim przypadku.

    Pozdro.

    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

  8.  
    Nie ma różnicy raczej, ale jeśli już to kup sobie taką typu z wajchą, a nie taką z pokrętłem. Z pokrętłem jest bez sensu.
    Grifo z pokrętłem daje czysty pionowy ruch i ma dwie pionowy nóżki co czyni ją bardzo stabilną. Ja staram się zawsze naciskać dwa ramiona pokrętła przy dociskaniu kapsla (jedno ramię dłonią, drugie łokciem/przedramieniem), co daje równomierne pionowe obciążenie maszynie i jest git bo schodzisz pokrętłem dół ile chcesz w zależności od wysokości butelki, a butelka na podstawce zawsze stoi w tym samym dokładnie miejscu i po 5 butelce już instynktownie idzie ruch (ustawienie butelki i kręcenie) a w tej z wajhą (za 89 PLN pierwszą z brzegu https://allegro.pl/oferta/kapslownica-jednoramienna-stolowa-profesjonalna-9347428649?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_DIO_pla_dom_wyposazenie&ev_adgr=Akcesoria+łazienkowe,+przybory+kuchenne+oraz+zastawa+stołowa&gclid=EAIaIQobChMI1e6C1omr6gIVEJAYCh2J1Az2EAQYAiABEgKwIfD_BwE )

    to masz dźwignie i promień co powoduje, że głowica działa po łuku i to chyba nie jest fajne, że o podwójnej nóżce i stabilności przyrządu przypomnę.

    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

  9. No może i 60 warek eterną walłeś, ale ja nie ogarnąłem jej.
    Za to na kapslowanie z grifo mam prostą metodę - muza, flaszka i kapslowanie i przy 40 butelce wiszę na grifo kończąc robotę i 40sty kapsel sam wskakuje - więc nie żałuję, choć biorąc pod uwagę, że przy obsłudze grifo tracę 15-20 PLN na flaszkę to się nie opłaca w stosunku do eterny gdzie nie mogłem sobie na to pozwolić...
    Jednym słowem, dla takiego herlaka jak ja, grifo działa perfekcyjnie intuicyjnie i pomaga utrzymać pion/fason. ;)

    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

  10. Ja kupiłem kapslownicę grifo HD i się problemy skończyły...
    Eterną (ręczna, ramieniową) musiałem się mocno skupiać i być trzeźwy żeby skutecznie kapslować i dużo kapsli psułem, no ewidentnie nie szło - musiałbyś mieć silny uścisk i pewny ruch chyba do kapslownicy typu eterna.

    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

  11. Czekać miesiąc a nie kilka dni (mówię z doświadczenia).
    Święte słowa. Jak zostało mało drożdży to po miesiącu czy dwóch też dadzą radę w odpowiedniej temperaturze 14-18 stopni w ciemnym i będzie git. Choć jeżeli oczekujesz efektu szampana to możesz się nie doczekać jeżeli masz coś nie tak - musicie popraktykować z zaciskaniem kapsli, ilością cukru, syropem, ilością powietrza w butelce itd.
    Niemniej wskazany jest czas, leżakowanie cydrowi pomaga na gaz, klarowanie czy smak.

    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

  12. Jak kiedyś jeszcze przelewałem na cichą to też obserwowałem, że gazuje się dłużej w butelkach - może potrwać kilka tygodni. Zauważyłem lepszy efekt końcowy przy pominięciu cichej.

    Ponadto lepiej się gazuje gdy dodawałem syrop tj . Cukier rozpuszczony w wodzie w dużym stężeniu lub sok a nie cukier. Taki syrop, żeby w np. 8ml było np. 4-5 gram cukru do nagazowania.

    Szczelność butelek też jest bardzo ważna jak również ilość powietrza, które pozostawiasz w butelce podczas rozlewu - jak zostawisz mniej np. około 1cm od kapsla to efekt powinien być dobry przy 4 gramach cukru na butelkę.

    Zrób ćwiczenie i przelej jedna butelkę do pół litrowej plastikowej butelki i dodaj tam cukru jak pisałem to będziesz widział czy coś się zmienia na plus.

     

    Ostatnie tak pro forma to tylko dodam, że gazujesz cukrem prostym, żeby drożdże mogły przerobić?

     

    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

     

     

     

     

  13. Po wódzie łeb mnie nigdy nie boli ;)
    Po cydrze też.

    A na poważnie, też zauważyłem, że po craftowych piwach ze sklepu nawet i po jednym potrafi być nieprzyjemnie...
    Nie wiedziałem, że to ma tak proste wytłumaczenie.

    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

  14. Zrobiłem tak jak mi doradziliście 22.5L wlałem do wiadra, 2.5 L zostawiłem na refermentację, wlałem uwodnione drożdże ciderini sweet od borowin, chociaż słyszałem że czasem startować nie chcą, zobaczymy rano co z tego wyjdzie. Sok niby ma 8g cukru (wskazania z pudełka) a 11BLG i jak obliczyć teraz ilości soku do refermentacji? Czy z BLG czy wartości odżywczych?
    Aktualnie 'nastaw' ma 16/17 °C wskazania z ciekłokrystalicznego termometru, na drożdżach nie na zakresu temp. Czy temp będzie odpowiednia? 
    Dzięki raz jeszcze!:) 
    Temperatura jest spoko. Zostaw go na minimum 2, a najlepiej 4 tygodnie na burzliwej i moim zdaniem to będzie najlepszy czas dla tej temperatury.

    Co do refermentacji to etykieta wystarczy, ale jak masz aerometr to sprawdź zawartość cukru w soku. Zważ próbkę na wadze elektronicznej, zanurz w niej aerometr i przelicz po wskazaniu blg ile masz zawartości cukru. Na stronie projekt cydr forum, ten omnibus podaje kawa na ławę jak to zrobić łącznie z tabelami. Pamiętaj też o pomiarze temperatury soku w której mierzysz aerometrem blg - to dość istotna poprawka.

    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

  15. Super, dzięki za wpis.

    ja też kombinowałem z drożdżami, ale zbierałem je do słoika i płukałem czysta wodą i zadawałem i tak trzy razy, ale mi zdziczałe się zrobiły przy trzeciej próbie i nie były zbyt fajne.
    Spróbuję jeszcze raz - cała zima przed nami, więc można próbować.

    Wysłane z mojego SM-N950F przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.