Mir As

Chciałbym sie podczepić pod temat. Nie spada Blg. Zrobiłem piwo Foreign Smoked Stout 16 Blg z zestawu ze słodów. Stoi w fermentorze 25 dni. Pierwsze 2 tygodnie w temp. 17-19 st.C a potem jak widziałem, że fermentacja stanęła przeniosłem do pomieszczenia gdzie było 20 -21 st.C. Ostatnie 7 dni brak oznak fermentacji. Początkowa gęstość 15 Blg, nie wyszło jak powinno być, a teraz od 7 dni 7 Blg (mierzone balingometrem). Warka 9 litrowa. Nie jestem doświadczonym piwowarem, to moja 4 warka w kociołku. Proszę o podpowiedz, czy tego rodzaju piwo nie zjedzie jeszcze niżej z gęstością? Robiłem Stouty z brewkitu i schodziło mi do 3 Blg. SKŁAD PRODUKTU: Słody: Pale Ale - 3,3kg Wędzony - 1kg Czekoladowy - 0,3kg Brown - 0,3kg Pale Chocolate - 0,3kg Palone Ziarno Jęczmienia - 0,4kg Chmiele: Chmiel EKG- 35g Dodatki: Płatki jęczmienne - 0,4kg Drożdże US-05

A jak podłączyłeś wężyki do chłodnicy? Ja mam miedzianą chłodnicę, średnica zewnętrzna 10 mm. Mam zamiar zrobić pierwszą warkę w kociołku i szukam sposobu podłączenia wężyka do prysznica.

Z mojego pierwszego doświadczenia z brewkitu (info w piaskownicy), to po tygodniu na ballingometrze wartości już stanęły ale poczekałem jeszcze kilka dni i butelkowałem. Otworzyłem pierwsze piwo po miesiącu od rozlania (wiadomo, kusi aby sprawdzić), to nie było to jeszcze. Kolejne po 6 tygodniach i już to był ten smak ale po dwóch miesiącach to dopiero niebo w gębie. Tak, że jest prawdą, trzeba mieć cierpliwość w warzeniu piwa. Zostało mi jeszcze kilkanaście butelek (zabutelkowałem 6 marca 2019) i teraz smak jest boski. Potwierdzają to znajomi.

Drożdże górnej fermentacji takie jak w brewkit-ie. Przeniosę do cieplejszego pomieszczenia. Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi.

Stoją w garażu w temp. 9 st.C.

Panowie, po 10 dniach od zabutelkowania spróbowałem mojego piwa (te które opisywałem powyżej) i jest smaczne ale ma mało gazu. Dawałem jedną miarkę cukru do każdej butelki. Na miarce było 3,3 grama ale zważyłem na wadze i ta miarka miała 2,5 grama. Czy za wcześnie aby było prawidłowo nagazowane? Smak i klarowność mnie satysfakcjonuje. Żona, nie pijąca piwa nawet chwali. ? Proszę o komentarz.

Wszystko pięknie jak już są butelki bez etykiet i wystarczy tylko porządnie przepłukać ale jak najlepiej usunąć etykiety, nie wszystkie schodzą bez problemu. Mój sposób to w fermentorze w gorącej wodzie rozpuszczam tabletkę to zmywarki i wkładam do fermentora pionowo butelki tyle ile wejdzie. Do butelek też nalewam tej gorącej wody. Butelki są zalane aż po szyjki. Po pół godzinie sprawdzam ile etykiet odpadło a resztę skrobię nożykiem...nie idzie to łatwo. Oczywiście zostaje klej. Aby go usunąć używam WD40 i szmatki, a potem ciepła woda z płynem do mycia naczyń. A Wy jakie macie sposoby aby to usprawnić?

Dzięki. Już zrobiłem pierwszą warkę z brewkitu i jutro przelewam do butelek. Na razie, odpukać klarowne i smaczne.

Jancewicz - dzięki bardzo za podpowiedź i tak zrobię.

W piątek 15 lutego pisałem post jak wyżej a dziś chciałbym pokazać moją pierwszą warkę jaką zrobiłem w sobotę 16 lutego po południu z brewkitu Australian Pale Ale Coopersa z dodatkiem ekstraktu słodowego (link jak dwa posty wyżej). Wstępnie brzeczka miała 11 Blg w temperaturze 21 st.C. Postawiłem ją do pomieszczenia o temp. 15 st.C i po 24h temperatura brzeczki była 17 st.C. Drożdże (typ drożdży takie jak w brewkicie, typ nie znany) słabo pracowały ale pokazała się lekka pianka na powierzchni. Przeniosłem wszystko do domu(niedziela 17.02) do pomieszczenia z temp. 19 st.C i brzeczka ma teraz temp. 21 st.C. W poniedziałek i wtorek zauważyłem piankę 1 cm na powierzchni. Rurka nie bulgocze ale się tym nie przejmuję, bo mogą być różne powody jak czytałem na forum (nieszczelna pokrywa fermentora?). Dziś zauważyłem,że na powierzchni nie ma już pianki, tylko "placki" pianki. Na dnie już opadły drożdże. Załączam zdjęcia. Proszę o komentarze, czy wszystko robię dobrze i jakieś sugestie czy przenieść do chłodniejszego miejsca? Czy powoli fermentacja się już kończy? Nie sprawdzałem drugi raz Blg, bo chyba za wcześnie a niektórzy piszą,że w ogóle jest nie potrzebne.

Cześć, ja też nowy ?

Grzegorz Żukowski - tak myślałem, ale chciałem się upewnić aby nie zrobić babola ?. Dziękuję za szybką odpowiedź.

Witam Panów piwowarów. Mój pierwszy post na forum i mam zamiar zrobić pierwszą warkę i będzie to brewkit Australian Pale Ale z dodatkiem ekstraktu słodowego jęczmiennego. Mam pytania: 1. Ile mam wlać ekstraktu słodowego jęczmiennego? Kupiłem go aby nie dodawać cukru. Czy mam coś przeliczać? 2. No i ostatnie pytanie, które nawiązuje do punktu jak wyżej, już nie muszę nic dodawać do butelek (cukier/glukoza)przed butelkowaniem? Chyba muszę. Tak to jest jak się jest "zielonym". Szukałem na forach ale nie znalazłem warzenie z brewkitu i ekstraktu słodowego zamiast cukru, albo nie znalazlem takiego tematu. Na wiki.piwo.org jest opis "Opcja najbardziej polecana, polegająca na zastąpieniu cukru niechmielonym ekstraktem słodowym" ALE na końcu jest rozlew i tam mowa jest o dodawaniu cukru do butelek. Trochę jestem skołowany. Z góry dziękuję za odpowiedz.

Jako nowy na forum, chciałbym się przedstawić. Mam lat 50+, mieszkam w bardzo cichej okolicy blisko jeziora i lasów w woj. pomorskim, a mam zamiar zabrać się za warzenie piwa, bo do tej pory byłem tylko konsumentem. Od kilku lat nie piję koncernowego piwa, bo, jak kiedyś mój znajomy mnie poczęstował rzemieślniczym, to ...oniemiałem, że może być tak smaczne piwo! Najpierw zamawiałem przez internet a potem zaczęło się już pokazywać w mojej okolicy. Od jakiegoś czasu czytam o warzeniu piwa i korci mnie aby samemu się wykazać, a żona mnie w tym wspiera, choć nie lubi piwa. Na początku będę się kopał w piaskownicy na forum i zamawiam zestaw startowy ze sklepu. Szukam teraz gara minimum 40 litrów i kuchenki na butlę gazową. W kuchni mam płytę indukcyjną i czytałem, że nie bardzo. Znalazłem gar ze stali nierdzewnej ale nie wiem, czy na początku w to inwestować. Pozdrawiam raz jeszcze.