Skocz do zawartości

esen1a

Members
  • Postów

    89
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez esen1a

  1. Ostatnio tak robię, że startuję od 17 stopni (staram się aby i brzeczka i drożdże tyle miały) i zostawiam. Niestety są dwa momenty, nad którymi nie jestem w stanie teraz zapanować. Nagły wzrost temperatury (start burzliwej) - 23-24 stopnie i potem spadek do 21. w teorii mógłbym wystawić fermentor na zewnątrz ale to nie jest dobre bo wahania temperatury powodują to że piwo jest często niedofermentowane. A czy US-05 nie mają neutralnego profilu i mogą być stosowane prawie wszędzie?
  2. Cześć Planuję uwarzyć trzy piwa (jedno po drugim, po zakończeniu fermentacji ) 1. Cream ALE 2. American Amber ALE 3. Belgian Pale ALE Piwa mają być w dolnej granicy zawartości alkoholu czyli coś około 4%, klarowne (planuję użyć whirfloca i w ostateczności żelatyny), takie a'la obiadowe. Planuję zakup cold brew bag i kontrolować temperaturę ale na tę chwilę przyjmuję że temperatura fermentacji to będzie 20-21 stopni Celsjusza. Chciałbym do tego dobrać drożdże żeby można było użyć ich dla 2 i 3 jako gęstwa. Do 1 i 2 nie ma problemu ale chyba dla 3 już może być problem. Dobrze chyba by było aby drożdże były od średnio do wysoko flokujących Mój pomysł to A. FM26 Belgijskie pagórki B. S-04 C. S-33 D. US-05 czy macie inne propozycje?
  3. A co z autolizą drożdży w tym przypadku? Kolejna sprawa to np chmielenie na zimno i gęstwa. Jak po tygodniu czy dwóch dosypie chmielu to gęstwa już nie będzie taka jak przed chmieleniem i chyba przepłukanie niewiele da. Ok, fermentor stożkowy i wcześniejsze upuszczenie gęstwy byłoby rozwiązaniem.
  4. Widziałem, jak nikt nie weźmie to pod koniec miesiąca odezwę się Dzięki, te dwa tygodnie to już na cichej czy burzliwa? Jeżeli fermentacja zakończy się (BLG nie zmienia się i wynosi np. 3 ) to jest sens jeszcze trzymać?
  5. Kveiki mam zamiar stosować latem, teraz wolałbym ewentualnie dobierać drożdże 20-26 i skupiać się na piwach co jestem w stanie uważyć w tych temperaturach. Oczywiście górniaki i to też nie wszystkie. Kilka ich zrobiłem i właśnie jak gwałtownie schłodzę w trakcie to mi niedofermentuje jak zaczne od powiedzamy 23 stopni i zostawie to będę miał sporo estrów - w witbier tak miałem Pas grzewczy jest ale oglądałem wykład Czesława Dziełaka, on coś takiego stosuje i sam mówił, że to strasznie niewdzięczne rozwiązanie.
  6. Najlepsza by była lodówka ze sterownikiem ale nie mam opcji żeby ją gdzieś postawić. Pomieszczenie mam 21 stopni. Planuję kupić Cool Bag i pety w przyszłości. Na chwilę obecną zostaje mi to pomieszczenie + ogródek. Trochę problem z wystawieniem na zewnątrz, że ta temperatura nie jest jakoś stabilna stąd pomimo owinięcia czymś piwo zbyt nisko się schładza. Robiłem tak, że w momencie gwałtownego wzrostu (do 23-24 stopni) wystawiłem fermentor na zewnątrz do schłodzenia do tych 20-21 stopni Co chyba jest złe bo mam wrażenie że piwo jest niedofermentowane. Może będzie jednak lepiej jak schłodzę do tych 16 stopni, zadam drożdże i wstawię fermentor do tego pomieszczenia 21 i zostawię?
  7. Cześć Jak kontrolujecie temperaturę na burzliwej np. dla IPA (tak wiem że ciężko jest zrobić dobrą)? Przykład: Macie drożdże pod IPA, które najlepiej pracują w zakresie 18-22 st. C. Niech będzie, że to drożdże płynne, zrobiliście starter, zdążył osiągnąć temperaturę pokojową 21 st. C. Schłodziliście brzeczkę niech będzie też do 21 st. C 1. Jaką macie temperaturę podczas zadawania drożdży - 21 tak jak napisałem czy może niższą 18? 2. Wstawiacie fermentor do pomieszczenia gdzie jest 21 st. C 3. Mija kilka godzin, poszło, drożdże ruszyły z 21, temperatura wzrosła do 25 st. C. Co robicie schładzacie do 21 czy zostawiacie i po tej gwałtownej fermentacji temperatura spada samoczynnie do 21 stopni? 4. Czy pozwalacie samoczynnie wzrosnąć temperaturze czy np. zaczynacie od zadania w 18 stopniach i trzymacie 2 dni. Po 2 dniach dajecie wzrosnąć do 20 stopni i trzymacie kolejne 2 dni, po tych kolejnych 2 dniach dajecie wzrosnąć do 22 stopni i tak zostawiacie do całkowitego odfermentowania?
  8. esen1a

    Kosz filtracyjny

    Chyba że iść w taki przerobiony garnek jak tutaj
  9. esen1a

    Kosz filtracyjny

    tak chciałbym żeby to wyglądało https://www.youtube.com/watch?v=7W3Fgclnhf8
  10. esen1a

    Kosz filtracyjny

    Tak wliczałem kilka dolarów. A jaki masz kosz, jakie wymiary, masz jakieś zdjęcia? Póki co nie modyfikowałem swojego gara warzelno-zaciernego (Tadar 36l) ale w przyszłości planuję wywiercić otwór na zawór kulowy i mieć też otwór pod ewentualną grzałkę bo w tej chwili zacieram na płycie indukcyjnej. Ja do filtracji i wysładzania, stosuje filtrator z oplotu i sitko z IKEI. Z sitkiem czy bez różnicy wielkiej nie ma w wydajności ale zawsze zostaje kilka litrów na dnie (jak stosuję sitko) Na tym mi bardzo zależy bo praktycznie podnoszę kosz do góry i stawiam na jakiś "pałąkach" i się samo filtruje. Zysk to czas i mniejsze schłodzenie brzeczki, brak przelewania garnek -> wiadro i później wiadro -> garnek. To i koszt energii elektrycznej będzie mniejszy
  11. esen1a

    Kosz filtracyjny

    Cześć U Chińczyków pojawiła się promo oferta na KOSZ FILTRACYJNY. Czy jest sens zakupu takiego kosza do zacierania w garnku Tadar 36l? Może się mylę ale chyba w elektrycznych kotłach zacierno warzelnych tylko używa się kosza. Wydaje się to być bardzo wygodną opcją jeśli chodzi o filtrację i wysładzanie ale czy jest lepsze niż przelewanie do fermentora i cała zabawa z np. filtratorem z oplotu? W niektórych postach znalazłem, że ludzie brali takie coś od kolegi @lewatywa8 . Jakie to koszta zrobienia takiego kosza przez w/w kolegę?
  12. Dzięki za pomoc. Zdecydowałem się na karbowaną zamówioną od kolegi co tutaj robi te chłodnice.
  13. Cześć, prośba o doradzenie. Zastanawiam się nad zakupem chłodnicy. Szukałem, czytałem, patrzyłem i mam kilka wątpliwości. "Samoróba" w moim wykonaniu nie wchodzi w grę chyba, że zrobi to ktoś kto robi to zawodowo i będzie to jako tako wyglądało. Warzę warki zazwyczaj 20l. Garnek Tadar 36.6l o wymiarach 36x36 cm. Budżet ~200 zł Myślę o chłodnicy zanurzeniowej z rury karbowanej - jeden z kolegów tutaj robi takowe Wydaje mi się, że lepiej będzie jak zlikwidował bym te prześwity bo wtedy chłodnica będzie całkowicie zanurzona w brzeczce, ewentualnie zmniejszyć je do minimum A może bardziej wydajna będzie na wzór takiej zyskuję wtedy to, że czy warzę warki 20l czy 10l warki i uzyskuję pełne zanurzenie co przekłada się na pełną wydajność. Problemem chyba byłoby mycie. Myślałem też o wymienniku płytowym ale jakoś zniechęca mnie mycie i dezynfekcja tego no i chyba problem jeśli będę chmielił na zimno + whirpool gdzie tego chmielu będzie bardzo dużo
  14. Też przymierzam się do RISa i z tego co śledzę temat to jednak ta gęstwa jest najlepsza. Lepiej zrobić lekkie piwo (10-14 BLG) bez dodatków i chmielenia podczas gotowania i powstałą gęstwę wykorzystać w niedługim czasie (kilka dni, chyba do dwóch dni będzie najlepiej). A co jeśli by zrobić starter z suchych drożdży? Teoretycznie drożdże się namnożą i powinny wystartować w docelowym RISie.
  15. Starałem się tego uniknąć. Wiórki prażyłem w 150 st. C w piekarniku przez 20 min. Po tym przełożyłem do plastikowego pojemnika (wcześniej go umyłem i spryskałem IPĄ). Jak wrzuciłem wiórki to prysnąłem jeszcze na nie IPĄ i owinąłem całość skretchem i zostawiłem na noc do ostygnięcia. Fermentory stały przez noc w pirosiarczanie (użyte dopiero raz). Jak wspomniałem ze śliwą wszystko ok, a robiłem z nią wszystko podobnie. Obstawiam jeszcze coś takiego bo kupiłem wiórki w biedrze, niby bez konserwantów i teraz albo na nich coś było albo w nich coś było - w składzie nie jest wymienione ale nie oznacza to, że dostawca czegoś nie dodaje. Próbując tego piwa od razu nie odrzuca dopiero po chwili zostawiają taki posmak na podniebieniu. Co by nie było chyba już wiórki sobie odpuszczę albo będę brał płatki albo napój kokosowy doleję.
  16. Na warce ze śliwkami jest taka delikatna piana na powierzchni ale to raczej od śliwek. W smaku jak wspomniałem jest ok. Poczekam jeszcze z tym kokosem kilka dni i zobaczę.
  17. Starałem się dbać o sterylność, jak wspomniałem ze śliwkami jest ok. Do dezynfekcji użyłem pirosiarczynu sodu. Znowu do szybkiej dezynfekcji używam alkoholu izopropylowego.
  18. Cześć Zrobiłem weizena -> https://brewness.com/pl/recipe/sweet-fruit-weizen/view po tygodniu drożdże przefermentowały do 1.5 BLG na cichą podzieliłem warkę na dwa fermentory 1. 2kg śliwek suszonych / 8l - po 2 dniach cichej jest 10 BLG, piwo jest słodkie. Jak dla mnie jest ok, zostawiam, żeby dalej fermentowało 2. 1 kg wiórek kokosowych / 8l - po 2 dniach jest 2.5 BLG piwo jest kwaśne, aromat kokosowy ale kwaśność zabija wszystko. Kwaśność taka jak fermentujący kompot. Co do 1. póki co efekt jest dobry, czuć śliwkę i piwo jest słodkie ale boję się, że jak odfermentuje do kilku BLG to nie będzie takie słodkie a bardziej alkoholowe. Co do 2. czy piwo popsuło się czy ta ilość jest za duża i wprowadziła do piwa jakieś kwaśne aromaty? Czy można to jakoś uratować np. odcedzić te wiórki i zostawić?
  19. Osobiście warzę piwo na indukcji bo daje radę chociaż zakładałem że będę warzył na taborecie i też sporo szukałem w tym temacie. "Browar Gdynia" kiedyś warzył na taborecie gazowym - sporo filmów wrzucił jak np. zacierał. Taboret był na podłodze wyłożonej płytkami i pod oknem. Problemem byłoby warzenie w piwnicy na taborecie bo wtedy gaz zbiera się przy podłodze i skumulowany może zrobić kuku. Trzeba uważać żeby tych luźnych przewodów od taboretu do butli gdzieś nie poplątać i np. roztopić bo dotyka gara... no i chyba co jakiś czas jak już guma sparcieje to warto wymienić.
  20. Piwo dwa tygodnie temu zabutelkowałem. Celowałem z nagazowaniem w 1,8 i dodałem 29 g cukru do nagazowania. Poniżej zdjęcia - po prawej z winogronem Jak widać piwo z winogronem jest trochę jaśniejsze i piana jest niższa - po rozlaniu była odrobinę wyższa i zapełniła pokal ale po chwili opadła i dała efekt jak na zdjęciu. W smaku i aromacie winogron lekko wyczuwalny. Piwo jest lekko kwaśne, goryczka w porównaniu do oryginału spadła na rzecz kwasowości. Chmiel znikł, ciężko go wyczuć (w tym piwie bez winogrona czuć nuty żywiczne od chmielu simcoe). Może będę robił to jeszcze raz ale już będę szedł w Sour ALE, kwasowość by tutaj pasowała, chociaż mi bardziej zależało na słodkości. Co do ilości to na te 8 litrów można dać więcej, myślę że 2kg zamiast 1,2 kg. Stosowałem drożdże Mauribrew ALE Y514 i fermentowałem w temperaturze 22 stopni i nie jestem zachwycony. Mętne, może żelatyna by pomogła. Na gęstwie tych drożdży zrobiłem Belgian Blond ALE i tutaj wystawiłem piwo na zewnątrz i wnosiłem do mieszkania co jakiś czas. Temperatura fermentacji od 15-19 stopni. Wczoraj po 12 dniach sprawdzałem BLG - cudo jak dla mnie. Przeźroczystość jak po jakieś żelatynie, w smaku na pierwszym planie wytrawność a potem słodycz (coś podobnego do leffe blonde). Z 16 BLG przerobiło do 5 BLG i jeszcze zostawiłem na 3 dni. Może za miesiąc to piwo ułoży się i będzie lepsze, zobaczę.
  21. Właśnie miałem to pisać bo chyba znalazłem odpowiedź - żeby poczekać aż piwo dofermentuje (BLG przestanie spadać) i wtedy korekty nie trzeba robić. Może to być tydzień, a może dwa... O jednej rzeczy nie wspomniałem, dodałem pulpę winogronową a nie same winogrona. Wcześniej je zamroziłem, potem rozmroziłem i pasteryzowałem przez 20 min. Po kilku dniach od pasteryzacji dodałem do cichej. Finalnie pewnie będę musiał to przelać przez worek nylonowy żeby nie zostawić drobinek, które mogą spowodować gushing
  22. Zrobiłem Session IPA z chmielem Simcoe. Wyszło mi 16l i podziłem to na dwa fermentory 15l. Do jednego dodałem 1200g winogron czyli do 8l. Teraz jest na cichej. Na początku przez chwilę fermentacja znowu ruszyła. Dla zwykłej IPA fermentacja powinna trwać 5 dni a czy dla tej z winogronem nie powinna być wydłużona o te 2-3 dni? Jak to później nagazować dla 1.5 stopnia nasycenia - tą z winogronem? Dla normalnej bez dodatków to zastosuje wyliczenia ze zwykłego kalkulatora a czy w przypadku tego winogrona ta wartość cukru nie powinna być mniejsza albo w ogóle nie dawać cukru do nagazowania?
  23. Tak, tym razem zrobię standardową rehydratację, w sposób opisany TUTAJ Akurat tam jest kilka rzeczy, na które nie zwróciłem uwagi przy Witbier ale tym razem planuję zrobić jak tam radzi autorka (tam jest też to co napisałeś)
  24. OK, nie muszę ale czy mogę? Może mi się wydaje ale chyba bardziej do mnie przemawia zrobienie tego startera o jednym z powodów już napisałem. Inny powód że jak planuję zacierać wieczorem w sobotę to w piątek wieczorem mógłbym zrobić taki starter i jeśli po nocy okazałoby się, że drożdże nie ruszyły to mógłbym pójść kupić nowe lub użyć rezerwowej saszetki S-04 lub po prostu nie warzyć piwa i poczekać na nowe drożdże. Zaszkodzić chyba nie zaszkodzę poza dodatkowo poświęconym czasem?
  25. Cześć Planuję uwarzyć warkę "SESSION IPA 10°BLG" z użyciem drożdży Mauribrew ALE 514. Normalnie, że są to drożdże suche to zrobiłbym rehydratację jakoś na etapie gotowania brzeczki. Natomiast producent na swojej stronie https://www.brouwland.com/en/our-products/brewing/beer-yeast/mauribrew-beer-yeast/d/dried-brewing-yeast-mauribrew-ale-514-12-5-gr zalecił wykonanie startera jak do drożdży płynnych: "Rozpuść 50g ekstraktu słodowego w 500 ml wody i dodaj 5g pożywki dla drożdży. Gotować 5 min, potem wlać do czystego i zdezynfekowanego naczynia (kolba Erlenmeyer lub podobne). Zamknąć watą i pozostawić do ostygnięcia. Po schłodzeniu dodaj drożdże i dobrze napowietrz (zdezynfekowanym filtrem z pompką). Przechowywać zamknięty w temperaturze 21-26 stopni przez 12h (aż do rozmnożenia drożdży). Dodaj starter do brzeczki lub włóż go do lodówki i wyjmij kilka godzin przed zadaniem drożdży aby mógł ogrzać się do temperatury brzeczki." Wyczytałem, że taki starter nie zaszkodzi bo mamy wtedy drożdże rozmnożone i po zadaniu mamy krótszy czas do rozpoczęcia fermentacji przez co też unikamy zakażenia brzeczki (ryzyko infekcji, które jest spowodowane tlenem w brzeczce i dużą ilością składników odżywczych. Drożdże, które szybko zaaklimatyzują się, namnożą i rozpoczną fermentację zużywają tlen, produkują co2, które wypycha ewentualny kurz i mikroby na nim z fermentora, tworząc barierę obronną ŹRÓDŁO). W charakterystyce szczepu drożdży nie ma o tym informacji (być może trzeba ją dodać). Czy jest sens robienia takiego startera, przecież podczas rehydratacji też drożdże się rozmnożą. Kolejna spraw to ten ekstrakt czy on nie będzie miał wpływu na końcowy efekt piwa?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.