No i jestem po pierwszym warzeniu. Mam watpliwosci co do kilku rzeczy ktore zrobiłem ale to zachwile. Najpier chciałem o obawach ANalfabeta co do filtracji i wysładzania. U mnie nie było rzadnych problemow, ładnie wszystko leciało, nawet byłem zaskoczony ze tak szybko.
Mam tez kilka pytan ktore pojawiły sie podczas warzenia. Z tego co wyczytałem to wysładzanie nalezy przerwac gdy grzeczka ktora leci przez rurkę ma blg 2-2,5. Ja juz gdy miałem w garnku odfiltrowane 25L to leciala jeszcze brzeczka z 6blg. Przerwałem wysładzanie i reszta poszła do zlewu. (zestaw surowcow na 20L). Czy to marnotractwo ? Na przyszłosc wysładzac dalej dopoki blg nie bedzie okolo 2 ? Wspomne ze chmielu mialem tylko 30g czyli to co bylo w zestawie.
Kolejna zagwostke miałem z drozdzami ( suche ). Nie wiedzialem kiedy je rozrobic. Zrobilem tak ze do przegotowanej wystudzonej wody (27 stopni ) wsypalem drozdze, wymieszalem i zostawilem w szklance ktora zakryłem talerzykiem od gory na 30 min potem wlalem do wystudzonej i napowietrzonej juz brzeczki, miala 22-23 stopnie. Dobrze zrobilem ?
Kolejny problem to filtracja/odcedzanie. Teraz juz wiem ze nie powinienem przecedzac po wystudzeniu tylko po fermentacji burzliwej czy przed butelkowaniem a ja po wystudzeniu brzeczki, napowietrzylem ja i potem przecedzilem przez gaze + drobne sito potem dodalem drozdze, zamknalem wieko, wlozylen rurke fermentacyjna i wlorzylem do pudla styropianowego w ktorym utrzymuje sie temperatura 15-17 stopni.
Wyjdzie cos z tego, mozna w ogole ?
Pozdrawiam