Ja tam zajmuję się piwem z reguły co drugą sobotę, jak mam wolne. Warzenie, przelewanie, rozlew. Wiadomo, w tygodniu trzeba skontrolować temperaturę, zrobić zamówienia, nastawić starter, wyjąć chmiel itd, ale to zajmuje chwilę. Oczywiście nie planuję fermentacji na sztywne np 14 dni, ale z większymi działaniami zazwyczaj wstrzymuję się do dnia wolnego, przedłużając proces fermentacji czy leżakowania.
Także dostosować się do własnych możliwości też można i nawet trzeba, pamiętając tylko by nie poganiać drożdży
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.