Kieswy

Gdzie indziej już o tym pisałem, ale w złym wątku (przepraszam za powtórkę) do hasła "ZASILACZ" ewentualnie "ZASILACZ ATX" można podpiąć: http://www.piwo.org/...h__1#entry63380 ewentualnie http://www.piwo.org/...__fromsearch__1 bo w pierwszym poście jest link do tutoriala

http://www.piwo.org/topic/3418-poradzcie-jaki-silnik-do-mieszadla/page__p__63380__hl__zasilacz__fromsearch__1#entry63380 a tu zaglądałeś? Z drugiej strony (to do moderatora, który scali wątek) czy można wyodrębnić hasło zasilacz w tym wątku? http://www.piwo.org/topic/1317-mapa-watkow-sprzet/

Czemu ciężarowy? Potrzebujesz koniecznie 24V? Po mojemu 12V od malucha (tak mi się wydaje, że ten link z allegro pokazuje silniczek od 126 a nie od peloponeza) zupełnie wystarczy. Przerabiasz zwykłego 300W ATX'a (znajdziesz za ok 30-45 PLN). Ba... można to zrobić bez rozkręcania go. Potrzebujesz kilku wtyczek moleksowych. Fakt, przewody takie wiszą nieporadnie ale zabezpieczone odpowiednio dadzą Ci 3, 5 i 12 V z dużym zapasem prądowym. Podejrzewam, że problemem będzie za wielka szybkość obrotowa mieszadła. Wtedy konieczny jest modulator PWM (taki, sprzed kilku postów - ale to znów spory wydatek). Nie wiem jak często robisz warki gęste jak śmietana 36, ja do 22° nie mam problemów ze startem nawet na 5V. "Rozbełtuję" wtedy wstępnie śrutę w wodzie i po problemie.

Silniczek zacny ale cena koszmarna. Ten element należy poszukiwać na auto złomach, za maksymalnie 1 zeta. http://allegro.pl/silnik-wycieraczek-polonez-duzy-fiat-125-fso-i2068076296.html

Przyznam Tobie rację - jeśli chodzi o posługiwanie się książką. Tylko, nie rozumiem, hurtownik zasugerował dodruk ze skanów lub tekstów?

"Piwowarstwo" masz chyba w wydziałowej bibliotece; a Kunze... zawsze mnie ciekawiło jak kiepski jest ten internetowy skan. Mój prywatny ma wielkość ok 270 Mb i jest dość czytelny; nawet kiedys próbowałem go ocr'ować tylko tam jest tyle tabelek, informacji w ramkach, reklam... szybciej wyszłoby czekać na wznowienie.

Arku; pomyślności, spełnienia marzeń i sukcesów nie tylko na żywieckiej arenie.

Wiktorze, a podasz jeszcze w jakim tempie? Kiepsko sprecyzowałem pytanie i wyszło nam zakrzywienie czasowagowe. Ja pracuję cyklami 40 sekund tarcia - 40 odpoczynku. Wiertarka z supermarketu spożywczego - jedyna porządna jaką mam. Chucham na zimne i pewnie dlatego też robi się ledwie ciepła. Nie chcę przeprowadzić crash testu. Zanim pojawią się śrutowniki, muszę jeszcze trochę słodu zmielić.

Kręciłeś ręcznie? Bo mnie interesuje jak długo (jednorazowo) może pracować wiertarka? Nie ważne, sprzężona ze śrutownikiem czy młynkiem do maku...

Coderze; stu lat w zdrowiu no i sukcesów w branży.

Korekta do poprzedniej warki (wyszło dodatkowo +1l) Wczorajszy Bożonarodzeniowy ESB +10l Razem 1658

Dobrze... ale podajemy to co znajduje się już w butlach / KEG'u / czymkolwiek? Czy szacunkowe ilości, które podaje wzorcowany przymiar metryczny w kształcie kija? A na poważnie... mam problem bo uwarzyłem już cokolwiek więcej niż 10l Irish Red (i to w Nowy Rok). Ale to może i być 12l (nie wiem jaki urząd reprezentujesz i czy przymkniesz na to oko). Edit: Razem: 31l

Wczoraj, po raz pierwszy śrutowałem podobnym młynkiem. Mała wydajność i stres związany z trwałością plastikowych elementów wiertarki to jedno... Wałek, odsunięty tak aby nie rozcierać ziarna na mąkę, wyciera się w miejscu osadzenia go w korpusie. Zebrana zendra to jakaś dziesiąta milimetra średnicy wałka. Te młynki stworzone są chyba do rozcierania maku lub innych ziaren na drobny pył. Znaczne wysunięcie wałka (by ziarno kruszyć) i dołożenie ciężaru wiertarki, powoduje, że nie pracuje on w osi równoległej do podłoża, wycierając się o korpus.

Miałem o tym pisać w wątku o chłodzeniu peltierami, ale... Ogniwo, które potrafiło samo (bez wspomagania wkładami) utrzymać 0.6 m3 z balonem wypełnionym wodą w temperaturze 6 stopni, w momencie prowadzenia fermentacji burzliwej (w pierwszych 60 godzinach) ledwie wyrabiało 17.4 C. To jest na prawdę potężna bomba energetyczna.

Dzięki serdeczne, chyba pierwszy raz otrzymałem życzenia w ten sposób.