Otworzyłem właśnie na sprobowanie swoją pierwszą warke z brewkitu muntons angielskie ale. Piwo w smaku dobre ale w ogóle nie nagazowane, piana może z 0,5 cm, nie czuję też chmielu zero w aromacie w smaku mało. Generalnie pijalne ale bardziej jakbym pił herbatę a nie piwo... Piwo zeszło z 11 blg do 3, refermentowane 110g glukozy na 23l. Butelki napełnianie do szyjki, kapslowane Greta, wydaje mi się że dobrze. Zabutelkowane trzymane 2 tyg. W 21 stopni i 2 tyg w piwnicy 10-15 stopni. Chciałbym zweryfikować problem i błąd, bowiem w weekend czeka mnie kolejny rozlew. Dokupilem jeszcze griffo HD, bo Greta ciężko się to robiło. Jakiś trop macie? Tematy o tym czytałem ale wraz nie wiem zbytnio jaki mógłby być powód.