Cześć,
Ponieważ szukam aktualnie zamrażarki/lodówki do zrobienia komory fermentacyjnej (wszystko już mam- sterownik, grzałkę i miejsce), to mam dwa pytania:
1. Co będzie lepsze: zamrażarka skrzyniowa czy lodówka? Z tego co rozumiem, trudno znaleźć tę pierwszą z no-frostem, czyli przy grzaniu prawdopodobnie będzie się zbierać woda. Natomiast teoretycznie niżej- czyli szybciej zejdzie się z temperaturą w takiej zamrażarce i nie muszę się przejmować w zasadzie jej możliwościami.
2. Co w sytuacji, w której umieszczam sondę w brzeczce, która ma 20 stopni i ustawiam sterownik żeby zjechał do 4? Powietrze w zamrażarce ochłodzi się szybko, a cieczy zajmie to dłużej. Czy nie spowoduje to, że zamrażarka zejdzie np. do minusowych temperatur i kiedy już brzeczka osiągnie te 4ry stopnie, to na tym nie poprzestanie i dalej będzie się mrozić od otoczenia (mimo, że zamrażarka przestanie działać)? Albo nawet i z 24 stopni do 18stu- nie będzie lecieć w dół dalej? Czy to są pomijalne wartości i mam się tym nie przejmować?
Dzięki z góry za odpowiedzi, albo za naprowadzenie na nie