Skocz do zawartości

Srecky

Members
  • Postów

    118
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Srecky

  1. Siła sugestii chyba... Zero problemów do czasu przeczytania posta. Dzień po lekturze Greta obcięła 2 z 42 butelek. Aż się boję dzisiejszego rozlewu Stouta...
  2. Mam takie 2 tylko w wersji 25L. Do tej pory używałem tylko do cichej. Mój Tripel w takim stoi już trzeci tydzień i jakoś lepiej się czuję jak moczy szkło niż przez taki okres miałby stać w plastiku.
  3. Moje doświadczenia nie są może powalające, ale robiłem zarówno burzliwą jak i cichą zarówno w balonach z szyjką szeroką, z wąską jaki i w fermentatorach plastikowych. Jak to mówią wszystko ma swoje zady i walety... Balony, co fakt, nastręczają nieco problemu z myciem, jednak w moim odczuciu dają większą szczelność i umożliwiają ocenę postępu fermentacji bez konieczności grzebania przy piwie. Dodatkowo kształt ułatwia dekantację znad osadów po burzliwej. No i (poprawcie jeśli się mylę) zmniejsza ryzyko infekcji, bo szkło trudniej od plastiku porysować, dając zakamarki dzikusom i innym stworzonkom do słodkiego, miłego życia. Fermentatorów plastikowych jednak też używam, bo łatwość mycia, przechowywania, no i cena są ich wielkimi plusami.
  4. Miałem podobne wątpliwości po moim świątecznym... Wg liczydeł powinno mieć około 8%. Piwo smakowało fajnie, mnie osobiście brak wyczuwalnego alkoholu cieszył, myślałem - wyszła taka pomarańczowo-cynamonowo-miodowa "oranżadka". Kiedyś jednak skosztowałem więcej niż jedno... I uwierzyłem liczydłom...
  5. Tu jest ten element niepewności' date=' piwa często utykają z fermentacją po przelaniu na cichą, lub zaczynają ślamazarzyć. Trzeba poprawnie dobrać moment przelania.[/quote'] Ja gdzieś wyczytałem (teraz nie przytoczę źródła), że z dwojga złego lepiej przelać na cichą dużo za wcześnie niż trochę za późno.
  6. Taka partia tych THG??? Mam, wprawdzie Tripla, wprawdzie 20°Blg, wprawdzie na nierozruszanych drożdżach, ale od 19.12 to już też za długo moim zdaniem. Przelałem na "wymuszoną półcichą" przy 5°Blg i dalej czekam obserwując jak sobie chodzi...
  7. Hm... Ważne co i jak komu smakuje. Każda opinia jest ważna i może coś wnieść do etapu warzenia, nawet jeśli ktoś się uważa w temacie za "cienkiego bolka".
  8. He... Dawaj Anteks adres na Priva... Acz wstępne sugestie mądrzejszych ode mnie są wskazane. Jeśli mam taką możliwość to wolę się nie uczyć na swoich błędach...
  9. Witam pięknie. W weekend planuję popełnić Słodkiego Stouta: Słody: Słód pale ale 3,6 kg Słód pszeniczny 0,55kg Caramunich III 0,65kg Jęczmień palony 0,35kg Carafa III 0,15kg Chmiele: Marynka - 20g Lubelski- 35g Drożdże: Wyeast 1084 Irish Ale - gęstwa z IRA Inne dodatki Płatki jęczmienne błyskawiczne 0,5kg Laktoza 0,5kg Zacieranie: 62°C - 20 min 72°C - 20 min 72°C po dodaniu jęczmienia i Carafy - 10 min 76°C i filtracja Gotowanie 90 min 60 min Marynka 20g 30 min Lubelski 20g + laktoza 0,5kg 5 min Lubelski 15g Wątpliwości mam 3 tak naprawdę: - ilość jęczmienia - ilość Caramunich - ilość zastosowanych chmieli Będę wdzięczny za korekty i ewentualne uwagi.
  10. No poszły na pierwszy ogień te THG, że nie ta kolejność to już wiem... Ale rozumiem, że drożdżaki przetrwają ten bój...
  11. Witam. Mam na burzliwej Tripla. Dwunasty dzień trwa ewidentna fermentacja burzliwa. Start na 17°Blg po trzech dniach przy 15°Blg dodałem 0,5 kg cukru trzcinowego i 0,5 kg kandyzowanego białego. Moje dwie pierwsze warki na T-58 i Wyeast 1084 skończyły po odpowiednio 4 i 9 dniach. Za to ten szatan na Wyeast 3787 leci prawie 2 tygodnie i końca nie widać. Cierpliwością nie grzeszę i zaczyna mnie ów stan niepokoić. To piwo kiedyś skończy? Coś jest nie tak, czy ten typ tak ma?
  12. Ja się świerzakom nie dziwię. Wpadasz w panikę to pytasz. Fakt, człowiek ogarnięty powinien najpierw poszukać czy aby już 100 razy nie padło jego pytanie. Ale tu jest jedno ale. Na 3/4 pytań na forum odpowiedzi rozkładają się 50/50. I ten biedny startujący piwowar domowy nawet jak poszuka i poczyta to i tak może w efekcie zadać drażniące doświadczonych pytanie bo jedni powiedzieli mu zrób tak, a drudzy zrób wprost odwrotnie... I ten biedny człowiek nie wie dalej co ma zrobić, to pyta. To może nie dotyczy wprost pytania o bąblowanie, ale ogólne ma zastosowanie do większości pytań.
  13. Również pięknie dziękuję. Część degustacyjna utwierdziła mnie w przekonaniu, że stąpam po właściwej ścieżce. Wody jeszcze trochę w Silnicy upłynie nim wszystkie tajniki sztuki warzenia posiądę, ale z Waszą pomocą będzie ze mnie warzyciel.
  14. Witaj Marcin. Ja znam z firmy jednego mantykującego to załapałem. Czynisz coś w grudniu? Bo warzę tak sobie po swojemu, może bym mistrza podpatrzył? Świąteczne na cichej. Zeszło z 14 do 4 i znaków życia nie daje. Smakuje tak sam nie wiem jak... Ale strasznie mętne. W sobotę do flaszeczek poleci.
  15. Dzięki zgoda. No to niech sobie pyka...
  16. Ira ruszyła opornie, zadana starterem Wyeast 1084, w poniedziałek o 14. We wtorek po prawie dobie pojawiły się pierwsze objawy działania drożdżaków. Jednak w porównaniu z moimi poprzednimi warkami fermentacja ta wygląda zupełnie inaczej. W trzech poprzednich przypadkach (Brew Kity Real Ale i Stout oraz zacierane Świąteczne na T-58) miałem do czynienia z prawdziwą kotłowaniną w balonie już po 4 godzinach. A tu piana jest, rurka bulgota, ale drożdżaki leżą sobie na ściankach (foto). Ponieważ to dla mnie nowe doświadczenie, to zjawisko budzi pewien niepokój. Podpowiedzcie, czy coś sknociłem, czy "ten typ tak ma" i niech sobie po swojemu pyka.
  17. Brzeczka czeka w 20°C . Dziękuję Coder pięknie za pomoc przy tej nocnej IRZE...
  18. Na dnie jakiś milimetr, może dwa drożdży. Znad nich unoszą się maluteńkie, ale widoczne bąbelki CO2, a na powierzchni drobniutka piana. IRA już czeka na wojowników, więc pytanie czy czekać jeszcze, czy zadawać? I drugie istotne - zadać całością, czy tylko tą warstewką z dna?
  19. No to idę warzyć IRA. Miejmy nadzieję, że starter na jutro będzie OK... Gorzej jak nie... to zostanę z dziełem niedokończonym.
  20. Wyeast 1084 Irish Ale 50 ml. Aktywacja zrobiona w środę. Dzisiaj rano opakowanie zmieniło się w piękny balon. Póki co wszystko było OK. A! Starter: 100 g ekstraktu na 1 L wody, pogotowane, wystudzone do 27°C i dolane drożdże.
  21. Hm... Tego się obawiałem. To kiedy starter jest gotowy do zadania? Bo cytując za http://www.wiki.piwo.org/index.php/Przygotowanie_starter%C3%B3w_dro%C5%BCd%C5%BCowych "...zwykle w starterze da się zaobserwować aktywność drożdży - pianę, nagazowanie, czasem jednak możemy to przegapić. Starter powinien przefermentować w 24, najdalej 48 godzin. Na dnie powinna się osadzić kilkumilimetrowa warstwa drożdży..." Czyli dla mnie świeżaka, to trochę zgaduj - zgadula czy to już czy jeszcze...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.