A propos wina,
cytuję:
"Jeżeli już wyliczymy mniej więcej ilość cukru, którą chcemy dodać, dzielimy ten cukier na kilka partii. Nie dajemy całego cukru naraz. Drożdże będą lepiej pracować, jeżeli go podzielimy. Pamiętajcie o tym! W każdym nastawie warto cukier dzielić na porcje. Wtedy fermentacja będzie Wam przebiegać płynniej."
Z powyższego wynika, że w winie wygląda to chyba zgoła inaczej, gdyż już na początku wyliczamy cukier (dodawany), który uzupełnia cukier z owoców (w owocach rodzimych zazwyczaj mamy za mało cukru). W piwie kobiecym wydaje mi się, ze jest inaczej. Rozsądnym w piwie kobiecym wydaje się dodanie tego soku rozpuszczonego w wodzie o gęstości, która zastaliśmy podczas zlewania (np: 12° początkowa gęstość, 5° BLG podczas zlewania części piwa - czyli woda + sok dolewany do piwa powinien mieć 5° BLG) Kurka nie wiem, czy moja teoria ma odzwierciedlenie w rzeczywistości
Zatem dalej zastanawiam się jaki będzie alkohol w gotowym już piwie kobiecym. Jeśli ktoś zna odpowiedź, bardzo proszę o rozwiązanie moich rozterek, będę wdzięczny.