invector

Nie wytrzymałem i po 4 dniach po butelkowaniu otworzyłem jedną butelkę. Jeszcze stoją w 23°C w celu nagazowania Jutro przeniosę do piwnicy 14°C , ale jest rewelacja ??? przepyszne. To jest to co powinno być. To jest 14 warka którą Zrobiłem. 13 wcześniejszych zrobiłem z brewkitów i mogę stwierdzić z całą stanowczością że brewkit to gówno. 13 warek razy 23 litry to jest 300 litrów gówna które pije do dziś. Ale skoro nawarzyłem piwa to muszę go wypić. Teraz robię to aby zwolnić butelki dla piwa takiego jakie powinno być. Tylko zacieranie, nie miałem pojęcia jaka to różnica, ale teraz wiem. Dziękuję i pozdrawiam.

Górną warstwę z płynem pomiędzy nimi wyrzuciłem, jakoś nie podobała mi się. Z dolnej warstwy zadałem jakieś 300 - 350ml Po 2,5 godzinie w temperaturze 21°C fermentacja ruszyła. Przeniosłem fermentor no piwnicy 14°C gdzie po nocy bulkało aż miło na brzegach wiadra osad po burzliwej na 10 cm. Wygląda że wszystko jest okej. Piwo które robiłem to zasyp 4kg pilzneński i 0,5 kg karmelowy. Jednak z braku doświadczenia i obeznania w temacie, słód karmelowy dodałem ciemny zamiast jasnego. Brzeczka jest dość ciemna jak na piwo które chciałem uzyskać. Ciekawi mnie czy ten błąd nie popsuje efektu końcowego.

Jak na chwilę obecną nie ogarniam tych kalkulatorów. Piwa będzie 20-22l o BLG 12 Która warstwa to zdrowe drożdże? Czyżby ta górna? Kolor dolnej i górnej warstwy jest taki sam.

Czy może mi ktoś podpowiedzieć jak i ile zadać tej gestwy? Zebrana z dna fermentora, bez resztek piwa. Drożdże suche safale S-04. Po 3 dniach takie coś w litrowym słoiku. Jutro będę warzył 2 warkę i nie chciałabym popełnić jakiegoś karygodnego błędu.

Będzie, tak jest skonstruowany sterownik. Mogę to wyeliminować np. Ustawić 110°C I włączyć grzanie, nie ma znaczenia czy będzie 1500W czy 3000W wtedy będzie ładnie grzało ale nie załączy się timer. Będę wtedy musiał kontrolować czas zewnętrznym zegarem. Trochę to słabe bo po to ten sterownik tam jest aby ułatwiał życie. Ale jak się nie ma co się lubi... Tylko wciąż nie mam odpowiedzi na pytanie... Co będzie z piwem uwarzonym w takich skokach?

Przy zacieraniu tak samo. Muszę wyjaśnić pewną kwestię... Sterownik w tym kotle jest dość prymitywny. Ustawia się w nim żądaną temperaturę np. 62°C i czas np 30min. Grzanie startuje i jak osiągnie 62°C to załącza się timer i zlicza czas do tyłu. Jak zejdzie do 0min. Wyłącza się kocioł sygnalizując pikaniem koniec procesu. Wtedy ustawiam kolejne np. 72°C i 30min. Podobnie z warzeniem. Nie ma możliwości ustawienie programu tak aby cały proces zaprogramować od początku do końca i cześć. Każdy krok trzeba wpisywać osobno. Nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie i to nie z tym jest problem. Ocieplenie kotla pewnie zrobię chociaż zauważyłem że przy zacieraniu temperatura przelatywała poza żądaną i to o dwa stopnie. Przy ustawieniu 62°C grzałki się wyłączały a temp. Jeszcze wzrastała do 64 (bezwładność) . Myślę że to załatwi pompka która lepiej rozłoży temperaturę zacieru. Jednak to nie pomoże w kwestii histerezy, grzanie załączy się dopiero jak temp. Spadnie z 62°C do 59°C I powtarzam, nie ma znaczenia czy zacieram czy warze, bo sterownik nie ma takiej możliwości programowania.

Ale ta histereza mnie niepokoi... Jak by było 1°C różnicy między włączeniem a wyłączeniem, to okej, ale 3? Może jest możliwość wejścia w jakiś tryb serwisowy i zmiana tej wartości?

Pompę dopiero dokupiłem i kolejna warka będzie już z nią. Gar ma przełącznik 1500W i 3000W. W zasadzie jechałem na 1500W a tylko żeby szybko podgrzać do 100°C przełączyłem na 3000W. Później znowu na 1500

Ale pewnie na wyświetlaczu masz jakiś wskaźnik który sygnalizuje załączenie grzania i ciekawi mnie czy to normalne. Na mój gust to 3 * różnicy to trochę dużo. Może to też zależy od klasy i tym samym ceny kotla, im droższy tym temperatura utrzymywana jest na jednakowym poziomie. Ja mam taki https://www.klarstein.pl/AGD/Kotly-warzelne/Maischfest-kociol-zacierny-kociol-warzelny-5-czesci-1500-3000W-25l-LCD-stal-nierdzewna-25-Ltr.html?gclid=CjwKCAjwkYGVBhArEiwA4sZLuDOv_7lY74CvmgunKHzaLm5_BgfT5ACuxajXvpl1Wo1i0oPNimNNNRoC4PUQAvD_BwE

Ciężko nie zauważyć (przynajmniej w moim przypadku) jak co kilka minut przestaje się gotować, a po pewnym czasie zaczyna i tak w koło przez całą godzinę. Dlatego zastanawiam się co wyjdzie z takiego warzenia.

Pierwsze moje warzenie z zacieraniem i pierwszy raz na kotle automatycznym. Kupiłem taki kocioł ze względu na małą moc kuchenki gazowej i teoretycznie łatwość całego procesu. Zauważyłem kilka niedoskonałości tego urządzenia. Pierwsza to różnica w temperaturze wskazywanej przez kocioł a rzeczywistej to prawie 2°C Ale najgorsze to pętla histerezy która wynosi 3°C. Podczas gotowania brzeczki jak osiągnęła temperaturę 100°C to ładnie bulgotało, ale jak wyłączyła się grzałka po osiągnięciu zadanej temp. to bulgotanie ustawało aż spadło do 97°C i dopiero wtedy załączała się grzałka i tak w koło. Jaki wpływ na produkt końcowy będzie miało takie przerywane gotowanie? Dodam że burzliwa wystartowała ładnie. Wiem że będę musiał pokombinować z nastawami, ale nie miałem świadomości tego typu problemów przy pierwszej warce.

Aha.... Wszystkie warki robione z drożdży z zestawu. Temperatura w której trzymam fermentor od 20 do 21 stopni. Średnio po 7 dniach przelewam na cichą a po kolejnych 7 butelkuje. Nie sprawdzam BLG, by nie otwierać fermetorów i nie miałem granatów. Po 4 dniach przenoszę do piwnicy gdzie temperatura wynosi 12 stopni. Po tygodniu sprawdzam smak i nagazowanie które rośnie z czasem.

Proszę bardzo 1 - German Schwatzbier. Brewkit oberschlesische 47 i cukier biały 2 - Düsseldorfie ALT, brewkit Gozdawa, ekstrakt płynny Gozdawa. 3 - Burton pale ale brewkit Gozdawa ekstrakt płynny Gozdawa 4 - Belgian dark ale brewkit Gozdawa 0,5 kg cukru białego i 05 kg cukru brązowego 5 - Stout brewkit Coopers ekstrakt płynny Gozdawa 6 - lager brewkit Coopers polepszacz piwa Gozdawa 7 - Czech pils brewkit master pint glukoza krystaliczna 8 - lager brewkit Coopers glukoza krystaliczna 9 - Czech pils brewkit master pint cukier biały 10 - Stout brewkit Coopers glukoza krystaliczna Jeszcze pracuje mam zamiar dosłodzić erytrytolem Najbardziej mi smakował Stout. Był wyraźny w smaku choć trochę za wytrawny, dlatego drugi będzie odrobinę słodszy. Konkretna sztywna piana i głęboki kolor. Tego piwa nie wstydziłem się częstując znajomych. Piwa Gozdawy mimo że na ekstrakcie to praktycznie bez piany, w smaku takie se. Coopersa zdecydowanie smaczniejsze, ale czy to tak ma smakować? To nie mam porównania do piwa uwarzonego przez doświadczonego domowego piwowara.

Witam Zawsze chciałem napić się domowego piwa, ale nigdy nie było mi to dane. Postanowiłem zrobić sobie go sam. Oczywiście 10 warek i wszystkie z puchy. Niestety nie są jakieś powalające w smaku, są pijalne, ale nie tego się spodziewałem. Na razie szukam swojego smaku, mam nadzieję że kiedyś w niego trafię.