-
Postów
92 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
O Jastrząb
- Urodziny 1984.09.12
Piwowarstwo
-
Nazwa browaru
Browar domowy Jastrząb
-
Rok założenia
2015
-
Liczba warek
Dużo :)
-
Miasto
Częstochowa
Kontakt
-
Imię
Piotr
-
Strona www
https://www.youtube.com/channel/UCvUauvoseTZ-Ca6PoFenjPA
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia Jastrząb
-
no fakt, grubość, nie szerokość Generalnie różnych metopd filtracji już próbowałem. Obecnie mam hop stoper od kolegi z forum, robię wir po ostudzeniu brzeczki, czekam z 15-20 minut zlewam normalnie wężykiem (na końcu wężyka druciak i woreczek nylonowy) z góry (z nad osadu), a samą końcówkę już przez hop stopper. Daje to wszystko radę, gdybym miał więcej cierpliwości i czasu, to pewnie sam hop stopper dałby mega klarowną brzeczke, ale nie mam No i co ważne ta metoda jest szybka i bez zapychania Kiedyś jak chmieliłem w hop spiderze, to przelewałem pompką z kociołka, na wylocie pompki umieszczałem woreczek nylonowy, jak jeden się zapychał podmieniałem na drugi, klar był zacny, ale z kolei wole chmiel luzem sypać.
-
Ochlaptus zareagował(a) na odpowiedź w temacie: Tragiczna wydajność
-
Ja od siebie tylko dodam, że wpływ na wydajność ma wiele czynników, ale w pierwszej kolejności skupiłbym się nad tym co napisał @dziedzicpruski - sposób śrutowania. Gdy zamawiałem ześrutowany już słód wydajność miałem na poziomie 70% czasem mniej. Odkąd sam śrutuję i ustawiłem szerokość szczeliny na szerokość karty bankomatowej wydajność na poziomie 80%. Chwilowo spadła do 75%, obwiniałem słód, po czym się okazało, że szczelina się "rozregulowała/poszerzyła" po ponownym ustawieniu i tym samym słodzie wydajność znów na poziomie 80%. Według mnie też nie istotna jest wydajność i dążenie do jak największej, a stabilność wydajności, żebyś mógł planować lepiej warki. Cała reszta czyli zakwaszenie wody, chociaż tej do wysładzania i inne czynniki, są oczywiście istotne, ale w dużo mniejszym stopniu. Co też ważne, sprawdź termometr u mnie się kiedyś okazało, że browin przekłamywał temp. o 10 stopni i zamiast wysładzać 78 stopni, to wysładzałem 68
-
Jastrząb zareagował(a) na odpowiedź w temacie: Słód czekoladowy, warzenie z ekstraktów.
-
No tak, ale takiego kega schłodzisz w zwykłej AGD, a nie żrącej tyle prądu witrynie. Nawet gdybyś potrzebował specjalnie lodówkę AGD to na olx używkę tylko do tego celu pewnie i za 100 zł, zgarniesz.
-
nie wiem, nie pytałem XD Czyli jest dobre wyjście z tej sytuacji. Keg i jego schłodzenie to jak najbardziej sensowne wyjście i zgodne założenie z moimi najbliższymi planami.
-
Zrobiłem parę piw na tych drożdżach w sumie 2 pilsy, jeden na sucharach, drugi na gęstwie. Na gęstwie zdecydowanie lepszy ale... to w sumie zaraz. Zrobiłem też koźlaka i do koźlaka jeszcze jako tako się sprawdzają. Nie mniej właśnie "ale" - co łączy te piwa i dlaczego nie użyję więcej tych drożdży do piw dolnej fermentacji? Tadam - zdjęcie ze strony producenta Profil aromatyczny zaraz za naturalnym idzie w kierunku czerwonego jabłka i moim zdaniem to ich cecha charakterystyczna, ja jestem w stanie wyizolować wyraźnie ten aromat w każdym z piw zrobionych na nich, a fermentacja była prowadzona w lodówce. Co do klarowności, to gęstwa klaruje już ładnie, nie mniej więcej tych drożdży nie użyję, po prostu są wiele lepsze szczepy sucharów. Cytuj Na cichej: NON stop ze 3 warki, gdyż co tydzień palę garnki. W planach: W zależności od sezonu zimą PILSY, wiosną EJLE, latem pszeniczniaki w domu. W butelkach: Mnóstwo pyszności, które rozchodzą się jak świeże bułki przed inflacją, zatem nie nadążam z aktualizacją. https://www.youtube.com/channel/UCvUauvoseTZ-Ca6PoFenjPA/
-
Zależy kto czego oczekuje. Z ciśnieniem nie widzę problemu, to tylko kwestia opanowania procesu, koszt i tak niewielki. Mnie brak CC nie przeszkadza, osobiście, ale to tylko moje zdanie, uważam go za zbędny proces, przynajmniej w wiadrach, nie wiem jak jest w fermzilli. Bez CC piwa wychodziły mi kristal klar, kiedyś próbowałem z CC i nie zauważyłem różnicy. Nie mniej to stan na dzisiaj, być może kiedyś zmienię zdanie tak jak przekonałem się już do NaOH, które kiedyś uważałem za zbędne i osłony CO2 podczas dekantacji piwa, kiedyś też mi się nic nie utleniało bez tego - do czasu
-
Dokładnie tak, ciśnieniowo możesz zrobić czystego pilsa w temperaturze pokojowej.
-
Wygooglowałem tę twoją witrynę, faktycznie na pierwszy rzut oka nie widać możliwości regulacji. U mnie jest na dole, ustawiam zakres temperatur od chyba 0 do 13 stopni. Startuję fermentację w 8, później stopniowo zwiększam temp. na diacetylową korzystam z piwnicy lub po prostu wyłączam lodówkę.
-
Wiem, była i u mnie, ale na goryczkę swego nie wrzucałem, bo nie wiadomo ile alfa, tylko na aromat. 🍻
-
Piwowar z okolic Zagłębia Dąbrowskiego ze śrutownikiem
Jastrząb odpowiedział(a) na zaszyty_układ temat w Wsparcie piwowarskie
Ja z Częstochowy, trochę do mnie masz, ale ześrutować mogę. -
Nie wiem czy takie uprawy w "domowym ogródku" są w ogóle warte świeczki. Sam mam parę odmian, ale bardziej ozdobnie. Zwyczajnie nie ma tych zbiorów dużo, a granulat wcale nie wychodzi drogo. Jeśli już to trzba by się zajmować dochodowo uprawą chmielu, żeby miało to sens, a tak, to może warke, może 2 się uwarzy na własnych zbiorach.
-
Mam witrynę chłodniczą z transparentną szybą. Robię warki 45-50 L więc wchodzą 2 fermentory jeden na drugi, wszedłby i 3. Zakup używanej witryny - u mnie to było 600 zł. Zużycie prądu miesięcznie 100-150 zł. Teraz kalkulacja. Fermzilla 55L + FermZilla Pressure Kit pewnie coś koło 1000 zł. Gdybym miał dokonać wyboru jeszcze raz, kupiłbym fermzille, bo w teorii po jakichś 3-4 warkach dolnej fermentacji zwraca się zakup sprzętu (prąd lodówka i stosunek tych cen do cen fermzilli). Kolejna rzecz w ciągu 4 dni mam piwo i rozlewam beztlenowo, nie mniej na temat fermzilli to tyle teorii mojej, bo doświadczenie z kolei od kolegi, z którym miałem przyjemność wymienić parę zdań na ten temat.
-
No, to są terminatory zeżrą wszystko i bardzo prędko
-
Seria 3 filmów: Sprawdzałem piekarskie Wprawdzie to jeszcze filmy z czasów, gdy warzyłem na ekstraktach, ale same drożdże dobrze przetestowane. Co ciekawe mam jeszcze flaszkę w piwnicy i piwo kryształowo klarowne. Nie mniej każde takie drożdże są inne, bo tu nie dbają tak o czystość jak przy piwowarskich. Dlatego nie ma tu reguły. Ostatni chyba mówi najwięcej, bo jest to degustacja