czeski_skoczek
-
Postów
24 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez czeski_skoczek
-
-
11 minut temu, Pingwinho napisał:
Z tym jasnym wyrażaniem się to bym nie przesadzał.
Po drugie: zadajesz mnóstwo pytań, na które odpowiedzi były wiele razy podawane na forum oraz wiki.
Nie każdemu dogodzisz
-
ok, dziękuje !! mam przeczucie, że za mało drożdży dałem - niestety nie mam gram wagi precyzyjnej, tylko zwykłą kuchenną. Podczas robienia rozczynu waga drożdży wahała się miedzy 6/7g w 75 ml wody, woda miała około 23 stopni .
Pytanie, jak to jest z dodaniem drożdży w trakcie fermentacji? Praktykuje się coś takiego ? czy lepiej trzymać sie zasady, że piwo w fermentatorze to świętość i co by nie było, przez pierwszy tydzień, najlepiej się do tego nie zbliżać ?
-
Cześć!
Minęła już 5 doba od zlania wszystkiego do fermentatora(jutro robię następną partie).
Od wczoraj nic się nie dzieje, nawet nie wytwarzają się bąbelki z osadu na dnie i nic się nie podniosło :(.
Korci mnie żeby wziąć strzykawkę i pobrać troszkę piwa i zobaczyć ile jeszcze cukru zostało (jak kończyłem chmielenie było około 11,5Blg ).
Wyczytałem, że piwo powinno fermentować około 14 dni, co jeśli już skończyło? Mozna to jakoś uratować ?
Czy jeśli już się skończyło, to oznacza że piwo do wylania ?
-
wiesz co, najpierw użyłem OXI do dezynfekcji fermentatora - sonda była w środku również. Nie mniej minęło kilka chwil pomiędzy zadaniem drożdży, a chłodzeniem i w tym czasie po prostu przecierałem już co chwila tymi chusteczkami
-
7 godzin temu, Suchejroo napisał:
I zapewne tu jest nieszczelność. Rozumiem sondę zdezynfekowałeś porządnie?
Tak - niestety do laboratorium Pfizera jeszcze sporo tu brakuje- dezynfekowałem ją nawet kilka razy. Do dezynfekcji używałem zwykłych chusteczek z alkoholem: https://www.schuelke.com/pl-pl/products/mikrozid-universal-wipes-premium.php
-
-
4 minuty temu, Suchejroo napisał:
Fermentacja się rozpoczęła, w najbliższych godzinach wszystko z dna się podniesie. Piana na powierzchni to prawidłowa oznaka fermentacji. Masz nieszczelne wiadro.
Macie pomysł, jak to "doszczelnić" tak w locie??, czy lepiej w lepsiejszą aparaturę zainwestować ?:):P
-
Cześć, za 4 h będzie około 48h, jak piwko mi fermentuje.
Pierwsze pytanie, czy taka pianka to coś czym powinienem się przejmować ?
Na dnie mam taki osad:
niby jakieś pęcherzyki wydobywają się z tego osadu -czyli jakieś oznaki pracy widze, ale muszę przyznać, że spodziewałem się czegoś więcej Wiem, że brak bombelkowania w baloniku jeszcze nic nie oznacza, ale tak kompletnie nic ? wiadro szczelnie zamknięte(przynajmniej tak mi się wydaje)
Tak wygląda pilnowanie temp. przeze mnie:
Nadal pracuje na automatyzacją tego, więc zdarzyło mi się, że temperatura poleciała dwa razy do 16 stopni, na około 1.5h . No i na początku też kilka razy pod 20 stopni poleciało.
Może powinienem dodać troszkę więcej drożdży w strzykawce, czy coś
-
aaa, ok ok - to wycofuje się z tego pytania . Może z biegiem czasu utworzy mi sie obraz, jak chmielić w przypadku wybranego stylu piwa
-
20 minut temu, zasada napisał:
Hefeweizena chmielic homeopatycznie.
Nie rozumie o co pytasz mówiąc szczerze. Co to znaczy "jak chmielić"?
Hmm, chodzi mi o moment na końcu, przed zlaniem brzeczki do fermentatora - gdy dodajemy chmiel w woreczku muślinowym i gotujemy przez 60 minut, to mam na myśli - przepraszam, ale czy pisze jakoś niezrozumiale? wydaje mi się, że wyrażam się całkiem jasno
-
Dzień dobry!
Dobra, ok 4.30 skończyłem. Niestety popełniłem błąd (albo cała masę drobny błędów) i za wcześnie zacząłem przygotowywać drożdże (gdy brzeczka nie była jeszcze schłodzona) i musiałem przez 60 minut mieszać, aż uzyskałem 27 stopni Celsjusza. Gdy osiągnąłem 27 stopni Celsjusza zadałem drożdże, i rozpocząłem chłodzenie w lodówce. Chwilę później brzeczka została ostudzona do 20 stopni, a ja poszedłem spać . Potem powoli od 4:30 do 9.30 temp. brzeczki rosła - wzrosła mniej więcej o 2,5 stopnia(22,5).
O godz. 9.30 widziałem całkiem ładną białą piane - około 0,5mm (wtedy temperatura brzeczki miała 22,5 stopnia). Gdy wstałem, schłodziłem brzeczkę do 19 stopni i tak trzymam. No i zdecydowałem trzymać w przedziale 18-19 stopni Celsjusza +/- 0,5 stopnia.
Popełniłem jeszcze jeden błąd.. mam balonik, w kształcie litery "S" - widziałem już gdzieś na forum, problem który mi się przytrafił. Po zamknięciu dekla i "przyciśnięciu go", powietrze zassało kilka kropel wody do środka .. niestety ta woda nie była przegotowana, czy to już przekreśla partie ??
Moje pytanie do Was:
1) Po ilu godzinach/dniach można już jednoznacznie określi, ze brzeczka do wylania ???:)
2) Drugie pytanie, czy na koniec chmielenia wyciskacie woreczek muślinowy (z chmielem w środku)? Polecicie jakiś godny uwagi art., jak chmielić? czy to już metoda prób i błędów ?:)
-
-
-
wytarłem ręcznikiem, niby jest napisane że nie wymaga płukania..
5 minut temu, punix napisał:Nie ma sensu płukać a tym bardziej wycierać.
mam nadzieje, ze to nie jest jakaś ironia xD ?;) - tu chodzi o życie mojej narzeczonej !
Generalnie, wytarłem wszystko dokładnie ręcznikiem papierowym ...
-
a szybkie pytanko, płuczecie po OXI jeszcze wodą? po płukaniu zostały krople, i boję się troszkę że się zatruje xD czy wystarczy przetrzeć ręcznikiem papierowym ?
-
@anteks, tak utrudniłem sobie sprawę - życie w nieświadomości to błogosławieństwo
-
generalnie, to po*****a sprawa :D:D największy problem w tym, że nie mam doświadczenia w tym, jak efektywnie robić pomiar temperatury. Mam 3 termometry, 2 zwykłe i jeden piwowarski (szmelc za 40 zł) i najgorsze, to utrzymać temperatur. Blisko dna i od rozgrzanego zacieru temperatura wyższa, ciecz nad zacierem? od 2-3 stopnie niższa przy drugiej fazie temp. spadła mi do 57 stopni(ale szybko podgrzałem i energicznie mieszałem ) może się nic nie stanie, ale hardcore jest teraz jestem przy ostatniej przerwie, potem mesh out i wysładzanie, zobaczymy !
@punix , @anteks ja mam zwykły domowy, raczej słabej mocy, ale temu mam mniejszy gar(14l), 30l nie dał bym rady tu urobić
-
teraz mną zakreciliscie xD jade wedlug przepisu, na szczęście mam zapas slodu ;] gdyby za pierwszym razem sie nie udało @punix w warunkach domowych nie udało mi sie uzyskać temp. 100 stopni- max 95 stopni
tak nawiasem mówiąc, nie przewidziałem że sam slod trzyma temperature ?
-
Ok, super, to bardzo pomocne! A sam proces chmielenia? w internetach jest napisane 70-80 stopni, niestety nie mam żadnej aparatury oprócz woreczka muślinowego i termomtera, ale jak na moje raz piszą że ma bulgotać, a raz nie ................ tyle przepisów ile ludzi
-
Ok, czyli reasumując. Najlepiej było by co 10 minut kontrolować temperaturę i jeśli widzę, że temperatura różni sie o 5 stopni, to delikatnie podgrzać gar (oczywiście mieszając zacier). No i dochodząc do konkluzji, wystrzegamy się spadków większych niż 5 stopni ( właśnie wstawiłem gar z wodą 6l, zobaczę jak dużo stratę temperatury będę miał, po wyłączeniu palnika)
-
@Łachim, na moment uczepie się jeszcze tych temperatur. Generalnie autor przepisu nakazuje podciągnąć do temperatury np.63 stopni Celsjusza, a potem wyłączyć palnik na OKOŁO 45 minut. Czy to działa w ten sposób, że gdy uzyskamy temperaturę 63 stopni Celsjusza powinniśmy ją minimalnie podtrzymywać? żeby temperatura 63 stopnie się utrzymała - oczywiście biorę pod uwagę +/-2(w dół)? Czy generalnie wystarczy raz osiągnąć ten punkt krytyczny (dla tej przerwy), a natura zrobi już swoje?
Jak na moje, to przerwa scukrzającej jest dość długa, więc i naturalnie temperatura poleci pewnie z 15 stopni w dół, czy takie spadki są dopuszczalne? -
To late już wszystko mam, a recepturę potrafię wyrecytować o każdej porze dnia i nocy - ćwiczyłem już ruchy, ale na garach wypełnionych wodą - liczę się z ryzykiem, ale jest kilka detali, których brakuje mi w całej układance
-
Cześć!
Mam nadzieje, że jestem w dobrym miejscu:
Przygotowuje się do warzenia pierwszego piwa, wg. tego przepisu: https://www.sodr.pl/swietokrzyski-portal-rolny/aktualnosci/O-domowym-piwowarstwie-czyli-jak-samemu-uwarzyc-sobie-dobre-piwo/idn:411 . Niestety, przepis jest na 20 l piwa, a ja chce uzyskać 10 l piwa , a wiec zmniejsza proporcje o połowę
Słody:
1Kg pszeniczny jasny 3.5- 6 EBC- bestmalz
1Kg pilzneński 3.2-4.5 EBC - jasny - Viking Malt
Drożdże:
Saszetka drożdży fermentis wb-06 (11.5g) - Ale chce użyć 6g, w 150 ml wody
Chmiel:
Hersbrucker 15g
I teraz pytanko nr.1:1) Co się może stać, jeśli dam np. 10 g drożdży, a nie 6? Czy w przypadku tak zwiększonej proporcji coś źle może pójść ?? Czy lepiej trzymać się 6g? - wolę dopytać
2) Gar zacierny mam 14l ze stali nierdzewnej - jakaś IKEA - pytanie, czy muszę to jakoś specjalnie czyścić ?
3) Jeśli chce uzyskać 10l piwa, to powinienem gotować słody w 5l wody, a potem dolać 6l, tak żeby przy wysładzaniu był 1l rezerwy? Po wysładzaniu, mam przez 60 min gotować brzeczkę w temp. 70-80 stopni Celsjusza, czy 1 l może odparować ?
4) jak rygorystycznie podchodzić do zakresów temperatur.. mam na myśli, autor przepisu używa bardzo szerokich zakresów temperatur i czasów. Np. gotować w temp: 43 stopniach przez 15-20 min.. To 15, czy 20 ? jak na moje 5 min może mieć duże znaczenie przy wytwarzaniu się tych wszystkich składników
5) Jak podchodzicie do trzymania temperatury w fermentatorze? ja muszę trzymać wiadro w starej zamrażarce, którą włączać będę raz na jakiś czas, żeby utrzymać temperaturę. I teraz najważniejsze pytanie, jak do tego podchodzić? musi być dokładnie 20 stopni przez cały czas? czy może odbiegać o 2 stopnie w górę? a może w dół ? Czy może fermentować w temp. 22 stopni i wtedy pozwalać na odchyły ? wiadomo, nie uda mi się raczej uzyskać idealnej temperatury, ale będę próbować - ps. mierze temperaturę cieczy przy pomocy sondy w wiadrze fermentacyjnym poprzez Raspberry, sonda jest zaizolowana, wodoodporna i oczyszczona
Chciał bym uzyskać coś w podobnego do: Paulaner Weissbier :D:DZ góry dzięki za podpowiedzi
Pierwsze pszeniczne piwo
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano · Edytowane przez czeski_skoczek
Hej ! dziś "od plombowałem" piwerko i ku mojemu zdziwieniu wyczułem piękny aromat (raczej głownie) goździka i banana . Zrobiłem pomiar w aerometrze i wskaźnik opadł na samo dno (nie unosił się już w ogóle). Niestety, nie przyszła mi kapslownica, więc przetrzymam jeszcze do wtorku - mam nadzieje, że nie złapie jakiejś bakterii !! Dziękuje bardzo za wszelkie rady i odpowiedzi !