Postanowilem zrobic Kozlaka (10l) (2kg monachijskiego, 1kg wiedenskiego, 0.5kg monachijskiego ciemnego i 0.1kg czekoladowego jasnego wszystko z viking malta) na gestwie drozdzowej po marcowym (10l). Gestwe zebralem po okolo 3-4 tygodniach od zadania suchych Saflager W 34 / 70, marcowe smakuje git. Gestwe zadalem po 5 dniach do Kozlaka, wczoraj wieczorem. Rzecz w tym ze % martwych drozdzy wygladal na duzo wiekszy niz to co widac u ludzi na youtube i generalnie wygladalo ze po plukaniu sa bardziej 2 warstwy w sloiku niz 3. W kazdym razie, to co bylo plynne siedzi juz w fermentorze od 16 godzin no i nie widac tam zeby fermentacja ruszyla (przezroczysty fermentor). Teoretycznie nie ma co sie jeszcze martwic, bo to moze potrwac, w kazdym razie ze wzgledu na pierwsze podejscie do gestwy mam spore watpliwosci czy te drozdze rusza, wiec chcialem sie spytac co robic jesli nie (chce sie przygotowac wczesniej bo pozniej dlugo mnie nie bedzie w domu wiec nie bedzie jak tego ratowac). W domu nie mam zadnych ale'owych drozdzy, mam Safale S-04, s-33 i Voss Kveik.