spubnik
-
Postów
6 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez spubnik
-
-
12 minut temu, zasada napisał:
Podczas gotowania olejki eteryczne odpowiedzialne za aromat chmielu ulatniają się bardzo szybko. To jest kolejne źródło braku aromatu w Twoim piwie.
Nie napisałem precyzyjnie - jedynie doprowadzam do wrzenia. Ale rozumiem, że może to powodować straty w aromacie. Czy macie może lepszy sposób na dezynfekcję chmielu przed zadaniem na cichą fermentację? Nie chciałbym przy okazji zakazić piwa
12 minut temu, zasada napisał:Prościej kontra lepiej. Mi w jasnych piwach zdecydowanie czuć różnice gdy wysładzam wodą o za wysokiej temperaturze (lub za wysokim pH) niż gdy trzymam się tych 70-76°C i zakwaszam.
Różnice czujesz w smaku, w zapachu, czy oba?
-
21 minut temu, anteks napisał:
Bo w zakamarkach szyszki jest tlen który wtłaczasz do piwa
Nie opisałem, jak dodaję szyszkę do chmielenia na zimno. Otóż wrzucam ją do wody (ok.1l) w woreczku do chmielenia razem z kamieniem, przegotowuję pod przykryciem, żeby odkazić i po ostygnięciu zadaję do fermentora. W garnku mieszam, aby każdy listek się zanurzył. Czy taki sposób też jest niepoprawny?
21 minut temu, anteks napisał:Gdzie wyczytałeś o tym gotowaniu całego zacieru i wysładzaniu wrzątkiem?
Nigdzie. Robię tak od lat, bo tak jest mi najwygodniej. Wiem, że temperatura powinna mieć ok. 76 stopni, ale prościej jest mi po prostu zagotować wodę w czajniku i lać na słód.
21 minut temu, anteks napisał:ps wypłukujesz ze słodu niechciane rzeczy, fermentujesz w za wysokich temp, używasz kiepskiego chmielu,utleniasz piwo i pytasz dlaczego wychodzi kiepskie?
Tzn. piwa w smaku zawsze są super, tylko zapach jest słaby.
Dlaczego uważasz, że używam kiepskiego chmielu? Ten ze sklepu homebeer jest lipny?
Co do utlenienia - bazując na tym, co napisałeś, to jedynie warka, w której dodałem szyszkę na zimno powinna być utleniona, reszta nie. Chyba, że inny proces, który opisałem powoduje natlenienie?
-
50 minut temu, anteks napisał:
Litości
ps w Bałtyku to raczej nie o zapach chmielowy chodzi.Po 35g szyszki sybilli też bym sie nie spodziewał wiele a do tego szyszka na zimno=utlenienie
Co masz na myśli? Żeby trzymać w zamrażarce nawet ten zapakowany próżniowo?
Masz rację, według stylu w porterze bałtyckim aromat chmielowy powinien być właściwie niewyczuwalny, ale mój cel był inny - po prostu lubię zapach chmielu i chciałem go podkręcić.
Czyli mówisz, że 35g Sybilli na 10l warkę to mało? Podglądałem receptury różnych IPA chmielonych na zimno i rzadko kiedy ilość chmielu (co prawda granulatu) przekraczała tą wartość. Ile sugerujesz w takim razie dorzucić, aby poczuć zapach?
Dlaczego szyszka na zimno spowoduje utlenienie? Granulat nie?
50 minut temu, anteks napisał:Gotujesz słód? Wysładzasz wrzątkiem? Fermentacja w 25'C?
Doprowadzam do wrzenia, po czym filtruję. Tak, wysładzam wrzątkiem. Może to mieć jakiś wpływ? Wydaje mi się, że nie, przecież w dekokcji też gotuje się część zacieru.
Co do temperatury fermentacji - latem ciężko mi zejść niżej, bo w całym domu jest bardzo ciepło. W inne pory roku temperatura jest niższa (zimą mogę fermentować w garażu, gdzie jest ~15 stopni), ale nie zauważyłem znacznego wpływu na aromat niestety.
-
Jeżeli chodzi o chmiel, to zazwyczaj zamawiam granulat z homebeer.pl. Zazwyczaj zamawiałem chmiel z poprzedniego roku, bo w obecnym nie było jeszcze zbiorów. Był on pakowany próżniowo. Taką torebeczkę przechowywałem w szafce w kuchni.
Chmieliłem też szyszką, która pochodziła z moich tegorocznych zbiorów. Zebrany chmiel ususzyłem, wrzuciłęm do foliowego woreczka, zawiązałem i wrzuciłem do zamralnika.
Masz rację - nie przybliżyłem, jak przygotowuję piwo do refermentacji. Otóż:
- Fermentor kładę na stół. Do kranika w balonie doczepiam odkażoną wcześniej rurkę igielitową, a drugi jej koniec umieszczam w wiadrze, które znajduje się pod stołem. Robię tak, aby piwo miało jak najmniej kontaktu z powietrzem.
- Otwieram zawór.
- Kiedy piwo się zleje, odbieram ~1l młodego piwa, dodaję do niego odmierzoną porcję cukru i zagotowuję.
- Chłodzę mieszaninę w kąpieli wodnej. Gdy temperatura osiągnie pokojową, dodaję do piwa i mieszam.
- Teraz butelkuję. Każdą butelkę podstawiam pod kranik, odkręcam go, leję piwo i zakręcam, gdy będzie odpowiednia ilość. I tak cała warka.
-
Hej,
Mam problem z moimi piwami - brakuje im zapachu pochodzącego z chmielu. Co ciekawe, zapachy ze słodów i dodatków są wyczuwalne (np. miód, jałowiec). Poza brakiem zapachu, piwa wychodzą planowo, smak pokrywa się z tym, co chciałem osiągnąć. Nie mam problemu z infekcjami.
Przykładowo:
- Imperialny porter bałtycki - czuć bardzo słabo zapach palony, czekoladowy, chmiel totalnie niewyczuwalny (na aromat: lubelski granulat 30g, 5min gotowania, lubelski granulat 30g na zimną fermentację, czas zimnej: tydzień, warka 20l, pomijam opis chmielu na goryczkę)
- IPA - w ogóle bez zapachu (na aromat: Sybilla szyszka 30g, 5min gotowania, Sybilla szyszka 34g na zimną, czas zimnej: tydzień, warka 10l, pomijam opis chmielu na goryczkę)
Wiem, że portera bałtyckiego nie chmieli się na zimno, ale chciałem mieć jakikolwiek zapach chmielu, a tu nadal nic.
Opiszę, w jaki sposób warzę piwo, może tu doszukacie się jakiegoś błędu.
- Zacieranie - najczęściej warzę z ekstraktu, lub ekstrakt + słód. Ilość słodu raczej nie przekracza 2kg, bo nie zmieściłby się w małych garnkach.
- Wysładzanie - przed wysładzaniem zagotowuję słód i przelewam do filtracji.
- Filtracja - używam do tego dwóch wiader. Większe jest na dole, a mniejsze (z wywierconymi dziurkami i wkładem filtracyjnym) u góry. Do niego wlewam słód wraz z brzeczką i przepłukuję całość wrzątkiem
- Gotowanie - objętość gotowania zazwyczaj jest mniejsza niż objętość warki (jak robię warkę 20l, to gotuję 8l, i potem uzupełniam wodą - nie mam dużych garnków). Podczas warzenia zapach chmielowy jest bardzo intensywny i przyjemny (gotuję pod przykryciem).
- Po gotowaniu chłodzenie samoistne lub w kąpieli wodnej (wkładam przykryte garczki do zlewu z zimną wodą)
- Fermentacja w temperaturze pokojowej. Latem zazwyczaj ~25℃, zimą ok.20 ℃. Zapach w fermentorze jest przyjemny, pochodzący od chmielu, ale po otwarciu fermentora szybko się ulatnia.
Po fermentacji butelkowanie i leżakowane również w temperaturze pokojowej. Do refermentacji używam sacharozy lub suchego ekstraktu słodowego.
Butelki ciemne. Zarówno fermentacja, jak i leżakowanie pod schodami - bez dostępu światła.
Używam wody z Biedronki (Oaza), która stanowi 100% użytej wody.
Drożdże - zazwyczaj S-04 / US-05 / K97
Wydaje mi się, że problem może leżeć w tym, iż robię "rozcieńczone warki", tzn. gotuję w połowie objętości finalnej i potem rozcieńczam wodą. Z drugiej strony, gdy robię warki 10l, to objętość gotowania jest bardzo zbliżona (~8l) do objętości finalnej, więc może wcale nie tu jest problem?
Bardzo proszę Was o pomoc.
Brak zapachu w piwie
w Wsparcie piwowarskie
Opublikowano
Ok, spróbuję w takim razie:
Dam znać, jaki będzie rezultat.