Skocz do zawartości

chełek

Members
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez chełek

  1. Klisz, ja zamówiłem trzy. Jak się z gościem dogadasz i dopłacisz różnicę w przesyłce to niech dorzuci te które zamówisz, byłyby wtedy do odbioru na Piątkowie. Ja już mu zapłaciłem. Mój nick na allegro to chelek. Jak się zdecydujesz to pisz na PW.
  2. Właśnie szukałem taniego fermentora. Super, dzięki wielkie!
  3. Zbyszek, a robiłeś na drożdżach Sauternes,czy jakichś innych? Na Biowinie nie widzę już ich, stąd pytanie. Zastanawiam się co to za rodzaj drożdży i czym możnaby je zastąpić?
  4. Przy pierwszych 2 warkach miałem problem z Gretą, straty wynosiły dla pierwszej 4-5, dla drugiej 2-3 butelki na warkę + masa źle dociśniętych kapsli. Następne 3 warki poszły rewelacyjnie - zero strat, wszystko zaciśnięta jak należy. W moim przypadku to była tylko kwestia wprawy, a byłem już załamany, że za każdym razem będę się tak męczył i zamiast np. chłodnicy, w pierwszej kolejności wydatków pójdzie nowa kapslownica. Moja Greta to rocznik 2006-2007.
  5. Obejrzałem wczoraj. Ciekawy film - historia wojny piwnej opowiadana przez abstynentkę Trójstopniowa dystrybucja w tym wydaniu, wygląda na zupełnie wynaturzoną, ale jestem ciekaw jak to wygląda w rzeczywistości, bo coś to mi trąci Michael'em Moore. Zgadzam się ze Zbyszkiem - Moonshot, to przykład kopania się z koniem, efekt jest do przewidzenia. Natomiast największe wrażenie robi na mnie Dogfish - super sprawa i przykład jak Amerykanie potrafią realizować marzenia. Przejrzałem sobie ich stronę internetową i wygląda na to, że chłopaki idą pełną parą i to całkiem pod prąd. Ktoś próbował ich piwa może? Na sąsiednim forum jest kilka opini i raczej w klimacie dużej sensacji.
  6. A jakże, pyra na 100% Rzeczywiście, widzialem na mapie, że jest parę osób z naszego fyrtla. Wreszcie jest w pobliżu ktoś, kto docenia domowe piwo. Niestety większość znajomych jest absolutnie niereformowalna w tej materii. Oparcie mam tylko w teściu, który regularnie dopytuje co tym razem przywiozę i już planujemy gdzie u niego w ogrodzie wpasowałby się chmiel:D
  7. Piłem puszkowego draught'a. Może fakt, trzeba spróbować coś więcej, żeby sobie o tym piwku wyrobić opinię, a najlepiej po prostu uwarzę swojego stouta i dokonam porównań
  8. Ostatecznie zlałem wężykiem znad chmielin. Wyszło to nieźle, w sumie otrzymałem 20l, OG 1043 - czyli co do joty jak w instrukcji. Drożdże po rehydracji zadane w 23 stopniach, ale fermentor zostawiłem na razie na balkonie, żeby jeszcze trochę się schłodził. Za jakieś dwie godzinki wyląduje w pokoju z temperaturą 18-19 stopni. W kolejce czeka Pils, może jutro się za niego wezmę. Będzie więcej kombinowania, ale czuję, że powinno obyć się bez większych problemów. Strach przed zacieraniem przełamany, teraz ruszam pełną parą. W środę zakupy - na 100% będzie to jakieś Pszeniczne i może pomyślę o czymś ciemnym. Zastanawiałem się nad stoutem, ale do tej pory jedyny jakiego piłem to Guinness i prawdę mówiąc, nie przypadł mi szczególnie do gustu. Jest szansa, że wersja domowa bardziej mi podejdzie? Przede wszystkim nie odpowiada mi niskie wysycenie w Guinnessie. Jak to wygląda w przypadku domowej wersji?
  9. Pale Ale już się chłodzi. W tej chwili ma ok. 36 stopni. Do tego momentu, całość zajęła ok. 3h, co uważam za sukces. Teraz miałbym dwa pytania: 1. Na ile klarowny powinien być filtrat, przed chmieleniem? U mnie było sporo mentów, które poleciały głównie pod koniec wysładzania. Filtracja była dość szybka, ok. 15-20 min/20 litrów. 2. Czy wystarczy poczekać do wychłodzenia brzeczki i zdekantować znad osadu do fermentora, czy powinienem puścić wszystko jeszcze przez jakieś sitko żeby wyłapać chmieliny? Nie wiem po prostu na ile zwarty będzie osad po wystudzeniu brzeczki. Dotychczasowe wrażenia - nie taki diabeł straszny:)
  10. Anteks, a możesz przybliżyć jak to robiłeś? Dolewałeś wody tak jak Marmur sugeruje, czy chmieliłeś w drugim mniejszym garnku?
  11. Witam wszystkich! Forum czytam od dłuższego czasu, ale dopiero niedawno się zarejestrowałem, a teraz przyszedł czas na przywitanie. Dlaczego teraz? Ano dlatego, że dzisiaj powinna dotrzeć do mnie wyczekana paczka z BA, z surowcami na moje pierwsze zacierane warki - Pale Ale i Pils, więc zapewne pojawi sie parę pytań. Pale Ale będzie fermetował w domu, a Pils w piwnicy, gdzie temperatura to 8-11 stopni. Pierwsze piwo z BrewKita zrobiłem (bo przecież nie uwarzyłem), w lipcu zeszłego roku. Potem spróbowałem 3 kolejnych puszek i w końcu pod koniec grudnia zrobiłem Ale z ekstraktów z BA. Wszystkie udane, choć w smaku ciągle czegoś brakuje. Większość sprzętu potrzebnego do warzenia dostałem od brata, który parę lat temu kupił zestaw startowy, ale jak zobaczył słody, chmiel itd, to mu odeszła ochota i postanowił sprezentować wszystko mi, jako temu bardziej cierpliwemu. To czego mi brakowało, jakoś udało sie wykombinować - filtrator z oplotu, cyfrowy termometr z Ikei, garnek od Teściowej i w końcu mogę zaczynać. Jedyna rzecz która mnie niepokoi, to fakt, że garnek (emaliowany) ma ledwo 22L, ale przed końcem miesiąca nie dam rady przekonać żony do wydatku rzędu 100-150zł na pełnowymiarowy. Jakoś muszę sobie z tym poradzić, bo czekać dłużej nie zamierzam:) W planach na najbliższe pół roku, wg priorytetów - pełnowymiarowy garnek, śrutownik własnej roboty, keg.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.