Skocz do zawartości

IceMajor

Members
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Kontakt

  • Imię
    Marcin

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia IceMajor

  1. W weekend zabieram się do butelkowania. Najbardziej boję się granatów. Chciałbym się z tego względu Was spytać o jeszcze jedno - w jakiej temperaturze owe butelki z Finlandią Premium Lager wypadałoby trzymać? Czy szafa w mieszkaniu jest okej, czy może zanieść do piwnicy (będzie się to wiązało z transportem w samochodzie do innego bloku).
  2. To jestem bogatszy o wiadomość. Nie wiedziałem tego, następną warkę w takim razie zrobię na kveikach. Dzięki.
  3. Dzięki wszystkim za odpowiedzi! @fotohobby Zdaję sobie sprawę, że smak mocno ucierpi, ale - może to niewłaściwe podejście - chciałem, żeby pierwsza warka była przede wszystkim jakkolwiek pitna oraz niezakażona. Mam nadzieję, że mimo to piwo będzie dało się wypić, choć nie będzie to maksimum, jakie z tego brewkita mogłem wyciągnąć. Generalnie przed dodaniem Kveików powstrzymało mnie tylko to, że miałem ich 7g (jedna saszetka), a wydawało mi się to niewiele. Oto Kveiki jakie kupiłem: https://browamator.pl/pl/drozdze-k-1-kveik-voss-7-g/3-72-306 Szczepy: Saccharomyces Cerevisiae
  4. Cześć! W piątek zabrałem się warzenie swojego pierwszego piwa z brewkita (Finlandia Premium Lager) + ekstrakt słodowy. Mam wątpliwości co do fermentacji i drożdży. Drożdże, które wykorzystałem to drożdże z zestawu brewkit (Finlandia Premium Lager). Mianowicie, mniej więcej na 40 minut przed zadaniem drożdży do brzeczki, zacząłem etap ich rehydratyzacji. Wpierw do szklanki wlałem 200 ml zagotowanej wody i czekałem, aby ostygła. Po jakimś czasie przelałem sobie kilkadziesiąt mililitrów do drugiej szklanki, żeby sprawdzić, czy jest gorąca. Posmakowałem: wydawała się w sam raz, w temp. pokojowej. No, ale wiadomo jak to bywa ze zmysłami człowieka - wziąłem więc zdezynfekowany termometr, wsadziłem do szklanki i - ku mojemu zdziwieniu - temperatura była ok. 37 st. C. Odczekałem dodatkowe 5 min i dodałem drożdże bez sprawdzania temperatury wody (to mógł być błąd, ale chyba nie zabiłem drożdży?). W ten sposób pod folią aluminiową czekały one jeszcze ze 20 minut, po czym wymieszałem je delikatnie i odstawiłem na dodatkowe 20 minut (wciąż przykryte folią aluminiową). Następnie już przeszedłem do dodania drożdży do fermentora z gotową brzeczką. Brzeczka była w temperaturze 24 st. Celsjusza wg termometra ciekłokrystalicznego zawartego w zestawie startowym od Browamatora. Cały fermentor przeniosłem do szafy. Teraz: zapewne temp. 24 st. Celsjusza nie jest idealną dla tych drożdży. Następnego dnia o godzinie 8 rano sprawdziłem, jak ma się stan rzeczy. Rurka fermentacyjna wyraźnie bulkała. Temperatura wzrosła do co najmniej 28 st. Celsjusza (termometr nie pokazuje wyżej niż 28 st. C). Przez plastikowe wiadro widziałem, że jakaś tam piana, coś na wierzchu się pojawiło. Do około godziny 13 wciąż bulkało. Od tamtej pory nic się nie dzieje, a temperatura zaczęła spadać. Dziś o 6-ej było 24 st. Celsjusza, obecnie jest 23. Moje pytanie: czy jest powód do obaw? Nie jestem pewien, czy to normalne, że temperatura spadła do 23 st. Celsjusza, gdzie 24h temu było >=28 st. C. Dodam, że w lodówce trzymam 7g drożdży Kveik, które - jak przeczytałem - nadają się do udanej fermentacji brzeczki nawet w temp. 40 stopni Celsjusza. Byłbym wdzięczny, jeśli ktoś podzieliłby się swoją opinią Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.