Piwko zabutelkowane. W piwnicy w niskiej temperaturze zatrzymało się na 4blg, przeniosłem więc fermentor na chyba 3 dni do pokoju, spadło jeszcze do ok 3,5blg, dalej nie chciało zejść więc przelałem na cichą a po ponad 2 tygodniach cichej butelkowałem. W smaku zapowiada się dobre piwko. Jakoś za tydzień będę coś nowego warzył i zostały mi tylko Nottinghamy więc dalej będę na nich kombinował w lagierowej temperaturze.
Pierwsza warka którą robiłem na Nottinghamach pracowała w temperaturze 13-15C, po miesiącu od zabutelkowania smak nawet niezły, tylko czuć jeszcze drożdże, wiem, że trochę za szybko na degustacje ale czy ten posmak drożdżowy zniknie?