Skocz do zawartości

Bimber

Members
  • Postów

    69
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bimber

  1. Zaskoczyło. Pianka dość "luźna" i niewiele jej na razie ale lepsze to niż nic. Przeniosłem do chłodnego pomieszczenia, może się poprawi.
  2. Niebawem mija 10 godzin od przeniesienia brzeczki w cieplejsze miejsce i wymieszania. Dalej nic się nie dzieje... Dam mu szansę do rana, jak nie ruszy to wrzucam Safale. To już będzie totalna dla mnie zagadka, czy się to będzie nadawało do picia... Nawet nie bardzo wiem jaki to rodzaj piwa
  3. Co do startera to ciężko mi wyrokować, bo robiłem go pierwszy raz. Na pewno nie śmierdział, pachniało to po prostu drożdżami. Jako taki nie buzował, ale jak poruszyłem pojemnikiem to z osadu na dole uwalniało się trochę bąbelków... Po dodaniu drożdży do litra brzeczki stało to jakieś półtorej doby... Edit: Przeniosłem w cieplejsze miejsce, natleniłem. Poczekam z 10 godzin, może ruszy...
  4. Po około 10 godzinach - żadnych oznak fermentacji Co może być przyczyną?? Czy jak dalej nie wystartują to można przenieść to do cieplejszego pomieszczenia i dodać drożdże Safale - S 04 ???
  5. Poszło. Drożdże zapuszczone o 00:20. Blg - 15. Temp. w pomieszczeniu gdzie fermentuje - 11 C. Czekam z niecierpliwością do jutra, ciekawe czy się uda, i co z tego wyjdzie pzdr - Bimber
  6. Starter gotowy. Nie wiem, czy wszystko jest na 100% dobrze, spodziewałem się jakiejś "akcji" w tym słoiku, a tu tylko kilka mm osadu na dnie... Zobaczymy, bo dziś warzenie
  7. Jeszcze w kwestii "granatów piwnych". Coś mnie wczoraj tknęło i otworzyłem jedno piwo z drugiej warki (przeniczniak). Leżało w butelkach raptem 3 dni a jest już mocno nagazowane. Czy to znaczy, że za tydzień zacznie wybuchać i trzeba to szybko wypić?? Niby ważyłem cukier przed dodaniem, ale waga chyba nie była za dokładna...
  8. Bimber

    Przyprawy

    Chodzi mi raczej o jakiś "bezpieczny kompromis". Jak piwo będzie za mało nachmielone, to pół biedy (ostatecznie można dochmielić na zimno), boję się tylko żeby ten eksperyment się nadawał do picia, bo szkoda by było wylać 20 litrów browaru z powodu goryczy wykręcającej największych twardzieli
  9. Za dużo to tych doświadczeń nie ma Warka nr 3. Planuję uwarzyć coś typu Bock. Chcę dostosować do swoich możliwości ten przepis: http://www.piwo.org/receptury/lager-kozlak/ i zobaczyć co z tego wyjdzie. Dysponuję 4 kilogramami ekstraktu Weyermann Munich Amber. Piszą, że jest to wydajność na 23 litry piwa 12.5 Blg. Zrobię 18-19 litrów, do tego Marynka i Lubelski - 20 i 30 gr (nie za mało będzie??), drożdże jak w przepisie (to będzie mój debiut z dolną fermentacją). Obecnie czekam aż się aktywują, żeby zrobić starter. Relacja niebawem
  10. Bimber

    Przyprawy

    W książce wyczytałem, że dodaje się esencję z 300-400 gr. kawy (pod koniec fermentacji burzliwej). Piszą żeby zmniejszyć ilość dodawanego chmielu, żeby piwo nie wyszło za gorzkie. Tylko pytanie - o ile zmniejszyć - o połowę, o 1/3?? (w zestawie "Prawdziwy STOUT" jest 25 gr. Marynki...)
  11. Też bardzo niedawno zaczynałem. Brewkit, pierwsza warka, strach w oczach . I coś nawet z tego wyszło. Nie taki diabeł straszny - powodzenia
  12. Bimber

    Przyprawy

    Można dodać do stouta z ekstraktu trochę kawy przed końcem warzenia?? Tzn, wiem, że można, tylko czy to będzie miało jakiś sens... Jeśli tak, to ile tej kawy ( i w jakiej postaci - zmielona, całe ziarna??) na 3.2 kg, ekstraktu.
  13. Po 6 dobach odfermentowało do 2 Blg. Zabutelkowałem. Smak fajny, zapowiada się dobre piwko. Wyszło tylko ciemniejsze niż sądziłem - taki dunkel...
  14. Ja chcę tym sterylizować fermentatory i rury... To muszę cały fermentator napełnić??
  15. Nigdzie nie znalazłem w jakiej proporcji trzeba to rozrobić z wodą. Chyba, że używamy czystego Ace...
  16. 3.5 doby. Sporo przezroczystej piany, czuć że fermentacja zaczyna przygasać. Wydziela się zdecydowanie mniej CO2, zapach bardzo przyjemny z nutkami bananowymi, choć nie tak intensywny jak wczoraj.
  17. Ok. A jak z tym przenoszeniem do piwniczki?? Opis tego co zastalem po otwarciu butelki na końcu poprzedniej strony...
  18. Półtorej doby drugiej warki. Piana trochę opadła, stała się mniej "zwarta" - porobiły się w niej większe bąble : Mam jeszcze pytanie, dlaczego moje piwo z pierwszej warki nie ma piany?? Potrzebuje więcej czasu, czy coś schrzaniłem??
  19. Około 12 godzin po zadaniu drożdży. Niezła różnica w porównaniu z poprzednią warką. Jest znacznie więcej piany (o wysokości 3 cm), choć na razie nie czuć, żeby wydzielało się tak dużo CO2. Wygląda to tak:
  20. Nic się nie zalęgło. Nagazowane jest raczej kiepsko. W zapachu lekkie przyjemne nuty owocowe, smak całkiem już sensowny, z fajną goryczką, tylko posmak drożdżowy czuć dość wyraźnie. Inna sprawa, że mam katar i ze smakiem i węchem u mnie dziś nie najlepiej. Na cichej leżało 5 dni, więc nie jest zbyt klarowne, ale mi to akurat nie przeszkadza. W butelkach się wydawało, że będzie klarowniejsze. Niepokoi mnie kompletny brak piany... Powinno chyba jeszcze 2 tygodnie poleżeć. Tylko czy w takiej sytuacji do chłodnej piwniczki, czy zostawiamy w pokoju?? Z innej b(rz)eczki - właśnie kończę walkę z moją drugą warką. Pszeniczniak z ekstraktu słodowego, z zestawu od Browamatora. Zrobiłem wszystko wg instrukcji, (godzina gotowania, chmiel 1/2 na początku i 1/2 na 5 minut przed końcem). Filtracja przez durszlak i gazy wyjałowione. Brzeczka właśnie się studzi. Tym razem drożdże rehydratuję przed zadaniem. Fotki wkrótce... Edit: 22:40 - dodano drożdże. Blg początkowe - 13.
  21. Piwo zabutelkowane 10 dni temu. Stoi cały czas w temp. pokojowej. Czy można je przenieść do piwniczki gdzie jest jakieś 12 stopni??
  22. Oczywiście, napiszę co z tego wyszło. W moje urodziny będzie akurat 3 tygodnie w butlach - idealnie na pierwszą degustację. Mam jeszcze pytanko, czy w tych butelkach coś powinno być widać, że się dzieje (czy może nie powinno)?? Na razie widać trochę wody (chyba) skroplonej na szyjce pod kapslem.
  23. Zabutelkowano. Po 5 dniach cichej. Przed zlaniem piwo wyglądało mniej więcej jak na początku burzliwej, czyli gdzieniegdzie na powierzchni były kępki bąbelków. Wyklarowało się całkiem nieźle, jak na tak krótki czas, choć osadu było bardzo mało. Blg - 3. Smak i zapach - w miarę piwny, mniej więcej coś takiego miałem nadzieję zastać. Wyszło tego dokładnie 32 butelki, dodano około 120 gram glukozy rozpuszczonej w szklance wody. Po świętach zaczynamy warkę nr 2. Pozdrawiam - Bimber
  24. W nadchodzącym roku życzę wszystkim dużo szczęścia, miłości i kasiory. Może ona nie najważniejsza, ale przyda się, żeby wasze doświadczenia piwowarskie się powiększały a eksperymenty kończyły sukcesami. Czego także serdecznie wszystkim życzę Wesołych świąt !!!
  25. Za późno. 92h - zlano na cichą. Odeszło z osadem około litra, może więcej trochę niż litr . Trudno... Przed zlaniem wyglądało tak: Teraz macie najpewniej na tydzień spokój ode mnie... Dzięki za uwagę i pomoc, pozdrawiam - Bimber
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.