Witam
Posiadam Grainfathera od niedawna zrobiłem na nim 3 warki. Pierwsza testowa to jakieś amerykańskie lekkie 7blg żeby się obyć ze sprzętem i nie tracić czasu na jakieś testy z wodą poszło ok ile miało wyjść tyle wyszło więc ok. Drugie było już WCIPA 6kg zasyp i tylko przez moje roztargnienie (za dużo wody do wysładzania) wyszło nie 14BLG a 13,5 ale też spoko chociaż po schłodzeniu i przelaniu do fermentora zauważyłem na dnie lekką przypaleniznę.
Natomiast wczoraj robiłem testową warkę pszeniczne z Roibosem 5 kg zasyp i wyszła masakra nie dość że wydajność bardzo słaba przy założeniu 72% wydajności dla BS2 miało być 12BLG/22l i wyszło 22l ale 10,2BLG czyli 60% wydajności. Najsmutniejszy jednak był widok dna garnka po wylaniu resztek osadu i chmielu ogromna przypalenizna na połowie dna garnka która na pewno się odbije na smaku tej pszeniczki. I tutaj moje pytanie co robię źle że tak dno przypala ?? Jakieś rady co może być tego powodem ??