Skocz do zawartości

wradko

Members
  • Postów

    94
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wradko

  1. Pszeniczne stoi na cichej i wygląda, że powinno być ok. Dzisiaj warka 19. Pszeniczny Koźlak się warzy Przy okazji otworzyłem butelkę ale z warki 11. Jak dla mnie całkiem dobre No powiem wprost, bardzo smakuje mi Na zdrowie koleżanki i koledzy
  2. # 18 Pszeniczne piwo wg receptury piwa #15. Tyle, że wciąż się coś działo nie tak. Najpierw pomyliły mi się zakresy temperatur przyzacieraniu, w rezultacie nie zrobiłem przerwy na 68°C. Od razu wskoczyłem na 75* i pociągnąłem dłużej. Potem zostawiłem piwo do wystudzenia i zapomniałem na chwilę o nim . Kiedy sobie przypomniałem na szczęście temperatura spadła do 18°C czyli tyle w ilu będzie fermentować. Wsypałem drożdże do wody i... zasnąłem bo już była północ . Obudziłem się ok 5 rano i przypomniałem sobie o drożdżach. Wiec dopiero po 12 h od warzenia dodałem drożdże. Zobaczymy co wyjdzie z tego piwa. To chyba nie był najlepszy dzień na warzenie Ale wyszło 22 l piwa 12,2 blg. Czyli całkiem znośna wydajność jak na mnie.
  3. Wyszło 21 litrów, 11 blg. Fermentacja na gęstwie Nottingham.
  4. # 17 Dzisiaj jasne piwo na słodzie 3 kg jasny pils 1 kg pszeniczny jasny 40 g Chmiel Lubelski 10 g Marynka Zacieranie 53-50 30' 67-62 60' do 78
  5. Wyszło 21 l piwa 12,3 blg, oraz dodatkowo 3,8 l piwa 7 blg. Te 3,8 l teoretycznie mógłbym odparować i dodać do piwa głownego, ale takie delikatne piwo też się przyda
  6. Pewnie, jak każdy początkujący piwowar odkrywam Amerykę po raz setny , ale kiedy stłukł mi się termometr i musiałem zacierać na podstawie obliczeń metodą infuzyjną, jako izolację kotła zaciernego (pojemnik z zestawu BA) zastosowałem polarowe koce, które kiedyś kupiłem w IKEI za nieduże pieniądze. Jeden położyłem na krześle, na którym postawiłem pojemnik, dwoma go owinąłem a czwartym go przykryłem. Ponieważ zacieranie infuzyjne poszło sprawnie, więc następnym razem zacierałem tą samą metodą, ale już z termometrem i zauważyłem, że ta izolacja jest dobra. Spadek temperatury jest niewielki. Rzędu 1 stopnia przez 0,5 h. I tak teraz robię. Tak to potrzeba stała się matką wynalazku
  7. #15 Miałem warzyć w sobotę, ale dopadła mnie infekcja gardła z gorączką. Jednak co się odwlecze, to nie uciecze . Dzisiaj pszeniczne eksperymentalne, echo grodziskiego, ale mocniejsze. 2kg słodu pszenicznego, 2kg słodu pszenicznego wędzonego 1 kg słodu jęczmiennego pils. Zacieram analogicznie jak grodziskie z BA Tylko chcę je trochę mocnej nachmielić. Dam 40 g lubelskiego i 10 g marynki. I pierwszy raz będę warzył w 30 l garnku. Do tej pory mialem tylko 20 l i musiałem się wspomagać drugim 5 litrowym.
  8. Ja się wybieram, niezależnie od tego, czy coś podeślę na konkurs czy nie. To dobra okazja do odwiedzenia starych kątów. Przez wiele lat mieszkałem w Stęszewie i Grodzisk też trochę znam.
  9. A gdzie można znaleźć informacje na temat regulaminu? Googlam i odsyła mnie albo tu albo na Facebooka "piwo.org".
  10. Sorry, mój błąd. Zduńska Wola
  11. Czyli wypić piwo, butelkę wykorzystać i wyrzucić
  12. Do takiej butli po wodzie wlałem cydr z puszki. Widać było, ze butelka się napięła ale dno było proste. W sumie nic się nie stało.
  13. Ja sobie chwalę te PETy do piwa 0,9. Przynajmniej są ciemne, ale ostatnio zauważyłem że drożeją. I tak z każdej warki cześć (mniej więcej połowę lub więcej rozlewam w szkło: butelki kapslowane i z porcelanowym zamknięciem. Wczoraj widziałem w Tesco piwo z Browaru Staropolskiego z Kudowy Zdroju (edit: chodzi o Zduńską Wolę) w plastikowych butelka 0,5 l z zamknięciem jak porcelanki ale oczywiście też plastik. Piwo za 2,5 i 3 zł. Co sądzicie o takich butelkach? Czy da się to wykorzystać? Przyznam się, że kupiłem kilka butelek i wypróbuję.
  14. Tak sobie przeczytałem ten wątek i nasunęło mi się, że jeśli chodzi o tradycyjne butelki, to kapslowane butelki też są jakieś strasznie modernistyczne. Jako dzieciak pamiętam wyłącznie butelki zamykane na ceramiczny korek z uszczelką i sprężynką. Takie były butelki do oranżady (0,33 l) i piwa (0,5 l) a potem gdzieś w pierwszej połowie lat 70 zniknęły. One były bardzo wygodne. Babcia miała kilkadziesiąt takich butelek i przynajmniej kilka razy w roku robiła domową lemoniadę na drożdżach. Smak i zapach drożdży, do dziś kojarzy mi się z tą lemoniadą i świętami . Dlatego lubię butelki od Grolscha, właśnie ze względu na te tradycyjne zamknięcia. Nowe są cholernie drogie. Ale od czasu do czasu kupuję po 2 takie butelki. Kiedyś się uzbiera dużo PETów też używam. Po prostu nie żal, jeśli przepadnie .
  15. Wyszło 20 l 12 blg. Po raz pierwszy wyszło dokładni tyle ile było w przepisie
  16. Też tak myślałem. I mam ochotę dać właśnie Nottinghamy. Dzięki
  17. #14 Dzisiaj Altbier wg BA Zacieranie wg przepisu: 50* 20 min 65* 30 min 70* 30 min podgrzać do 78* Zacieram infuzyjnie. W zestawie są drożdże S-33. W lodówce mam gęstwę Nottinghamów. Zastanawiam się, czy nie można dać tych drugich drożdży i czy przez to Altbier nie straci swojego charakteru.
  18. Już wczorajsze 21 l. Grodziskiego razem daje 1851 l.
  19. #13 Dzisiaj piwo grodziskie 8 blg wg zestawu BA.
  20. wradko

    Chlebek

    Też miałem ten problem i szukałem rozwiązania. Tez znalazłem ten sposób z lodem i zastosowałem i było ok. Ale obecnie dla wygody wkładam do piekarnika stalową miseczkę z wodą i to już na etapie rozgrzewania. Dodatkowo po 10 minutach pieczenia przykrywam chleb folią aluminiową i zmniejszam temperaturę pieczenia z 250 do 200. Piekę ok. godziny. Trochę trwało, nim doszedłem do tego sposobu. Ale teraz działa i to jest najważniejsze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.