Hej!
Dzięki za życzenia. Gwoli ścisłości to stan cywilny zmieniłem już w listopadzie ub.r., natomiast 26 czerwca był ślub kościelny ( i weselicho, oj działo się, działo
Póki co żonka sprawuje się na "piątkę" - nie tylko nie ma nic przeciwko ale także pomaga przy drobnych pracach.
Podejrzewam, że wszystko diametralnie by się zmieniło gdybym postanowił przenieść produkcję z działki do mieszkania - póki co się na to nie zanosi więc i małżonka spogląda na to wszystko łaskawym okiem:)