W znakomitej wiekszosci uzywam drozdzy plynnych i jeszcze nigdy nie mialem niestartujacego problemu, kiedys 12h nie bylo znaku podjecia pracy przez drozdze co juz bylo dla mnie powodem do niepokoju - teraz olewam to.
Kupuje drozdze dlugo po terminie za pare groszy, jesli oczywiscie trafi sie taka okazja po czym takie drozdze jeszcze nieco siedza w lodowce zanim je wykorzystam.
Moim zdaniem nalezy za kazdym razem pamietac, ze kupujac zywe drozdze nie kupujesz lopatki do piasku czy jakiegos innego rownie niezbednego do zycia produktu, a zywa kulture ktorej trzeba dac szanse na rozmonozenie sie, bo nie masz zielonego pojecia ile tych zyjatek przetrwalo siedzenie w pojemniku.
Jednym slowem starter za kazdym razem chocby dlatego, aby zobaczyc z jakim wigorem "chlopaki" zabieraja sie za prace...