Skocz do zawartości

koogoot

Members
  • Postów

    23
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Nowa Huta
  • Rok założenia
    2011
  • Liczba warek
    74
  • Miasto
    Kraków

Osiągnięcia koogoot

  1. Drożdże w kosmosie. Prawie w kosmosie. http://spaceweather.com/archive.php?view=1&day=18&month=03&year=2015
  2. Hm, nie jestem w stanie teraz sprawdzić.Z doświadczenia jednak wiem, że taki plastik nadaje się do kontaktu z żywnością - ale to moja osobista opinia. Fermentuję w nich piwo od roku, jak pisałem, i nic niezwykłego nie zauważyłem w tym czasie.
  3. Tanie fermentatory 30 L (4,92 zł/sztukę). http://allegro.pl/promocja-uzywane-biale-hoboki-30-l-bez-oznaczen-i4943965592.html Tak na prawdę są to pojemniki po paście BHP, nieumyte ale nadają się. Kupiłem od tego sprzedawcy rok temu więc wiem. Resztki pasty łatwo zmyć. Jedyny szkopuł, że pokrywy dosyć ciężko się zdejmują. Ale plastik przeznaczony do kontaktu z żywnością. Tańszej opcji chyba nie ma.
  4. Warzyłem ostatnio kilka warek ze słodu kupionego w http://marxam-enology.pl i niestety wydajność mi dosyć dramatycznie spadła. Śruta ze Strzegomia (jak zwykle), śrutowana w sklepie (jak zwykle). Poprzednia wydajność to 75, 82, 73, 77, 75, 75, 72. Po użyciu śrutowanego słodu z nowego źródła 58, 63, 66, 63. Miał ktoś podobne doświadczenie ze słodem z tego sklepu?
  5. http://marxam-enology.pl/ Jeden już jest. Warzenie staje się powoli naszym narodowym sportem więc będą powstawać kolejne sklepy. Potem upadać aż sytuacja się ustabilizuje.
  6. Nie ma przeciwwskazań. Przez ponad rok warzyłem piwo w jednym miejscu, następnie przewoziłem autem kilkanaście kilometrów w inne miejsce i tam fermentowało. Następnie z powrotem zawoziłem je z miejsca fermentacji do miejsca warzenia i dopiero butelkowałem. Tylko pozwalałem mu ustać się jeszcze dzień lub dwa. Co najmniej dwadzieścia warek tak zrobiłem. Żadnych problemów. Tylko uważaj, jeśli masz fermentator z kranikiem. W takim wypadku najlepiej zabezpieczyć taśmą klejącą, bo podczas transportu może się otworzyć. No to powodzenia.
  7. Jeśli ktoś chciałby tanio. Jeszcze 1 sztuka.: http://allegro.pl/piwo-warzone-w-domu-wolfgang-vogel-i4747017412.html
  8. To dopiero 5 dni i pewnie jeszcze fermentuje więc trudno, żeby nie było mętne. Daj mu czas.Zresztą najlepsza metoda klarowania piwa to czas. Jeśli postoi wystarczająco długo w butelce, to prawie każde się wyklaruje. Tak więc trochę cierpliwości i powodzenia.
  9. Podsumowując robienie zapasów na czas kryzysu z punktu widzenia piwowarstwa domowego. Drożdże – suche drożdże mogą być przechowywane długo, nawet w temperaturze pokojowej. W lodówce jeszcze dłużej. Prawdopodobnie po kilku latach nadal będą dobre – po rozmnożeniu i zrobieniu startera powinny dać zamierzony efekt, czyli piwo. Poza tym bardzo dobrym sposobem przechowywania drożdży – każdego rodzaju jest przechowywanie zabutelkowanego piwa. Można z niego odzyskać praktycznie dowolne drożdże. Im piwo mocniejsze tym dłużej może być przechowywane. Trzeba pamiętać o podpisywaniu piwa – jakie drożdże były użyte. Po latach zapomina się łatwiej niż nam się wydaje. Można też robić skosy (trzeba się zalogować aby przeczytać artykuł). Chmiele – szczelnie zapakowane wytrzymają 2-3 lata, zwłaszcza w lodówce. Dłużej to chyba tylko do specjalnych piw wymagających starego chmielu. Najlepsze rozwiązanie to chmielnik – niestety to nie jest prosta sprawa. Część piwowarów jednak uprawia z powodzeniem chmiel, więc warto mieć namiary na kogoś takiego. O uprawie chmielu tutaj cały dział. Warto też próbować z rzadkimi, egzotycznymi odmianami chmielu i sprawdzać jak rosną w naszym klimacie. Istnieją też ekstrakty chmielowe, nie mam z nimi żadnego doświadczenia. Słód – najbardziej newralgiczna część piwowarstwa na czas kryzysu. Najdłużej wytrzymują ekstrakty słodowe – na pewno kilka lat. Przechowywanie większej ilości wiąże się jednak z zamrożeniem dosyć dużego kapitału. Na plus jest to, że niektóre są od razu nachmielone. Nie wiem co są warte, ponieważ nigdy nie używałem. Własna produkcja słodu. Niektórzy z powodzeniem produkują własny słód – wystarczy mieć ziarno jęczmienne (lub pszeniczne) i odpowiednią wiedzę. Tutaj wątek na ten temat. I tutaj. Tutaj film. Alternatywą jest adres najbliższej słodowni – warto taki zapisać. Trzeba też pamiętać – w razie własnej produkcji – o śrutowniku, jest niezbędny. Dodatki do piwa. Ryż – można przechowywać 20-30 lat. Ziarno niesłodowane – można przechowywać kilka lat. Cukier – można przechowywać bezterminowo (przepis na cukier kandyzowany). Przyprawy – kilka lat, nie wiem jak długo. Tutaj piszą (ang.), że robienie piwa to jedna z najprzydatniejszych umiejętności na czas kryzysu. Dobrze jest mieć kontakty do innych piwowarów i mieć możliwość wymiany, jeśli zajdzie taka potrzeba. Kontakty zapisać nie tylko na twardym dysku ale też na papierze. To tyle co mi przychodzi do głowy. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek uwagi to zapraszam do komentowania. Oby nigdy nie było potrzeby korzystać z tych porad.
  10. Przyniosłem 3x RIS Jeśli ktoś chce sprawdzić jak smakuje piwo, które ma blisko rok w butelce to zapraszam. Zabrałem 3 piwa ale jutro napiszę jakie, bo zostały w bagażniku. Czerwony kapsel z numerem 42. Zabrałem: Bitter angielski - Browar West 11 Piętro Coffe Milk Stout - Browar Pod Skałą Coffe Milk Stout - heman
  11. Czy ktoś zastanawiał się albo brał pod uwagę zrobienie zapasów na czas kryzysu? Na wypadek wojny, klęski żywiołowej na wielką skalę, potężnego kryzysu ekonomicznego itp? Czy jest sens i co warto mieć na wszelki wypadek, jak długo można zapasy przechowywać, skąd brać surowce w takich kryzysowych okolicznościach, jakie kontakty warto utrzymać itp. Ciekawy jestem opinii na ten temat.
  12. Przyniosłem: 3xBelgian Duvel (nr 43 na czerwonym kapsku) Zabrałem: 1xMikołajowe-Meriadock 1xCydr-Centzon 1xCDA-Przemo
  13. W Luksorze znaleziono starożytny egipski grobowiec piwowara http://polish.ruvr.ru/2014_01_04/W-Luksorze-znaleziono-starozytny-egipski-grobowiec-piwowara/
  14. Hola, hola. Jeśli po fermentacji przenosisz piwo do niższej temperatury przed butelkowaniem, to do obliczania ilości potrzebnego cukru do refermentacji bierzesz ostatnią temperaturę w jakiej piwo fermentowało. Po obniżeniu temperatury piwa, które już nie fermentuje, zawartość w nim CO2 nie zwiększy się bo jak i skąd.
  15. Roggenbier - Centzon - wychodzi z butelki i lekko kwaskowate. Wygląda na to, że wdarło się jakieś zakażenie. Poza tym - można wypić. Irish Red Ale - Baredor - chyba dobrze odfermentowane, bo jest wytrawne. Niezbyt dobrze nagazowane, kolor ładny, ciemny bursztyn, przejrzyste. Ktoś ze znajomych powiedział, że takie jak Tyskie. Nie jestem pewien czy to był komplement. Można przyjąć, że tak. Hafeweizen - longmen - sama piana. Jak wlałem (próbowałem wlać) do szklanki, to była sama piana. Trzeba było odczekać dłuższy czas żeby sprawdzić smak piwa. Jak już była na to okazja to piwo przyzwoite.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.