-
Postów
220 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez lukasmac
-
IMHO refermentacja zachodzi równolegle z leżakowaniem i nie liczymy jej jako osobny okres. Więc czas od rozlewu do butelek się liczy. No, chyba że się mylę.
-
Lodówka/sterowanie temperaturą
lukasmac odpowiedział(a) na Westvleteren temat w Piaskownica piwowarska
Jest o tym trochę wpisów na forum. Być może ich nie zauważyłeś, bo wstawiłeś temat do złego działu. Pasuje on bardziej do działu "Sprzęt". Jest tam też temat "tani sterownik temperatury" a win linki do allegro i opis jak podłączyć lodówkę. Względnie możesz też ją wyłączyć i utrzymywać temperaturę zamrożonymi PETami. Tanie, ale mało skuteczne. EDIT: Literówki. -
Sam sobie chyba odpowiem, ew. niech ktoś mnie poprawi jeśli się pomylę. 1. Nie będe wybrzydzał i wezmę co znajdę. EURO czy DIN. 2. Jak wspomniałem daruję sobie keg w otulinie. 3. Przespałem się z problemem i doszedłem do wniosku, że jeśli grzałki będą nad fałszywym dnem i mieszadło będzie chodzić dostatecznie szybko i blisko grzałek to chyba nic się nie przypali. Zwracanie zacieru z pod FD wymaga od razu zamontowania pompy, a na początku będę budował tylko kadź zacierną. Zresztą doczytałem że w takim rozwiązaniu przypala się mąka pod dnem, przy grzałkach. Tyle że teraz nie wiem jak zrobić wyciągane FD z jednoczesnym oparciem dla osi mieszadła, bo będzie musiało być dzielone. Coś wykombinuję.
-
Chciałbym dołączyć swoje dylematy: Jestem na etapie planowania kadzi zacierno-filtracyjnej z fałszywym dnem, z kega 50l. Doecelowo chcę potem dostawić drugi keg jako kadź warzelną, ale to później, jak fundusze pozwolą. Zastanawia mnie parę rzeczy i myślałem że bardziej doświadczeni koledzy będą znali odpowiedź. 1. Jaki kieg 50l wybrać? EURO czy DIN? Osobiście wolałbym din, bo mniej miejsca zajmuje. Jednak boję się, że w środku będzie ciasno dla mieszadła, kapilary z czujką temperatury i grzałkami (jeszcze nie jestem pewny jak je rozmieszcze ale o tym w pyt 3). w Euro jest szerzej, więc może i wygodniej. I nie ma problemu żeby wszystko zmieścić. Z drugiej strony zależy mi na miejscu, a moje obawy o ciasnotę może są zbyteczne? Może ktoś z was ma takie doświadczenia i mi poradzi? 2. Możliwe że uda mi się kupić keg 50l z uszkodzonym zaworem za pół ceny, ale gumowanego (jeszcze nie wiem jaki rozmiar). Czytałem że gumę można zdjąć, ale czy jest to trudne. Czy jest to gra warta świeczki? EDIT: znalazłem wątek o ogumionych kegach. Podobno jest trudno ściągnąć gumę, keg jest cieńszy, a rączki są tylko z gumy i po jej zdjęciu ich nie ma. Chyba sobie daruję. 3. Boję się że grzałki z bojlera, lub te co są na forum grupowo zamawiane (wygięte do kebaba) przypalą mi zacier . Czy jest to uzasadniona obawa?. Planuję mieszadło. Myślę o takim rozwiązaniu że grzałki będą pod FD i zwracam zacier pompką z pod FD na górę, żeby grzałki nie stykały się z gestym, lub o grzałkach nad FD i samo mieszadło. Ogólnie większość osób z tego co widziałem ma grzałki nad FD, ale sporo osób pisze że grzałki przypalają zacier. Stąd ten pierwszy pomysł. Wiem że nawet post wyżej o tym wspomina, ale naczytałem się o tym tyle, że ostatecznie mam mętlik w głowie i nie wiem czy moje obawy to fantazje, czy są uzasadnione. Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję. Edit: Tapatalkuję, więc literówki. Rozwinąłem też niektóre myśli.
-
Jak dbać o czystość rurek/wężyków ?
lukasmac odpowiedział(a) na jarodek temat w Piaskownica piwowarska
Mógłbyś rozwinąć myśl (czego dotyczy Twoje 'nie wydawanie się')? Ja wężyki płuczę w gorącej wodzie, potem wtryskuje do środka rozpylaczem piro/NaOH/oxi/Savo zależnie, czego akurat używam do dezynfekcji sprzętu. Przed użyciem wężyk jeszcze raz płuczę i wrzucam do fermentora z piro/NaOH/oxi/sraczoChlorem na ok pół godziny. Każdą końcówkę spryskuje też z zewnątrz piro/oxi/Savo, tuż przed zanurzeniem. -
Zastanawia mnie, czy taki pakunek 5 kilo chmielu po otwarciu i zużywaniu przez np pół roku, nie odbije się negatywnie na jakości chmielu. W końcu nie bez powodu w detalu jest pakowany próżniowo.
-
I z tego względu powinniśmy używać języka zrozumiałego dla wszystkich.
-
-
Czyli wszystkie przewody brązowe ze schematu 1 zamienić z granatowymi? Tak by zarówno, przekaźnik kontrolera jak i stycznik zwierały/rozwierały fazę. Na styczniku L1 dać od strony źródła prądu, T1 od strony lodówki? (tak chciałem zrobić. ale na rysunku mi się pomyliło)
-
Dolna fermentacja na gęstwie od piwa wyższej temp.
lukasmac odpowiedział(a) na Marciu11 temat w Piaskownica piwowarska
W sumie mogę. -
Tylko że, gdybym w życiu nie brał się za rzeczy których nie umiem i nie próbował ich ogarnąć to nie warzyłbym piwa... (że o pracy zawodowej, itp nie wspomnę) Dlatego rad bym był, gdybyś mi przybliżył co jest nie tak. Wiem już że stycznik 3 fazowy zadziała dla jednej fazy. To m.in. wynika z jego budowy. Stycznik włącza zasilanie(złącza fazę) dla lodówki. Sam stycznik jest włączany (prądem zmiennym 230V) przez przekaźnik kontrolera temperatury (złacza N). Aby nie obciążać tego kontrolera, we włączaniu pośredniczy właśnie stycznik. Co jest błędnego w tym schemacie? [zakładam że nie wszystko, bazując na odpowiedzi Dr2]
-
Może tak będzie lepiej...
-
Czy o coś takiego chodzi? Faza załączana przez stycznik do lodówki? Czy w układzie: sterownik -> stycznik, także zamienić fazę z N?
-
Czy taki schemat podłączenia lodówki jak na rysunku jest poprawny? Jeśli tak to czy dołożyć (gdzie najlepiej) jakieś bezpieczniki?
-
Dolna fermentacja na gęstwie od piwa wyższej temp.
lukasmac odpowiedział(a) na Marciu11 temat w Piaskownica piwowarska
Ja robiłem dolniaka 14Blg na W-34/70, bez żadnego startera, z 1 saszetki. Rehydrowałem drożdże przez ok1h, potem dodałem ok 200ml wysłodzin ok 10blg w temperaturze ok 20°C i po kolejnej godzinie trafiły do brzeczki. Wystartowały szybciej niż 12 godzin. [22 zadane - rano o 8 już piana była] [temp. fermentacji ok. 9-11°C, w lodówce] Teraz te drożdże [gęstwa] są w lagerze i fermentacja ruszyła bardzo podobnie do pierwszej. Czy na pewno startery, albo duże ilości drożdży, czy piwa pilotowe są tak potrzebne? W sumie mam w tym za mało doświadczenia, może ktoś to objaśni? -
Jak w styczniu butelkowałem Pszeniczne na WB-06 to cała kuchnia waliła zgniłymi jajami. Na szczęście, zgodnie z zasadą "wylać zawsze zdążysz", zostawiłem piwo. Teraz w ogóle nie czuć siarkowodoru
-
W Piwowarze czytałem kiedyś że w średniowieczu, lub coś koło tego, warzelnie bardzo dokładnie myto, od piwowarów wymagano czystości, a tego kto się do tego nie stosował, skazywano na baty. (Myślę, że nic nie pokręciłem) W sumie skłaniałbym się do opinii że tak, masz szczęście.
-
Amber ma często wytłoczone na butelce "BROWAR AMBER", ale nie zawsze. Butelki są takie smukłe, jakby ostre. Powiedziałbym: nie "skowyrne"
-
Generalnie jest To tak nieistotne dla smaku piwa jak wymyślanie nazwy dla swojego browaru, czy nawet dla konkretnego piwa. Jednak... Sprawia mi to frajdę. Tworzy poczucie że zadbałem o wszystkie szczegóły do końca. Nie chwalę się swoim piwem na fejsiku (Nie posiadam), ale etykiety pomagają mi w rozróżnianiu warek. Skoro i tak są to czemu nie miałby być ładne? Dodam tylko że przy ich tworzeniu kieruję się względami praktycznymi, nie estetycznymi, tj. staram się, aby było, możliwie jak najmniej wycinania i klejenia
- 33 odpowiedzi
-
Potwierdzam. Nawet jeśli róg dzieś odchodzi to tym recznikiem przyciskam go do butelki i po sprawie. Mleko jest idealne. Tanie, łatwe w użyciu i etykiety ładnie odchodza po wypiciu. Wczesniej używałem papieru samoprzylepnego. To była masakra. Weź człowieku rozdziel te papierki, a jeszcze potem zerwij etykiety z pustej butelki.
- 33 odpowiedzi
-
... a może było dobre, a ludzie spokojniejsi, bo nie zawracali sobie głoy takiki rzeczami jak róznica rzędu 0,5°C Dawniej pewnie nawet było powszechnie lepsze niz dzisiaj, bo takie piwo jakie teraz sprzedają nie zyskałoby popularności i obecnie piwa byśmy nie znali. Tak przypuszczam.
-
Ok. Mam podzielić P [moc] przez U [napięcie] z mojej lodówki i będę wiedział czy przekazinik pociągnie? Kurcze. Chyba, a raczej na pewno, uczyłem sie tego dawno temu w szkole, a potem na studiach. Nie ma to jak ZZZZ Tylko czy to tak samo działa dla prądu zmiennego?
-
Też mam laickie pytanie. Czy ten z Allegro pociągnie lodówkę? ma przekaznik 10A. I czy z tego schematu na dole strony wynika że do K0 i K1 mam podłaczyć odpowiednio brązowy 230V AC i niebieski (raczej nie)? Czy może niebieski wchodzi do K0 i niebieski wychodzi z K1? (to wydaje mi się sensowniejsze, bo tak brakowało by 2 podłaczeń) innymi słowy tak jak to opisał camilos?
-
To własnie jest pytanie które nieudolnie próbowałem zadać (nr1) . Niestety nie wiem tego z opisu sprzedawcy. Myślałem że ktoś ma w tym doswiadczenie i będzie to wiedział. Oczywiscie że obliczenia są do niczego. Opierały się na założeniu, że odczytam zawartość alko w młodym piwie. Nie wiedziałem, że w winie drożdze mogą zjeść prawie całe cukry, a w piwie tylko 70-80%. Znając ten fakt wogóle bym pytania nie zadawał. Generalnie skala 0-25% ABV nie przyda mi się w ogóle do niczego, chyba że zacznę robić wino? Więc jednak bezpieczniej kupić ten ze skalą 0-32*Brix.
-
Pytanie nr 3 w zasadzie istotnie było głupie, ale pytanie nr 2 nadal pozostaje bez sensownej odpowiedzi (sam przyznałeś, że nie wiesz) Mam tu na mysli, zwłaszcza, tą część pytania: Wniosek taki wyciągnąłem z: O ile wiem, areometry (aeromerty - nigdy nie pamietam) inaczej pokazuja zawartośc akloholu w czystej wódce, a inaczej w wódce z dodatkami, więc nie nadają sie do piwa*. Tutaj jest o winie, czyli bliżej piwa niz wódki, do tego to jest refraktometr. Czy ten refraktometr bedzie pokazywał zawartość alkoholu w piwie? Czy tylko w winie? (Myślę że też w piwie, tylko wątpliwości nasuwa mi to "... z winogron". Czy to z czego jest, może miec wpływ na odczyt?) I czy (puszczam wodze fantazji ) można z tego alkoholu wyliczyć strawione przez drożdze cukry, a więc i FG w konsekwencji? (OG-strawione=FG) (Przez FG rozumiem tu, troszę błędnie, *Brix podczas sprawdzania, czy fermentacja trwa, czy już się skończyła.) *EDIT: Chodzi mi o te wyskalowane do pomiaru % zawartości alkoholu. Znane jako alkoholomierze lub "wódkomierze". BTW przypomniało mi sie jak w sklepie ogrodniczo-gospodaczo-coś-tam kupowałem Balingomierz i pytam: Ja: Są Balingomierze? Sprzedawczyni: Nie. J: ... a może Cukromierz do wina? S: Nie. Mamy tylko winomierz. ...Po czym "winomierz" okazał się być wyskalowany w własnie w ABV.