Fakt, ale ja nie twierdze że piwo w cudowny sposób mi się zepsuło. Widocznie nie wylałem swej myśli w odpowiedni sposób.
Pytam czy te warunki, czyli zmiana ciśnienia, wyższa temperatura, zastój powietrza, mogą zepsuć piwo podczas butelkowania i jeśli tak (w co niespecjalnie wierzę, ale pytam jakby co), to jak temu zaradzić. (Tu, już sam sobie odpowiedziałem. Poczekać z butelkowaniem.)
edit:
jacer - nie mam na myśli zamkniętych ogórów. Nigdy nie spotkałem się z takim zjawiskiem na zamkniętej żywności. Chodzi o ogóry pakowane właśnie do słoików i zalewane solanką. Tak jakby właśnie butelkowane.