Naszejdła mnie taka myśl... Wycieraczki zatrzymują się [na biegu przerywanym] tylko w pozycji "zero", nie w połowie, nie na końcu, nie w dowolnym momencie. Nigdzie nie ma takiego sprytnego czujnika co niby wie gdzie jest wycieraczka. Rozłożenie czasowe też odpada, bo czasem wycieraczka jedzie szybciej np: po mokrej szybie. więc..
impuls do zatrzymania musi iść z mechanizmu, a co za tym idzie kazde wycieraczki [mające bieg przerywany] muszą mieć z silnika przewód z sygnałem Delay.
Możliwe [a nawet wysoce prawdopodobne] że taki przewód jest podłączony do uzwojenia i jak podpinamy doń "-" to silnik działa, ale nie prawidłowo i może się grzać lub przepalić. To pasowało by do więkrzości schematów jakie przeglądałem.
Podejżewam że jeżeli podłączymy 12v do czerwonego i gnd do obudowy, a między zielony i gnd voltomierz [czy coś tam], to co np obrót na zielonym wykryjemy impuls.
Kurcze... Jestem z siebie dumny. Ta teoria powstała przed chwilą na poczekaniu, a nawet trzyma się stolca... yyy.... kupy